Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
Najwazniejsze: muszę w końcu zasnąć, co zrobić z tą hydroksyzyną, bo nie chce w tej całej paranoi jeszcze bardziej sb zaszkodzić. Ile tego brać, bo jest tu tych tabletek mnogo jakby to była witamina C. a, no i tak to jednak 25mg
Przyjąłem jedną hydroksyzynę, zaraz przyjmę drugą bo 50mg to polecają w stresie zwykłym. Uspokoiła mnie trochę, zobaczę co dalej.
Na detoksie mogą Cię wprowadzić w śpiączkę farmakologiczną, w której domowymi sposobami się nie utrzymasz. Myślę jednak, że nie byłoby to konieczne. Wystarczy spora dawka bilastyny i doraźnie benzodiazepiny. Można również spróbować zastosować histaglobulinę. Inne opcje to klemastyna i ranitydyna, w celu zablokowania receptorów H1 i H2. Do tego profilaktycznie glukagon i glikokortykosteroidy.
Sulpiryd sobie odpuść. Będąc na etylofenidacie, doprowadzisz do częstoskurczu. To dość ryzykowna opcja.
hydroksyzyna - max 100-150mg.
Jeśli chodzi o uśpienie się. Musisz to robisz stopniowo. Zacznij tak, jak zacząłeś - od hydroksyzyny. Wycisz się, zrelaksuj. Bierz jedną tabletkę co 30-40min i obserwuj swój stan. Musisz spowolnić rytm serca, organizm sam wyrówna poziom neuroprzekaźników, jeśli mu na to pozwolisz. Ładując w siebie niezliczone ilości leków, żeby na siłę zapaść w sen, doprowadzisz tylko do tego, że obudzisz się w jeszcze gorszym stanie lub nie obudzisz się w ogóle. Krople walerianowe itp. pierdoły są śmiechu warte. Nie przy tak rozjebanej gospodarce hormonalnej, jaką sobie załatwiłeś. Tutaj tylko redukcja GBL i systematyczne zaleczanie się benzo, ale nie dawkami, które pozwolą Ci zasnąć, tylko dawkami, które ustabilizują Cię fizycznie i psychicznie. Na sen przyjdzie czas. Poza tym - przydałby Ci się ktoś do rozmowy, żebyś na bieżąco zdawał relację ze swojego samopoczucia i czuł się bezpiecznie. Zakładam, że nie masz takiej osoby.
Co do metylofenidatu - z deszczu pod rynnę.
Jesteś tak samo zakłamanym degeneratem jak większość tutaj. Nie ma "najpierw uporządkuję sprawy, a potem wezmę się za odstawkę". Teraz jest czas na odstawkę, dokładnie w tym momencie i jeśli sobie tego nie uświadomisz, będziesz się coraz bardziej zapadał, aż skończysz w przeznaczonym dla Ciebie rowie, gdzie od dawna powinieneś już być z takim podejściem. Nie ma również szukania innych, podobnych środków. Będziesz ćpał ten metylofenidat, gwarantuję, o ile w ogóle jakikolwiek psychiatra będzie chciał Ci go przepisać, bo z tym jest problem. Teraz masz się odtruć i teraz jest czas na to, żeby zdecydować, czy chcesz dalej się pogrążać, czy wyjść na prostą. Trzeźwość nie jest przyjemna, ale to co masz teraz - również nie jest. To już jest tylko kwestia tego, co wybierzesz i czy dalej będziesz chciał gnić we własnym gównie.
Wiesz, dlaczego nikt Ci nie odpisywał? Wiesz, czemu ja Ci odpisałam? Bo nikt Ci nie odpisał
Twój post jest cholernie niepoczytny. Za dużo razy użyłeś słowa "szaleństwo". Za dużo bezsensownej treści, która sprawia, że ma się ochotę wziąć łom i przypierdolić Ci w przećpany, zeschizowany pysk.
Melatonina działa, gdy bierze się ją systematycznie w określonych dawkach przez dłuższy czas. Efekty podania jednorazowego są marne i na pewno nie będą odczuwalne przy takim rozruchu neuronów, jaki sobie zafundowałeś.
Co do widzenia nadziei i mechanizmów - jest ich wiele, ale nadziei Ci nie dam. Sam musisz ją sobie wziąć i przetrzymać najdłużej jak się da. Tylko to pozwoli na osiągnięcie celu, jakim jest odstawka. Rodzina, przyjaciele - co oni wiedzą o cierpieniu, jakim jest trwanie w nałogu, który nie daje Ci pola wyboru i sprawia, że masz ochotę rzucić się w przepaść? Co oni wiedzą o codziennym podtruwaniu się w nadziei, że tym razem będzie lepiej?
Jeśli pisanie tutaj Ci pomaga, to pisz. Ja tu jestem cały czas, gdybyś zwątpił.
Wracam natomiast do kwestii psychiatry i przepisywania leków - zamiast o metylofenidat, poproś lepiej o Trazodon. Cud, miód, jagoda. Choć niektórym nie pomaga. Jednak przy dobrym układzie zwali Cię z nóg, a i jego potencjał uzależniający jest żaden. Tylko jak już pewnie się domyślasz - nie możesz miksować go ani z GBL, ani z etylo, bo nasila depresyjny wpływ GBL na ośrodkowy układ nerwowy, a w połączeniu ze stymulantami - no, chyba wiadomo. Nada się przy odstawce, jeśli się na nią zdecydujesz.
Przy Twojej następnej wędrówce do apteki - zaopatrz się w tabletki labofarm (choć jak mówiłam, nie jestem zwolenniczką ziółek i leków typu pitu pitu bez polotu), ewentualnie melisal w butelce (jest na bazie etanolu). Do tego elektrolity w saszetkach do rozpuszczenia w wodzie (których niedobór m.in wywołuje u Ciebie arytmię) i mikro+makroelementy w płynie. Na przyszłość dopiero - suplementacja melatoniną i l-tryptofanem.
Nie uratowałam Cię. Cały czas czekam, aż zrobisz to sam. Jeśli chodzi o hydroksyzynę - nie próbuj się uśpić, doprowadź się jedynie do stanu używalności. Potem możesz się walnąć na wyrko i spróbować wyciszyć myśli, załączyć muzykę i równomiernie oddychać. Nie obiecuję Ci, że sen nadejdzie i na Twoim miejscu bym na to w ogóle nie liczyła, ale takie postępowanie to jedyna opcja, żeby nie popaść w jeszcze większą paranoję.
Jeśli naprawdę wiesz, że i tak skorzystasz z okazji, żeby znów przyćpać, to wiedz również, że życzę Ci z całego serca, żebyś zdechł w rowie (o czym mówiłam wcześniej). Widzisz, może być taka sytuacja, że te objawy miną natychmiastowo i ockniesz się pełen sił witalnych, tak bywa. Wtedy przychodzi myśl "jednak nic mi nie jest, to przeszło, chyba przesadziłem wtedy z dawkami" i zabawa zaczyna się od nowa, bo sprawdzasz, na ile możesz sobie pozwalać. Znane Ci już błędne koło. Z drugiej strony - wciąż uważam, że gdyby było naprawdę bardzo źle i rozpaczliwie wołałbyś o pomoc, to już dawno zadzwoniłbyś po karetkę.
Jesteś teraz w nieprzyjemnym stanie, który będzie trwać, póki Twój organizm się nie oczyści, jednak jak sądzę - nadal będziesz ładował w siebie giebla, bo jak nie, to Twoja psychika wyrzyga się na posadzkę, a potem zdechnie.
Ranigast na żoładek pomoże, ale co dalej?
Bilastyna różni się czymś specjalnie od innych anty? bo cetyryzyny loratydyny całkowicie nie działają.
Histaglobulina to część jakiejś 3 miesięcznej terapii.
Klemastyna. Jakaś różnica od innych anty?
Teoretycznie załatwić moją sprawę powinna prosta cetyryzyna, praktycznie działają tylko stimy i jestem w dupie. Ani pierwszej ani drugiej generacji. I nie chodzi o zbyt małe dawki, wierzcie. Marzę by rzucić to eti, ale w perspektywie mam histaminową jazdę.
hydroksyzyna pomaga. Nie brałem etylo od 3h. W końcu.
Na chuj Ci ten ranigast?
Dzięki, obadam, wiem co w poniedziałek ogarniać.
Jeżeli znasz jeszcze inne sposoby na regulowanie gospodarki histaminowej, napisz Każda dodatkowa informacja mi się przyda. Trudno jest mi znaleźć rzetelne informację. Wciąż trafiam na zalecenia suplementacji, zmianę diety itd.
@Sinnis Nie mam materiałów, ani warunków na Mg. Na sodzie za to nie potrafiłem sobie poradzić z dokładnym dawkowaniem.
Apetyt rośnie w miarę jedzienia
Mam wybór albo stymulacja etylo albo wjazd histaminy. hydroksyzynę muszę oszczędzać, bo zostało tylko pół paczki. Ładowanie w siebie gabanergików, to najgłupszy mozliwy pomysł. Antyhistaminy dostępne bez recepty nie działają w żadne sposób.
Zanim dostałem etylo przez 3 dni orała mnie histamina. Nie spałem i tak, a w dodatku miałem delire, spięcia mięśni, szum, piski, cevy.
Powtarzam się, ale próbuje Ci tylko nakreslić, że sytuacja jest patowa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sejm9.jpg)
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”
Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.