Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 906 • Strona 5 z 91
  • 320 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: befree »
a jak sadzisz/cie czy jesli bralem tramadol+DXM i gowno mi sie stalo to wenlafaksyna+5htp is ok?bardzo prawdopodobne sie wydaje ze bedzie potrzebny antydepresant,bralem za dlugo tramal-shit.

Odnosnie specyfiku - to nie wiem ocb ale czuje sie dosc dobrze,ale to za wczesnie dopiero zaraz sobie zaaplikuje 3 dobe 300mg 5-htp.Swoja drogą to dopiero 3 doba bez T. i nadal organizm nie wrócił do homeostazy ale z psychą jako tako jak na nagle bądź co bądź odstawienie - mam nadzieje ze FOREVER.
Ostatnio zmieniony 06 stycznia 2009 przez befree, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik befree jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 223 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: katotaliban »
Zeby od takiego polaczenia dsotac zespolu serotoninowego jak gynoid to musi byc hcyba przypadek 1/100000
As above, so below
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
zbysiu666 pisze:
Zeby od takiego polaczenia dsotac zespolu serotoninowego jak gynoid to musi byc hcyba przypadek 1/100000
Ej a nie wydaje wam sie ze to jest normalne? Że ludzie sie boją jesc, że przezywają ze łykną 1 tabletke która prawie nie działa? Że mają w huj skutków ubocznych, są silne i w ogóle grożą ZS? A może to te ćpunskie nasze mózgi już są takie uodpornione na to?
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 223 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: katotaliban »
Tak jest, wystarczy poczytac fora zwiazane z depresja i nerwica, mnostwo ludzi ma obawy, ze to "chemia" i pozmienia ich sposob myslenia, dlatego nei biora. Ze to "psychotropy" i sa niepezpieczne. My naturalnie mamy duzo mniejsze obawy wynikajace z naszego doswiadczenia z nielegalnymi substancjami. Dlatego rozmawiam o antydepresantach na tym forum, a nie na innych ;-) Zostaje jeszcze kwestia nastawienia i wmawiania sobie pewnych rzeczy. Jezeli taka osoba "niezorientowana" naczyta sie skutkow ubocznych z ulotki, do tego dziesietkow postow "o ja przed chwila wzialem pierwsza tabletke i sie strasznie zle czuje" to sila myslenia wywola u siebie te wlasnie negatywne skutki. "Jestes tym, co myslisz" ;-)
As above, so below
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Powiem tak - moja autosugestia działa na tyle mocno, że mogłabym być wyleczona za pomocą placebo nawet z raka czy AIDS ;-)
Ale za prawdziwością tego mojego mini zespołu serotoninowego przemawiają dwa fakty:
- nie byłam pewna, czy to co kupiłam to rzeczywiście 5-HTP (na opakowaniu tak było napisane, ale podchodziłam do tej substancji sceptycznie, bo w ogóle nie poprawiała mi humoru - jedynie nie chciało mi się po tym za bardzo jeść, co w moim przypadku jest raczej niewskazane...),
- parę dni wcześniej wyczytałam na forum, że ten zespół serotoninowy jest tak naprawdę "przereklamowany" i zdarza się naprawdę rzadko, więc się go nie bałam.

Poza tym wieczorem bardzo chciałam iść na bibę i zjeść na niej dropsa, więc naprawdę nie wkręcałam sobie, że coś może mi się stać po niedziałającym 5-HTP i jednej tabletce antydepresanta. Chciałam sobie podkręcić fazę na pigułach (bo od jakiegoś czasu nie działają na mnie tak, jak trzeba), a wyszło jak zawsze.
Inna sprawa - podobno po wenlafaksynie ludzie przez jakiś czas odczuwają lekkie nudności i mają rozszerzone źrenice (z tym, że u mnie doszło jeszcze parę innych objawów).

befree - po jednorazowej mieszance 5-HTP i wenlafaksyny na pewno nie dostaniesz zespołu serotoninowego, co najwyżej taki w wersji "light" - objawy te same, ale mija po kilku godzinach i dwóch zastrzykach. Poza tym ja jestem wrażliwą dziewczyną ;-) i wszystko na mnie mocniej/inaczej działa.
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 684 / 9 / 0
Rozszerzone zrenice ja tez mam po antydepresantach, chociaz to z czasem przechodzi. Ale przez pierwsze kilka tygodnia zazywania ja mam mega zrenice :) Nie zarlem pigsow wiec nie wiem jakie bym miał po nich, ale na pewno nie wieksze - bo wieksze byc juz nie moga :)

No i wiele innych objawow tez jest na poczatku SSRI-owania. Moga byc bardzo rozne - zalezy od naszej psychiki. Mysle gynoid, ze jednak mimo wszystko podswiadomie sie nakrecilas i wyszło tak jak wyszło :)
Uwaga! Użytkownik anonimowy_uzytkownik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Podobno mimo tego, że po jakimś czasie człowiek nie ma już rozszerzonych źrenic po antydepresantach, to one w jakiś sposób wciąż szkodzą na oczy (wyczytałam na jednym forum; akurat mowa była o wenlafaksynie).
Moim zdaniem takie objawy nie powinny się pojawiać - to za duży szok dla organizmu i za duży "skok" nastroju. Nic dziwnego, że część osób nie chce potem rezygnować z tych leków, skoro po nich czują się lepiej niż normalni, zdrowi ludzie. Wszystko jest super, piękne, łatwe i przyjemne, a tak naprawdę to człowiek zachowuje się jak idiota, jest otumaniony i naćpany. I od razu przychodzi mi na myśl kumpela - dumna jak paw, bo zrobiła pod siebie podczas snu...

Co do mojego nakręcenia - nie, nie nakręciłam się, naprawdę. Baaardzo chciałam być na tej imprezie, więc w moim interesie było odpuścić wszelkie złe myśli o zespole serotoninowym. Poza tym nie czytałam zbyt wiele na temat antydepresantów i sądziłam, że działają dopiero po jakimś czasie, a ta jedna tableteczka jedynie odrobinę podkręci fazę dropsową. Dobra jestem we wkręcaniu sobie różnych rzeczy, ale nie do tego stopnia.
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
I od razu przychodzi mi na myśl kumpela - dumna jak paw, bo zrobiła pod siebie podczas snu...
Tu łahahaha walne offtop łahahaha. Opowiedz... to wydaje mi sie ciekawe, dumna jak paw? :D BO!? Zrobiła pod siebie podczas snu? Z tego powodu dumna jak paw? Tego jeszcze nie było :D na czym jechała?

Gynoid masz po części racje, nie jest to idealny stan umysłu, ale nie o to w tym chodzi. Jak ktoś jest taki jak ja, że ma tyle przemyśleń, że jak zaczyna myśleć czy coś zrobi, to analizuje wszystkie sytuacje itp. itd. w końcu tego nie robi bo doszedł do jakichś kataklizmów idąc tym tropem, to lepiej żeby taki ktoś mniej myślał. Niektórzy są przegięci w drugą strone (na trzeźwo) i ich wewnętrzny świat jest płytki, ale dają sobie rade (tak mi sie wydaje, nie wiem jak oni znoszą braki wewnętrzne) nie zaznawszy chwili refleksji. Ja już mam od prawie 3 lat jedną wielką chwile refleksji i jestem gotów poświecic odrobine swojego intelektu na jakiś czas, żeby wszystko sie w końcu ruszyło z miejsca.

A 5-htp mi w tym nie pomoze (tak a propo tematu :D ).
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
[quote="jogurt"]Tu łahahaha walne offtop łahahaha. Opowiedz... to wydaje mi sie ciekawe, dumna jak paw? ]

Nie dam tego do narkomańskich anegdot, mimo że to dobra opowieść ;-)
Najpierw się trochę napiłyśmy i tańczyłyśmy sobie w pokoju w samych majtkach. Potem ona poszła spać. Ubrałyśmy koszulki i położyłyśmy się obok. W pewnym momencie zebrało ją na pawika - wybiegła z łóżka prosto na szafkę, na której stało terrarium z ptasznikiem. Klatka oczywiście się przewróciła, ptasznik wylazł, a ona siedziała obok (w samych koronkowych gaciach). Próbowałam ją podnieść, ale ta zaczęła mi spierniczać po mieszkaniu na czworakach :-D W końcu ją złapałam i zaprowadziłam do łóżka. Dałam miskę by mogła wyrzucić z siebie treści żołądkowe, wytarłam chusteczką i położyłam grzecznie spać. Rano wstajemy, a w pomieszczeniu, w którym spała, strasznie śmierdzi gównem. Pomyśleliśmy, że to może szambo z podwórka, ale ktoś rzucił hasło "Kaśka, sprawdź, może to ty!". Uśmialiśmy się z żartu i poszliśmy do innego pokoju. W pewnym momencie słyszymy śmiech. Po chwili wbiega do nas do pokoju, odwraca się tyłem i widzimy "okupowany" tyłek i nogi...
Wieczorem miała miejsce kolejna impreza (tym razem wielka, około 30 osób, jak nie lepiej). O godzinie 00:00 wyłączyliśmy muzykę, podłączyliśmy mikrofon i kumpel zaczął opowiadać całą historyjkę. Ona stała dumna jak paw ze swojego czynu i zabłyśnięcia w towarzystwie. Od tamtej pory chyba nikt tak nie zabłysnął.

Co do Twojej próby "odmóżdżenia się" (tak, tak...) - ja mam podobnie, być może mamy jakąś nadczynność mózgową, która prowadzić może do przykrych wniosków, zmęczenia ciągłymi refleksjami itd. Ale moim zdaniem nie ma sensu "leczyć" tego antydepresantami tylko spróbować skierować swoje myślenie na nieco inne tory (nie rozpamiętywać, nie zastanawiać się wciąż nad tym, czy dobrze postąpiliśmy) albo po prostu dać w jakiś sposób upust swoim myślom (pisanie czy nawet czytanie książek o "zabarwieniu filozoficznym" - weź no Vonneguta).
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
U koleżanki to podejrzewam że to była reakcja obronna, taka maskarada, wiem z autopsji. Jak ci jest czegoś wstyd czasem łatwiej udawać że to śmieszne.

Co do twojego przepisu na myślenie, to niestety, gdyby było to tak proste jak mówisz to juz by problemu nie było. Powiesz ze to wymaga troche inwencji, pracy nad sobą. No wymaga, a co zrobić gdy właśnie z tym jest najwiekszy problem? Moja psycholog mówi że potrzeba mi jakiegoś bodźca co mnie popchnie do działania...

Ja na zjezdzie dxmowym niejeden raz byłem nie sobą, a raczej świrem i maniakiem. Mam w sobie tyle zmysłu samozachowawczego że nie mam powodów do wstydu z tego powodu. To też sądze że nada mi sie paroksetyna, gdyż z tego co patrze to najbardziej zblizona do tego stanu jest.

Gynoid sama dobrze wiesz o ile łatwiej jest teoretyzować niż praktykować. Ja w teorii to już niejedną rzekę kijem cofnąłem, w praktyce to raczej te kije pod nogami mam.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 906 • Strona 5 z 91
Artykuły
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.