Widze ze u każdego to dawkowanie różnie działa, jednego 1g lekko porobi a drugiego całkowicie wystrzeli. Wedlug mnie taka dawka 1,5g jest dobra na pierwszy raz, ogolnie uważam ze na pierwszy raz lepiej nawet trochę wiecej niz za malo, ale to zalezy od osoby. Jak nie czujesz sie pewnie, tripujesz sam i nie wiesz czego sie spodziewać to lepiej zaczynać od małych porcji. Osobiście zaczalem delikatnie i trochę żałuję bo bylo trochę za słabo, a pierwszy trip najpiękniejszy.;)

U mnie na na przykład dawkowanie wygląda tak: (łysiczki)
9 świeżych - 15 świeżych - czuć efekt że coś tam zażyłeś, lekkie poprawienie humoru, delikatne wyostrzenie kolorów
30-40 lekko suszonych - na pierwszy raz, to był najlepszy chyba trip. Delikatne halucynacje, euforia poziom 100%, miłość do wszystkiego i wszystkich
~~80 sztuk - pełno kolorowych fraktali na białej ścianie, euforia nadal 100% i śmiech do łez
Podchodziłem też ze 2 razy do dawek ~~120-200 suszonych, ale chyba już w tej chwili byłem za bardzo przeryty przez psychodeliki bo nie udało mi się osiągnąć egodeath i telepatycznego połączenia z Jezusem, mam nadzieję że na tą jesień będzie lepiej bo dawno nic nie jadłem :)

Ogólnie na start - 30-50 suszonych, jeśli świeże to tak bliżej 30. Oczywiście też wszystko zależy od wielkości grzybów. Ale powiedzmy że liczymy normalnie, bo znajdzie się wiele malutkich, ale niektóre to olbrzymy (znalazłem kiedyś łysiczke która od wilgoci tak charakterystycznie rozwinęła się w parasolkę i kapelusz miał średnice z 5cm)
Dla zaprawionych w bojach na różnych sajko można próbować spokojnie 150. Grzyby to dość bezpieczna używka.

Serio jest jakakolwiek różnica mocy między grzybami świeżymi i suszonymi?

Ja bym ją określił jako spadek o ~~15%. Niektórzy nie widzą różnicy. Niektórzy twierdzą, że świeże działają najlepiej, a jest to tak obiektywne odczucie, że i tak tego nie zmierzysz ^^

[ external image ]
Czy taka ilość grzybków na pierwszy trip będzie ok? Czy za dużo?Planuję zrobić z tego wywar.

Generalnie na pierwszy trip łysicowy poleca się 20-30 sztuk, szczególnie, jeśli nie znasz swojej tolerancji. Zacznij może od 30 sztuk i zwiększaj dawkę w razie potrzeby przy następnych podróżach

Witajcie
Mam do Was pytanie odnośnie dawkowania grzybków z Kambodży- suszone 6g

Ile gram powinienem wziąć za pierwszym strzałem . Wcześniej brałem golden teacher 2,5 gr ale słabo to podziałało , po godzinie dojadlem 2 gr ale efekt był raczej przyziemny. Kolorki , wzroki, piękny dźwięk , lekkie efekty ruszania się ścian
Chciałbym wejść w głębszy proces i odbyć większa podróż po umyśle .
Nie nam siły działami grzybów z Kambodży
Orientuje się ktoś z Was ?
Waga moja 96 kg 180 cm wzrostu.

Mam już doświadczenie z psychodelikami - np ayahuasca.

Doradzicie cos proszę :) dziękuje

Chodzi o psilocybe cubensis cambodian jak rozumiem?

2,5 grama to właściwie taka porcja dla początkującego, dorzutka nie zadziałała jak powinna, bo z grzybami tak jest, jak wrzuciłeś po godzinie i ładowało się następną, to poprzednie już słabły, zresztą, tu dorzutki się nie sprawdzają, po tych ponad 4 gramach na raz na pewno by efekty nie były przyziemne, chyba, że z grzybami cos nie tak

ostatnio zaliczyłem udane zbiory mam ponad setke łysiczek wszystkie juz ususzone, ale chyba lepiej nie bawic sie w dawkowanie liczone po sztukach? bo jedne są duże na ponad centymetr a inne malutkie minimetrowe. Mam zamiar je dokładnie zważyć przed tripem i teraz pytanie ile polecacie no można powiedzieć że na pierwszy raz jedyną styczność z grzybkami miałem z 5 lat temu zjadłem 25 swiezych ale faza była jak dla mnie zdecydowanie za lekka, doswiadczenie mam ale tylko z kwasami i tryptaminami lecz z grzybkami prawie zerowe poza tym jednym razem, także ile gram byście polecili jak dla mnie? waże mało bo nie całe 60kg myśle o 3 gramach nie bedzię za duzo?