Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 1 z 5
  • 528 / 21 / 0
Tak. A konkretniej to po Ronsonie. Nie wiem co się dzieje. Niby wszystko jest tak jak dawniej, ale jak nie jestem skupiony na czymś to gra mi natrętna muzyka w głowie (albo poprostu ją sobie nucę w myślach, ale tego nie wiem bo nie jestem w stanie odróżnić). Muzyka która mi gra w głowie to zasłyszane empetrójki, których słuchałem wcześniej na kompie :/ Nie mogę się przez to kurwa uczyć.

Ma/miał ktoś podobne objawy po jakichś dragach? A może ktoś ma tak na trzeźwo?

A może sobie uszkodziłem nieowracalnie mózg?

Oczywiście wybrałem się do psychiatry, dostałem niezły opierdol od babki, ale co zrobić. Człowiek jest głupi dopóki się nie przejedzie na psim gównie. Zwiększyła mi tylko dawkę neuroleptyku (Zalasta z 5mg na 10).

Niech ktoś mnie pocieszy ;(
Uwaga! Użytkownik codeine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 108 / 1 / 0
ja tak mam na trzezwo juz od ponad 2 lat i wiem ze to przez dragsy ;-) i na bank nieuszkodziles sobie muzgu bo nic nietrwa wiecznie... zapewne po dluuuuuzszej przerwie jak juz skonczyl bys z dragami na zawsze to po kilku latach czul bys sie jak nowo narodzony ale tego niezycze gdyz zycie na dragsach jest nieporownywalne to tego normalnego o tyle tylko ze niema zawieszek :cheesy:
o o
 |
\__/
  • 74 / 2 / 0
ja też tak mam, tyle, że nie używałem żadnych inhalantów. Ale muzyka to mały problem, jak jakiś fajny hh się nuci to jeszcze jest ok, tyle, że nieraz w radiu usłysze jakąś zjebaną nutę, discopolo albo zamulastą i potrafi mi ona w głowie grać:-/. Najgorsze jest dla mnie to, że jak jestem sam i z nikim nie rozmawiam to mam takie coś, że jak myśle o kims z kim będę musiał porozmawiać to wyobrażam sobie cały przebieg rozmowy i wszystkie opcje rozważam, co jak ten ktos powie to a ja tamto. I niby mam całą gadke ułożoną i w ogole a okazuje sie, że rozmowa w ogole inaczej sie potoczy. To się zaczęlo u mnie jak jeszcze tylko paliłem zioło i od czasu do czasu w ścierwo sie bawiłem. A jak odstawiłem to juz mi to i tak zostało, tyle, że teraz wpierdoliłem sie w piguły, no ale całe szczęście, że to od czasu do czasu. Wiem jakie masz zjebane uczucie, no ale można sie do tego przyzwyczaić, u mnie trwa to jakies półtora roku i nie chce przestać
Psychodelik, Psychodeliczny Styl, On Zaczyna Być Mną, Ja Zaczynam Być Nim....
  • 528 / 21 / 0
Nieprzeczytany post autor: codeine »
[quote="Cannabisek"]
ja też tak mam, tyle, że nie używałem żadnych inhalantów. Ale muzyka to mały problem, jak jakiś fajny hh się nuci to jeszcze jest ok, tyle, że nieraz w radiu usłysze jakąś zjebaną nutę, discopolo albo zamulastą i potrafi mi ona w głowie grać]

Kurwa, mam identycznie! Rozplanowuje sobie jak będzie przebiegać rozmowa. I też przez zioło i fetę prawdopodobnie. Może to nie jest psychoza ale może jakaś nerwica czy coś...
Uwaga! Użytkownik codeine nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 74 / 2 / 0
he to patrze, że nie tylko mi tak banie te dragi zryły. A oprócz tego to po większym ćpaniu strasznie trzęsą sie mi ręce. No a jak siedzę sam w pokoju, albo jak jestem sam w domu albo idę sam, gdzieś gdzie nie ma ludzi to jakoś tak dziwnie się czuję i potrafię gadać sam do siebie. Możliwe, że to jakaś deprecha albo nerwica bo sam nie wiem. Ale pierdole cały post nie ćpam nic a nic, może sie to troche uspokoi, bo momentami to mnie to wkurwia
Psychodelik, Psychodeliczny Styl, On Zaczyna Być Mną, Ja Zaczynam Być Nim....
  • 474 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: burek123 »
codeine pisze:
Cannabisek pisze:
ja też tak mam, tyle, że nie używałem żadnych inhalantów. Ale muzyka to mały problem, jak jakiś fajny hh się nuci to jeszcze jest ok, tyle, że nieraz w radiu usłysze jakąś zjebaną nutę, discopolo albo zamulastą i potrafi mi ona w głowie grać]

Kurwa, mam identycznie! Rozplanowuje sobie jak będzie przebiegać rozmowa. I też przez zioło i fetę prawdopodobnie. Może to nie jest psychoza ale może jakaś nerwica czy coś...
panowie ja mam to samo no kurwa identyko. w myslach układam sobie przebieg rozmowy z osobą z która wiem ze bede w najbliższym czasie gadać a potem i tak wychodzi co innego (mam takie coś już chyba z 1,5 roku) ;] chyba faktycznie od zioła to sie porobiło no ale chÓj sie Żyjeeeee
Maisssterrr qrwy
  • 1285 / 31 / 0
Nieprzeczytany post autor: ksionc »
hehe nie ma to jak faza spowodowana nagłym uszkodzeniem dużej liczby komórek nerwowych. wolę się nie przekonywać jak to jest, wierze wam na słowo ;]
Uwaga! Użytkownik ksionc jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 352 / 97 / 0
Nieprzeczytany post autor: TenTyp »
musisz polubić nowego ziomka w głowie. po prostu. odwiedza większośc intoksynujących. planuje, podpowiada, puszcza muze, czasem postraszy, wypas. Ja mam jeszcze oprocz wyszstkich wymienionych tu rzeczy zapamietywanie sciem jako faktow. np ktos sie pyta gdzie bylem, mowie ze w szkole,a bylem powiedzmy u kumpla i po jakims czasie mysle ze faktycznie bylem u kumpla i przyjmuje to jako prawde. pare razy przekonalem sie jak zobaczylem ze mam nki za te dni.
Zwierzęta i ludzie może nie są podobni
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
  • 76 / / 0
Hmmm... też tak mam O_o.. ale o ile dobrze pamiętam to ja mam tak (jeśli chodzi o muzykę) nawet jeśli mam dłuższą przerwę w zażywaniu czegokolwiek... może o tego że niegdyś sporo wypalałem stafu?
Ale ja zwykle słyszę wybrane fragmenty kawałków na okrągło w sumie jak o nich pomyślę (więc może to normalne)... właściwie to się tym nie przejmuję nawet jeśli "katuje" mnie piosenka, melodia której nie mam ochoty słyszeć...

A może to tylko uzależnienie od muzyki???

Do TenTyp:

Sugerujesz że każdy z nas może "wynajmować" czaszkę małemu krasnalowi-ćpunkowi który słucha tych samych kawałków co my? Kurde... mógłby on chociaż raz wyjść i podzielić się jointem!... chyba zaraz zajebię tego małego chuja... :-D
Szarańcza!
  • 29 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Glancek »
Mam podobnie jak wy, wkurwia mnie ten cały 'ziomek' w mojej dyńce, bo ciągle puszcza jakies badziewie, zdarza mi sie nawet mimo woli nucić ją sobie pod nosem. Czasami trwa to dość długo i bez kitu jest męczące. Tyle, że u mnie raczej nie jest to skutek ćpania bo generalnie nic nie wrzucam (tylko od czasu do czasu, jaram troche grassu :-D )
ODPOWIEDZ
Posty: 50 • Strona 1 z 5
Newsy
[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Nasi sąsiedzi legalizują marihuanę. Do 100 gramów na własny użytek

Czechy przygotowują się do ważnych zmian w swoich przepisach dotyczących marihuany. Od 1 stycznia 2026 roku będzie tam legalne posiadanie do 100 gramów marihuany oraz uprawa do trzech roślin konopi na własny użytek. Dzięki temu, Czechy staną się drugim krajem w Unii Europejskiej, który zdecydował się na takie rozwiązania.