Mieszkałem kilka ulic od niego, więc stwierdziłem że przejadę się razem z nim żeby go popilnować, odstawię go w całości do domu, a sam potem przejdę się kawałek i wrócę spacerem do siebie.
Zajęliśmy optymalne i bezpieczne miejsce na podwójnym siedzeniu na samym tyle wagonu i jechaliśmy spokojnie.
Traf chciał, że na miejscu przed nami usiadła jakaś babcia, targająca ze sobą wieczorne zakupy w torbie na kółkach.
Kolega trochę dokazywał na początku jazdy, ale potem przygasł i siedział cichutko - wszystko idzie gładko.
Niestety, motorniczy gwałtownie zachamował kiedy stawał na przystanku, tramwajem porządnie szarpnęło, a wraz z całym wagonem szarpnęło i nami. Nagły, niespodziewany i intensywny wstrząs doprowadził do tego, że mojego kolegę również szarpnęło - na żyganie.
Oddał zawartość swojego żołądka na lewy bok siedzącej przed nami babci i jej torbę na kółkach z zakupami.
Kolega złapał się barierki, odbił ciałem do tyłu, poderwał się gwałtownie i stanął na równe nogi.
Kiedy dotarło do mnie co się właśnie odkurwiło, poczułem się jakbym przeżywał skrajnie groteskowy koszmar.
Jednak zanim babcia zdążyła wszcząć larum, mój znajomy - fontanna, wyciągnął z kieszeni paczkę chusteczek higienicznych, rzucił babci na kolana i wyleciał przez otwierające się drzwi, łapiąc mnie za rękaw kurtki.
Wysiedliśmy trzy przystanki za wcześnie. Od razu po wyjściu z tramwaju spierdoliliśmy w najbliższą nam uliczkę.
Kolega po puszczonym bełcie przestał zamulać, dzięki czemu dodatkowe 30 minut pieszo nie było tak trudną przeprawą, jak droga z imprezy na przystanek z którego ruszaliśmy.
Dzięki Bogu, że w starych tramwajach nie było kamer.
Do dzisiaj cała ta sytuacja to wstyd jak jasny chuj.
Kurwa mać, biedna babcia.
Byliśmy na imprezie u koleżki i we 3 wyszliśmy na klatkę zajarać bo towarzystwo było nieco gogusiowe. Jaram a tutaj widzę w przeszklonych drzwi na klatkę dwóch policjantów.
Od razu wziąłem jebnąłem lufkę na ziemie i rozsypałem towar. Psy wpadli i zaczyna się. Wyrzuciłeś to! nie nic nie wyrzuciłem jest ciemno na klatce nic pan nie wiedział. To Twoje? Nie nie moje. Zapytali kolegów to samo.
No to zawijają wszystkich podeszli jeszcze pod kwadrat i zapukali do drzwi po nasze rzeczy pamiętam wydarłem się X nie otwieraj drzwi to psy. Ale oni otworzyli drzwi i wpadła policja do środka ale nie szukali nawet (w między czasie dojechał kolejny radiowóz z kolejnymi dwoma psiarskimi.
Zabierają nasze rzeczy i nas 3 biorą na dołek a jeden z kolegów (najlepszy kumpel trzymaliśmy od gimbazy a byliśmy wtedy na studiach) rzuca X.Y przyznaj się że to Twoje. Tak przy psach.
Rozjebało mnie to totalnie i przyznałem się w związku z czym mnie zgarneli a tamci poszli dalej na impreze.
Efekt? na klatce psy zebrali 0,02 g z ziemi, w domu mialem 10 g. 2000 zl cos kolo mi buchneli na poczet kary, kurator, zawiasy, grzywna, zobowiązanie do nieużywania.
Dodatkowo ziomeczek co robił imprezę więcej mnie nie zaprosił na melanż "bo laski się Ciebie dygają bo Cie psy wprowadzili w kajdankach".
Po jakimś czasie wybaczyłem temu koledze ale w ostatni sylwester jak popiliśmy zebrało mi się na żale i mu to wypomniałem a on mi rzucił że i tak się ciągle bujałem wtedy po mieście najebany z towarem to prędzej czy później i tak by mnie jebnęli. Zerwałem kontakt od razu.
No ok oni sobie siedli i było drętwo ja oglądałem TV. Do tej panny wydzwaniał i pisał smsy ciągle jakiś były chłopak a idiotka napisała mu smsa gdzie jest.
Ten zaczął wydzwaniać że jest pod klatką. I na co wpadliśmy (najebany byłem) że do niego wyjdziemy ten koleżka się chciał z nim bić mówię uspokój się i wyszliśmy pod blokiem stał ten koleś który jak nas widze krzyczy TO ONI. A tu bach z aut cywilnych wypadło paru psiarskich w cywilu i od razu mnie i jego na glebę.
Koleś zgłosił na psy że została UPROWADZONA. Leżałem kilkadziesiąt minut z ryjem na chodniku na Ochocie dostałem pare razy w gębę zdeptali mi ramę fajek celowo.
Sprawa się w końcu wyjaśniła pies wszedł ze mną wziął tamtej rzeczy i ją wzięli do domu (miała 17 lat?). Chwile później zerwałem kontakt z tym kolegą co okazało się dobrą decyzją bo potem okradł kwadrat wspólnemu znajomemu który go nocował. W 2019 dowiedziałem się z HR że nie żyje.
2. Mam przy sobie 5 fety i podjezdza policja ja to wyrzucam(Traf padl ze trafilo do studzienki) oni mnie pytaja czy nie widzialem 10 letniej dziewczynki z 2 mężczyznami..... po chuj ja to wyrzucałem ?
Y: Pierdolę, leję tutaj.
X:Stary, no co ty, 20 metrów przed nami jest kościół i ogromna figura Maryji.
Y: I chuj, leje tutaj, nie będę nigdzie chodził. Ciemno jest, dawaj tu sobie staniemy
No i stoją naprzeciwko tej figury i leją XD
X:Czuję się dziwnie
Y:Stary, wiem co będzie jeszcze dziwniejsze
I szczając zaczyna odmawiać zdrowaśkę
Wtedy X beka, głośno i soczyście.
Y:KURWA WYPĘDZIŁEM SZATANA Z X. WIEDZIAŁEM, ŻE COŚ Z TOBĄ NIE TAK A JEZUSEK TO TYLKO PRZYKRYWKA.
Pewnie nie każdego to będzie śmieszyć, bo trzeba mieć wyjątkowo czarne poczucie humoru do tego. No i pewnie znajdą się tacy, którzy nazwaliby nas złą młodzieżą
Przypomniała mi się też inna historia. Przez jakiś czas nie pokazywałam się w mieście, w którym chodziłam do LO, z racji studiów. Przyjechałam pod koniec pierwszego semestru więc poszłam pochodzić po mieście, żeby pozwiedzać stare śmieci, oraz z nadzieją, że spotkam jakiegoś starego znajomego. No i spotkałam. W biedronce ziomek, który był mega oczytany i inteligentny naćpany jak messerchmit podszedł do mnie i pyta mnie, który dzień tygodnia. Mówię mu, że środa. A on na to: ''Kurwa, nie żartuj. Ja myślałem że sobota jest.''. Historia z jednej strony śmieszna a z drugiej smutna, tym bardziej, że naprawdę to był mądry człowiek i zanim się wjebał w dragi bardzo się chciał wyrwać z tego miasta w którym wszyscy mieliśmy (nie)szczęście żyć. Kojarzycie pewnie, a przynajmniej niektórzy - te takie małe miasteczka, najczęściej na podkarpaciu, albo pryzy granicach. Nic się tam nie dzieje, nie ma pracy i każdy młody człowiek marzy, żeby się stąd wyrwać bo wie, że inaczej życie mu przeleci przez palce. Szkoda mi tych osób, z którymi kiedyś marzyliśmy o wspólnym mieszkaniu i dobrej pracy w jakimś dużym mieście. A teraz widzę, że tylko część z nas się stąd wyrwała. Jedni z pomocą rodziców, inni z własnej determinacji. Cóż, smutna historia się z tego zrobiła
to były czasy kiedy z używek znałem jedynie alko i od czasu do czasu jakaś lufka z kumplami, więc nie miałem o tym większego pojęcia
wybrałem lokal i uznałem że zacznę od browara, a później się zobaczy
- dzień dobry, poproszę piwo
- to jest kofik, nie sprzedajemy alkoholu, może chcesz zajarać?
- yy ok, a co macie?
Typ pokazuje mi menu w formacie A2 z dziesiątkami rożnych pozycji, które nic mi nie mówią. W końcu znalazłem sekcję gotowych blantów, z podziałem na słabe, średnie i mocne. Rozkmina: mocnego nie, bo mnie poskłada; słabego też nie, bo wyjdę na pizdę
Ja mimo że nie jestem jakoś mocno wstydliwy szczególnie jeśli jest swoje grono to mam bardzo nisko poprzeczkę że tak powiem
Raz wracając taksówką słyszałem jak rozmawiają policjanci przez radio. Jechaliśmy tylko 10kmph w korku i całe szczęście, bo wyskoczyłem z auta. Dopiero po czasie dowiedziałem się, że po prostu nasłuchiwał policyjnych częstotliwości, bo tak się po prostu da xD ale z tymi taksówkarzami już więcej nie jeździłem, a szkoda, bo miałem spore zniżki w tym zrzeszeniu
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/2/2bacefb9-a239-460a-8368-a15ab021cf01/bdo1890.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250425%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250425T065102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=e472bae81f49851730a0cdafd1476cecb47b5052eba0a4cc8b2270bac7af5d08)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.