Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
chusajn pisze: Przyjmuje się, że 1g suszonych cubensisów = 20 łysic.
nautic pisze:dochodzę do wniosku, że nie warto się rzucać na dawki >2,5g cubensisów.
A co do kolegi nautica, to coś w tym jest, co pisze, że relatywnie nieduże dawki grzybów dają często mentalnie bogatą podróż z wizualną warstwą jako delikatnym tłem, a większe często trochę otępiają ale w bardzo silnych kolorach (na moim przykładzie było to kiedyś 80 łysic i otępiające lęki, męczenie się czy wywar z 7g cubenów plus 2,5 Hofmanna, mentalnie słabo, wizualnie mocno). W każdym razie to duży plus dla substancji, jakość, a nie ilość. Poza tym trzeba to umieć docenić, znam wiele osób które częstowałem grzybami i 1,5 2 czy 3g cubenów były słabo odbierane, nie umieli się wczuć.
Z osobistych doswiadczen:
Pierwszy raz, 40 sztuk suszonych.. w grupie znajomych, wyjscie na miasto do baru, piwko.. szalenczy smiech nie do opanowania, ktory osiagnal apogeum gdy barman przekazal przez wspolnego znajomego, zebysmy sie uspokoili bo wezwie policje. Moze to moje krzyki "nasrajcie mi na glowe" i tarzanie sie ze smiechu popchnelo go do tej grozby.. nie wiem, ale w owczesnym stanie naprawde poplakalem sie ze smiechu. Swoja droga, co by im powiedzial? "Dzien dobry, barman Ziutek z tej strony.. potrzebna jest interwencja, moi klienci bardzo sie smieja........" hehe
Drugi raz, 50 sztuk suszonych.. ojojoj..... zupelnie co innego. Wlasciwie ci sami znajomi (prawie), bezpieczny dom noca.. najpierw standard, znieksztalcenia itp.. i nagle PSTRYK - psychofazka. Telepatia, wyjscie z ciala.. co tu duzo gadac - psychodela pelna geba.
Kolejne razy, 75 suszonych.. sam, w domu.. psychofaza zawsze obecna.
Pozniej moje apogeum - 120 suszonych. Ehhh............ najlepsza faza w moim zyciu. Dosc krotko trwajacy tzw. Bad trip (tzw bo mysle, ze to nie jest tak naprawde zla podroz, tylko etap tej podrozy.. ktory jesli przezwyciezysz poprzez nie walczenie, poddanie sie.. wejdziesz w najfajniejsze miejsce z mozliwych i niemozliwych zarazem). Nie wiem, byc moze jest to mozliwe by znalezc sie w tym stanie bez tej wiertarki w glowie, ale wydaje mi sie to niemozliwym. Swoja droga, opis zmartwychwstania Chrystusa zawsze idealnie mi pasowal do takich tripow. Najpierw wstepujesz do piekiel, by pozniej zmartwychwstac i znalezc sie w niebie.. chociaz jesli Chrystus tripowal 3 dni, to chcialbym sie dowiedziec jakie ilosci spozyl ;) No, niewazne..
Potem jadlem tez male dawki, np 15 sztuk.. 20.. suszone, da sie latwo kontrolowac raczej ale tez juz wlaczala mi sie psychofazka w glowie, moze nie az taka, ale jednak - "connecting people".
Suszone, zaparzone w wywarze, z ilosci 30 sztuk.. bardzo szybko wjezdzaja (nie zdazylem dojechac na miejsce tripa i musialem prowadzic to przedziwne ustrojstwo, polaczenie roznych linek, drucikow i srubek.. bardzo dziwne uczucie. Poza tym drzewa jakby kladly sie na droge a wnetrze auta troche sie pokrzywilo (to bylo z 10 lat temu i jezdzilem wtedy maluchem.. wiec tym bardziej czulem sie jak zamkniety w kosmicznym wehikule czasoprzestrzennym). Pozniej niesamowita faza juz na miejscu, smiechawa, i wraz z nadejsciem zmroku.. psycho-hardcore :D ..ktory pozniej rozladowal sie nieco gdy wpadlismy ze znajomym na cmentarz (dzien zmarlych) i zobaczylismy tych wszystkich smutnych ludzi. Sytuacja podobna do tej z pierwszego razu w barze - obaj histeryczny napad smiechu, zdziwieni i zbulwersowani ludzie i my uciekajacy i placzacy ze smiechu. Oj.. fajne czasy.
A tak w ogole to wlasnie jestem po zbiorze i podziwiam suszace sie "plemniki" ;) Moze by tak dzis.. hmm.... pozdro
Zalozmy, ze posiadam okolo 300 - 400g swiezych PC. Jak wyglada dawkowanie, zakladajacm ze chce uzyskac srednio mocny poziom dzialania, dlatego ile swiezego grzyba nalezy spozyc ? Duzo zrodel podaje, ze ok. 5g, ale nie wiem czy chodzi tu o swieze, czy suszone grzyby. Jesli jest strata mocy po ususzeniu to czy mozna bez problemu trzymac grzyby zamrozone ?
CosmoDo pisze:Mam pewne lamerskie pytanie :
Zalozmy, ze posiadam okolo 300 - 400g swiezych PC. Jak wyglada dawkowanie, zakladajacm ze chce uzyskac srednio mocny poziom dzialania, dlatego ile swiezego grzyba nalezy spozyc ? Duzo zrodel podaje, ze ok. 5g, ale nie wiem czy chodzi tu o swieze, czy suszone grzyby. Jesli jest strata mocy po ususzeniu to czy mozna bez problemu trzymac grzyby zamrozone ?
Mocny trip i pięć gramów to suszone grzyby. Dla świeżych będzie to odpowiednik 40-50 gramów (90%-9x% wody), ciężko to bliżej określić. Co do mrożenia to nigdy nie praktykowałem, bo podobno robi się z grzybów papka, ale z tego co wiem można trzymać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".