Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 307 • Strona 1 z 31
  • 693 / 7 / 0
Daj znać jak to działa jestem ciekawy bardzo.
we were born to suffer, and glory in our pain, each dream has jaws to crush us..

again and again
  • 519 / 2 / 0
Dziś zaczynam, powiedziała mi że skoro teraz przyjmowałem mirtazapinę, to ta fluwoksamina wejdzie od razu. Ale pewnie szału nie będzie, bo tylko 50mg. A cena mnie aż tak nie martwi, taniej niż mirta.
  • 3247 / 354 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Wiesz, ja czytałem na hypciu, że fluoxetyna jest słaba. Dla mnie przerasta paro i sertraline przynajmniej o jeden poziom. Więc to nie jest tak, że im starszy tym gorszy.

Poza tym fluvoxamina to najsilniej działający na receptor sigma SSRI. To jest duży plus.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 519 / 2 / 0
Porównanie działanie fluwoksaminy i mirtazapiny
a)działanie na psychikę: antydepresyjnie działa w stopniu porównywalnym do mirtazapiny, nie odczuwam jakiejś zmiany nastroju po przejściu z 30mg M na 50mg F, samopoczucie dobre. Z tą różnicą że po M czułem się całkowicie normalnie, a po F jestem trochę odrealniony
b)sen: zasypianie na F trwa troszeczkę dłużej niż na M, ale o wiele łatwiej wstać rano co jest wielkim plusem.
c)skutki uboczne: M ma ten minus że strasznie dużo się je, zaś F powoduje lekkie mdłości.
Podsumowanie: dla mnie lepsza jest fluwoksamina, ponieważ o wiele łatwiej wstać rano i nie obżeram się tak jak po mirtazapinie, a te mdłości mam nadzieję że z czasem miną.
  • 114 / 1 / 0
Dostałem to gówno (Fevarin) od psychiatry. Faszeruje sie tym ponad tydzień i jak na razie poza jadłowstrętem, cholerną depresją, nudnościami na granicy z torsjami i taką sennością, ze śpie dziennie po kilkanaście godzin, a z łóżka jestem w stanie się zwlec dopiero koło 14 - nie czuje nic.

Jest szansa na odczuwanie w końcu jakichkolwiek pozytywnych skutków działania tego szajsu ? Bo szczerze mam już dość, ludzie mi mówią, że wyglądam jak śmierć, (pewnie dlatego, że praktycznie nic nie jem) i depresja się pogłębia... ;f
  • 189 / / 0
Jak dziala kodeina po tym fluwoksaminie? testowal ktos?
  • 983 / 15 / 0
Tak samo jak i bez z tego co pamiętam.
Ani jednego dobrego słowa nie mogę o Fevarinie powiedzieć, załącza się tylko głupi speed.
Co do leczenie pedofili tym syfem to jestem pewien, że skutkuje, nawet nie drgnie...
  • 1743 / 25 / 0
nananana :-D dobre porównanie, przypomniała mi się kiedyś rozmowa z psychiatrą - ja chciałem recke na paroksetyne, a on mówiąc mi, że mianseryna lepiej znosi lęk proponował mi to drugie.
W końcu pajac uległ mojej gadce i dostałem Parogen ;-) No i jakieś cloranxeny i inne duperele... ;-)

Reasumując fluwoksamina jak to SSRI działa tak, że ciężko usnąć łatwo wstać, jest power do zycia i jak na spidujących rzeczach brak łaknienia... Za to mianseryna (w Twoim przypadku mirtazepina) to staruszki z 4-pierścieniowej budowie zamulaczem ;-) Dają wilczy głód, tycie i na sen niczego sobie ;)
  • 189 / / 0
Po ilu dniach można odczuć pierwsze efekty leku? Po 2-4tygodniach jak zwykłe ssri? szukałem tego w ulotce nie znalazłem.
  • 983 / 15 / 0
Uboczne bardzo szybko, z tego co pamiętam to nasiliły się właśnie po tych 2 tygodniach.
ODPOWIEDZ
Posty: 307 • Strona 1 z 31
Artykuły
Newsy
[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.