jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
http://link.springer.com/article/10.113 ... 2411020048
Phenotropil also abolished the effect of scopolamine on the benzodiazepine receptors and dopamine D1 receptors. Scopolamine decreased the density of D1 receptors by 20% and BDZ receptors by 17%, whereas phenotropil increased the density of receptors by 16% and 25%, respectively. Phenotropil considerably increased the density of dopamine D2 and D3 receptors by 29% and 62%, respectively.
artur019 pisze:I od siebie też polecam, przetestowane i działa lepiej niż to cyfry obrazują.
1 tydzień:
-200mg fenylopiracetamu po przebudzeniu, za 30 minut śniadanie + 1 dawka CDP-choliny
-100mg fenylopiracetamu po 6h od pierwszej dawki
Przy pierwszym użyciu efekty poczułem od pierwszej dawki, ale na pełnie efektów czekałem 3 dni. Koło 6 dnia ledwo już czułem ten środek, więc po 7 dniu przeszedłem na:
2 tydzień:
-20mg noopeptu po przebudzeniu, za 30 minut śniadanie + 1 dawka CDP-choliny,
-10mg noopeptu 6h po pierwszej dawce.
Potem przeplatałem to na zmianę przez ponad miesiąc. Po tygodniowej przerwie i zmianie na noopept, fenylopiracetam zaczynał znowu mieć wyczuwalne działanie, ale po miesiącu mimo przerw i tak już ledwo działał, więc zrobiłem miesięczną przerwę od wszystkiego i znowu spróbowałem fenylopiracetamu. No i zadziałał jak za 1 razem. :)
Sorry jak nie zrozumiale, ale mam mało czasu teraz.
Myślę, że najlepiej odda efekty takie stwierdzenie: Fenylopiracetam podniósł moją jakość życia z 3/10 do 8/10. Za 10/10 przyjmuje stan całkowitej homeostazy organizmu. Po odstawieniu ocena spadła z 8/10 do 7/10 i utrzymuje się zależnie od dnia w zakresie 6-7/10. Jakbym zdrowiej się odżywiał i nie miał małych "skoków w bok" z innymi substancjami po kuracji, to śmiało mógłbym wejść na 9/10. Oczywiście jest to tylko moja ocena.
A najlepsze jest z tego wszystkiego jest to, że ten środek u mnie całkowicie gasił ciśnienie na jakikolwiek stymulant, a podczas kuracji czułem się jakbym nie przećpał ani dnia. Po prostu. Nie jem go już ponad dwa miesiące, a ciśnienia na stymulanty pojawiają się tylko pod wpływem alkoholu i modulatorach GABA. I tak chyba zostanie..?
artur019 pisze:Długofalowe to ogólna poprawa samopoczucia, lepszy sen, zdecydowanie poprawiona pamięć w porównaniu do jej stanu z czasów walenia oporowo 3-MMC, motywacja podniesiona aż do skrajnych poziomów podczas kuracji, teraz po kilku miesiącach ustabilizowała się na poziomie "robię to co muszę", więc też widać tutaj zdecydowaną poprawę. Kiedyś nie potrafiłem wstać z łóżka, a od marca do teraz dosłownie wyskakuję z niego. Co tu więcej... Właściwie ciężko mi określić, bo zmiany zaszły na tylu płaszczyznach, że ciężko mi wymienić coś dokładnie.
Myślę, że najlepiej odda efekty takie stwierdzenie: Fenylopiracetam podniósł moją jakość życia z 3/10 do 8/10. Za 10/10 przyjmuje stan całkowitej homeostazy organizmu. Po odstawieniu ocena spadła z 8/10 do 7/10 i utrzymuje się zależnie od dnia w zakresie 6-7/10. Jakbym zdrowiej się odżywiał i nie miał małych "skoków w bok" z innymi substancjami po kuracji, to śmiało mógłbym wejść na 9/10. Oczywiście jest to tylko moja ocena.
A najlepsze jest z tego wszystkiego jest to, że ten środek u mnie całkowicie gasił ciśnienie na jakikolwiek stymulant, a podczas kuracji czułem się jakbym nie przećpał ani dnia. Po prostu. Nie jem go już ponad dwa miesiące, a ciśnienia na stymulanty pojawiają się tylko pod wpływem alkoholu i modulatorach GABA. I tak chyba zostanie..?
U mnie jest problem tego rodzaju, że ja po prostu mam od jakiegoś czasu całkowite wyłączenie emocji, tych pozytywnych i negatywnych. Jestem w stanie jakby całkowitej apatii. Po prostu jakbym nie miał receptorów w ogóle. Ani strachu, ani współczucia, ani zadowolenia, ani smutku, ani szczęścia.
scalono - scr
Jedyne co właściwie jeszcze odczuwam to wk*rwienie, że kobiety lecą tylko na wygląd i hajs, ale to też już mi powoli zaczyna zwisać i powiewać. Co prawda ja mam wygląd i kobiety na mnie lecą, ale świadomość tego, że jedynym powodem, dla którego ktoś Cię kocha jest twój ryj i mięśnie też nie nastraja pozytywnie.
Powód: scalenie
Czy istnieją środki, czynności oddziałujące w podobny sposób na receptory serotonionowe?
Zachęcony opisem Artura, zakupiłem fenylopiracetam :)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/pszelef.jpg)
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób
Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).