Więcej informacji: Fentanyl w Narkopedii [H]yperreala
może działanie substancji jest mniej przyjemne niż butyr-fent, i euforii też zbytnio nie uświadczam, ale upierdala solidnie, gdyby nie mdłości przy większych dawkach których po b-fie nie było i można było się najarać do tego stopnia że człowiek budził się na podłodze z bólem głowy od nieoddychania, to naprawdę byłby to idealny specyfik
24 lipca 2017Caputmortuum1 pisze: Vendor z pasją(wątek Sprzedawcy)sprzedaje w znanej, piszącym w tym wątku, maczance "Czarodziej i tajemnicza mikstura" czy jakoś tak, substancja pod nieco zmienioną nazwą(3-m-fuf) pojawiła się u wilków(tych próżno w wątku S. szukać;3) w postaci prochu (nie jest to rozcierka)
Niespodziewałem się że skręt tak szybko mnie dopadnie, poprzednio leciałem chyba z 2 msc na tramcu/PST/zupie by załapać pierwszego skreta, a tutaj kurwa 5 dni.... ( łącznie z Ulą)
Samo działanie troche 3mfenta podoba mi się odrobinę mniej niż U47700, możliwe że dla tego iż nie zbadałem dokładnie tego szataństwa. Paliłem tylko z folii. Wykałaczka maleńkie ziarenko, zapalniczka, rurka buch i JEB ! Wejście natychmiastowe za 1 razem aż się wstraszyłem. Zacząłem dopalać, po trochu w pewnym momencie halucynacji dostałem, wydawało mi się że jestem w innym pomieszczeniu niż byłem i sprzątałem cos w szafkach. Ocucił mnie opierdol od ziomka z roboty że taki zajebany jestem. Chwilę nie wiedziałem co się dzieje, kurwa gdzie ja jestem ? Nie chciałem się tak sponiewierać, poszedłem wypić 2 bardzo mocne kawy, które mnie ożywiły, bo nie mogłem opanować nodów. Potem poszła jeszcze 3 na wyjście do domu. Na mieszkaniu folia poszła dalej w ruch, i skończyło się tak że tułowiem leżałem na łóżku, nogi na ziemi, łapałem srogiego noda, wracałem do rzeczywistości próbowałem dosypać sobie na foli i dopalić ale nie byłem w stanie tego zrobić. Trwało to chyba kilka godzin. Całe szczęście bo jak bym w tedy dopalił to pewnie bym zapaści dostał. Wsółlokatorzy wbili, mała kłótnia o ćpanie. Przynajmniej mnie to otrzeźwiło, dałem sobie spokój z dopalaniem i do wyrka spać. Rano o 8 wstaję trzyma nadal ! Ostatnia dawka poszła coś przed 2 w nocy. Przez dzień nie wrzucałem nic, jakoś koło 12 byłem już całkowicie trzeźwy, z lekkim parciem na folie.
Przed 21 spaliłem trochę, dodam że tolerka dosc szybko rośnie, tyle za 1 razem by mnie skasowało. Fajnie weszło, miałem sobie ksiażke poczytać. Wracam na mieszkanie, wypiłem somersby. Małe porzządki, i nie wiem kurwa co mnie podkusiło by jeszcze dopalić, raz że głowę mam słabą to z furanem nawet omers czułem nadzwyczaj mocno, sypnąłem z wykałaczki na folie, jakoś kurwa dużo tego.... A chuj, nie będzie za wiele..... buch i..... dalszy ciąg w Porady prawne :/
W porównaniu do U : naczytałem się ile to ula zabiła, jaka to niebezpieczna, przy furanie to zabawka. Trochę tego przerobiłem i nie miałem żadnych nieprzyjemnych sytuacji, fakt że zaczynałem z głową malutkie dawki, tylko w domu. Z furanem za to postąpiłem jak największy debil, gdybym był sam w mieszkaniu to prawdopodobnie bym już nie żył, albo mózg uszkodził. U dużo łatwiejsze w dawkowaniu do 3furana bez dokładnej wagi nie podchodzić !
Przedawkowanie U w moim przypadku, kończyło się srogimi nodami, połączonymi z rzyganiem. Do tego szybko przestaje działać, a owy 3mfuranylfentanyl działa kilka godzin ! Faza jest jak by bardziej klarowna od tej z U jednak brakuje mi w tym tego czegoś... moze to sentyment do U, albo że zamiłowanie do per sniffu....
ilości jakie tego potrafię spalić w dobę to nawet nie będę pisał
mówię o czarodziejskiej maczance
23 lipca 2017chlorekturbokofeiny pisze: Czym się różni 3m-furanylfentanyl od furanylfentanylu ? To dwa różne związki, chwyt marketingowy czy ki ch*j ?
Podobny do 3-metylo-butyr-fentanylu.
ty zle z tym zrobiles od poczatk- powinienes rozpuscic ile tam miałeś w cwiarze spirytu i dodac wody do okrągłości i odmierzać porcje po 1 ml. Tak byś nie ryzykował, a przynajmniej nie tak idiotycznie...
Maczanka też jest w miare bezpieczna, nie da sie (raczej) przekrecic nawet po spaleniu wielkiego bucha z lufki.
Ja próbowałem robic maczane na tym prochu od wilkow, to wyszła usypiajaco-sedatywna, zupelnie niepodobna do czarodzieja.
u mnie nie ma ciagow wiekszych jak 3 dni. Jest mały skręt- intensywny przez pierwszy dzien, na drugi schodzi. Ale tak jak piszę- tydzien nigdy jeszxcze w cugu nie byłem.
Zaczynam sie tez zastanawiac czy warto sie w to pakowac dla chwili przyjemnosci pierwszego dnia i pozniej tego uczucia głodu jak sie skonczy. No i skręt też nie jest gówna wart.
Dobre PST lepsze. No ale które opio są dobre? :nuts:
"Rutyna to rzecz zgubna "
Ula mi bardziej podchodzi, ale furan ekonomiczniejszy, a to dla mnie też ważne. Np 3 g Uli jeśli sort o mocy tego ostatniego pójdzie w 5-6 dni i to jak bym się ograniczał. A tutaj stówka za 0,5 furana. I z przerwami myślę że na miesiac by stykło. ( Taaaa nie ma to jak okłamywanie siebie samego ;) ) Gorzej że przy tym wynalazku załączał mi się tryb bezmózgowy w pewnym stanie ujebania, próbowałem w siebie pakować oporowo kolejne porcje, dobrze że nie byłem w stanie nawet z samarki na folie nasypać wykłaczką bo bym się wcześniej skasował, tak to przynajmniej jeszcze 1 dzień pogrzałem zanim erka mnie zzabrała. clonazolam mi w tym względzie przypomina. Z nim tak samo miałem, troszkę a chuj jeszcze troche, jeszcze i..... 3 dni z życia znikają.
Buszek z lufki i nogi jak z waty, pojawił się wewnętrzny spokój(sedacja), delikatna euforia po chwili ustąpiła noddom/ą(jakkolwiek się to pisze) i tak siedziałem sobie z przymkniętymi oczami i słuchałem muzyki która brzmiała dużo lepiej.
Fakt faktem, że czas działania jest króciutki, bo zamyka się w 1h, ale dla niektórych może to być plusem.
Dodam jeszcze, że mdłości prawie brak, wyrzut histaminy delikatny także gorąco polecam.
Niestety musze się czym prędzej pożegnać z tą substancją ze względu na potencjał uzależniający i to jak szybko doprowadza do skręta.
30 lipca 2017random abuser pisze: mozecie porównać działanie tego do mniej hipsterkich opio niż U-*******
Nie jest zbyt przyjemne ale to opiatowe oddalenie problemów działa w 100%. I tak do dna worka. To RC zaplanuje czas za Ciebie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jelitko.jpg)
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego
Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/10_lat_dla_producenta.jpg)
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok
Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".