Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1765 • Strona 176 z 177
  • 1397 / 88 / 2
@WhateVaa Tego, że kupujesz do śania wywalisz pakę sortów ogrodniczych to wyrośnie parę i ludzie ci nie zrobią zwrotów tych nasion.Białe są chyba nie aktywne???No można zrobić tam zwrot, ale nie wiem czy warto.Ogólnie to te z kastory stestowałem i mnie nie kopły tylko żrenice mi mega wywaliły.
action movie:gun:
  • 14 / 1 / 0
8 opakowań tych niebieskich "wilec trójbarwny" (czarne/brązowe nasiona) powinno klepnąć tylko nie wiadomo jak to zjeść bo tego jest po prostu za dużo XD

To niestety chyba główna przyczyna niechęci do powoju Morning Glory, choć strasznie łatwo dostępny.. można by się bawić w jakieś ekstrakcje ale to dla jakichś pasjonatów haha

Kiedyś 4 opakowania wywołały lekkie efekty jakby takie 50 mikrogramów LSD-25
Uwaga! Użytkownik AleksanderNovak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
2 opakowania (4g) właśnie tego wilca trójbarwnego wystarczyły do całkiem przyjemnego tripa. Mocą nie powalał: 1-1,5g grzybów (LSD nie próbowałem więc się nie wypowiem) mimo to odczuwalne efekty, świetne doświadczenie

Dodam że nasionka zmielone spożyte na pełny żołądek, pierwszy raz próbowałem powoju. Zamawiałem prosto ze strony producenta (zakładam, że mają względnie świeże w porównaniu do innych sklepów)
  • 28 / 3 / 0
Ja na pierwszy raz szamałem te z legutko czarne 5 opakowań po 2g, co dało mi naprawde dający się we znaki trip, według faq 10g to już mocny trip, a powyżej 10 to już bardzo mocny, ale wiadomo że w praktyce to różnie wychodzi, a co do szamania tego to ja po prostu umyłem je pod sitkiem i zjadłem w najprostszej formie przeżuwając i połykając.
czytam ksiazki od tylu aby byc krok przed wszystkimi
  • 35 / 5 / 0
Wziąłem 500 nasion, nigdy więcej...tak źle to się nigdy nie czułem. Uważajcie z dawkowaniem.
  • 3442 / 715 / 9
Wziąłeś heroiczną dawkę na pierwszy raz. Miałeś wcześniej doświadczenia z psychodelikami? To tak jakbyś wziął dawkę Huntera Thompsona jako świeżak. Albo 1200 mcgs.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 35 / 5 / 0
@Zgienty to był mój pierwszy raz z psychodelikami, dawkowanie wziąłem z reddita, ktoś mnie wprowadził w błąd.

Standardowa dawka LSD to 100mcg to wziąłem 12 razy tyle mam rozumieć?

Nigdy tak się nie bałem, czułem się dziwnie nie mogłem patrzeć na siebie w lustro bo się tak bałem a idź...ale jakoś dotrwałem do wieczora i przeszło ale cały dzień przeleżałem w łóżku z lękiem. Piekło.
Tutaj mój trip report po angielsku:
https://www.reddit.com/r/LSA/comments/z ... e_feeling/
  • 3442 / 715 / 9
Threshold: 20 - 50 seeds / 1.5 g
Light: 50 - 100 seeds / 1.5 - 3 g
Common: 100 - 250 seeds / 3 - 6 g
Strong: 250 - 400 seeds / 6 - 10 g
Heavy: 400 seeds + / 10 g +

Tu masz dawkowanie. Wykroczyłeś poza skalę. Za pierwszym razem. Ja przy swoim doświadczeniu, gdybym miał na to ochotę, wziąłbym 100 nasion.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 29 / 7 / 0
Około rok temu jadłem Ipomoea Tricolor (Heavenly Blue) firmy Legutko. Z ziomkiem po równe 5g- zmielone zalane i zjedzone z papką. Nudności były dość ciężkie, ale zapalenie zioła (niestety dopiero pod koniec tripa, bo na początku mieliśmy obawy) je momentalnie wyeliminowało. Działanie fajne, ładnie falował obraz, kolorki pareidolie itp. Nie mieliśmy za to abstrakcyjnego myślenia jak po LSD, ale mi to wtedy odpowiadało. Tylko przez ciężkość w brzuchu cała faza spędzona na w sumie leżeniu w łóżku. Ale generalnie na plus. Dodam jeszcze, że po zapaleniu zioła faza zrobiła się mega mistyczna.

Posiadając zapas tych nasion (już zmielonych) sprobówaliśmy ponowić podróż po jakichś 5 miesiącach, ale wtedy te - nie działały już kompletnie, pomimo że zwiększyliśmy dawkę do 7g. No prawie... ciężko mi stwierdzić, bo ciężkość w brzuchu była jeszcze gorsza niż za pierwszym razem, nie mieliśmy zioła by sobie nim pomóc. Czekałem z 4h na wejście ale nic się nie działo, to poszedłem spać. Obudziłem się jakoś po 6h, w brzuchu nadal ciężko, pomogło dopiero porządne wysranie się. NO i tu szkopuł - jak poszedłem do kibelka i cisnę na nim temat, to patrzę na ścianę - a ona lekko faluje i ma jakby przezroczystą powłoczkę :) ale ten efekt minął mi jakieś 30 minut od przebudzenia. Także nie wiem, myślę że zmielone nasiona leżakując utraciły potencjał.

Powiedzcie mi, czy te nasiona od w.w. firmy nadal działają? Testował ktoś ostatnio?

Scalono – CATCHaFALL

Update:

Nasionka wyżej przeze mnie wymienione nadal działają i to całkiem nieźle. :D
  • 52 / 8 / 0
kilka ząbków czosnku zjedzonych z zmielonymi nasionami MG mogą ponoć zlikwidować substancje powodujące nudności. Czosnek zawiera alkaloidy siarki, które neutralizują niektóre, jeśli nie wszystkie glikozydy cyjanogenne, które zawierają nasiona MG.
ODPOWIEDZ
Posty: 1765 • Strona 176 z 177
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.