Dobrze wiedzieć, dzięki. Swoją drogą, nie chciałabym robić off-topu, ale.. . Mam wrażenie, że cokolwiek próbowałam, zawsze działała na mnie dopiero większa dawka niż zalecana. Typu: oksykodon na początek 80mg p.o, fent: 700 mikrogramów iv, feta: praktycznie gram. Żadne środki przeciwbólowe dostępne bez recepty nie działają. Czy jest możliwe, że moja wątroba lub jakiś receptor w mózgu jest nadaktywny i szybciej to rozkłada? Wydajesz się mieć wiedzę, dlatego pytam.

Tak. Bywa, że szybko się metabolizuje.

W taki razie mam nadzieję, że to ogarną przy znieczuleniu :D

to chyba mniej aktywny w twoim przypadku?
przy kodzie ultrametaboliser czuje mocniej
na logike ta sama ilosc szybciej/lepiej zmetabolizowana daje wiekszy nagly wyrzut dopaminy czy czegos
bardzo dawno juz o tym nie czytalem tez ciekawi mnie jak sie ma aktywnosc/wydajnosc do szybkosci
czy moze byc tak, ze ktos metabolizuje szybciej, a niekoniecznie wydajniej
albo lepiej metabolizuje, ale powoli
pewnie tak

NaPisz do mnie email na typowyziomal360@wp.pl. utopiłem swojego iPhona A razem z nim wszelkie możliwe kontakty ze skypa. SIM, itp itd.

Okej faktycznie masz rację. Odparował m izopropanol i zalałem spirytusem rektyfikowany z dodatkiem kwasku i gotowałem to w łaźni wodnej odparowujący łącznie około 20 l spirytusu. Zostało około 6 mililitrów spirytusu w plastrach po wygotowaniu. Zmierzyłem 3 ml, oczywiście na łychę i odparowywanie odparowałem stacje na gorące powietrze hot air prawie że słucha, następnie zalałem centem wody i zrobiło się mleczko ku mojej ucieszę. Podałem całość bardzo powoli a niecałe 12 godziny wcześniej z waląc około 3 mg bunorfinu 8 i poczułem lekkie poklepanie ale o do upierdolenia, czy chociaż małego nodda to było dalej niż bliżej.
Pozdrówki dzieciaki

12h to za krótko. bupra wypiera inne opioidy 3 razy silniej niż nalokson.

Z tego co wyczytałam,to różnica między fentem a herą jest zasadnicza,fent pozostawia Ci pole do manewru-bez noddingu,czyli możesz funkcjonować,co wg mojej opinii stawia go wyżej. Czy dobrze zrozumiałam?:D

Właśnie fent daje mocny nodding przez krótszy czas - poźniej człowiek ,,trzeźwieje". Przy herze ten nodding wydawał mi się delikatniejszy, za to dłuższy i jak chciałem się położyć to noddowałem, a gdy chciałem coś zrobić to robiłem. Przy fencie tak nie ma jest mocna faza, a później trzeźwienie. Jestem na programie metadonowym, więc biorę fenta tylko w weekend i wtedy czuję jego prawidłowe działanie. W ciągach musiałem przystopować, by nie dojść do kosmicznych dawek.

PS Z tego co czytałem dopiero zaczynasz przygodę z opio. Im prędzej ją zakończysz tym lepiej. Nie znam nikogo komu by służyły jakiekolwiek dragi brane w ciągu. Co innego zarzucić MDMA na imprezie raz na miesiąc, a co innego brać w ciągu opio. W ciągu 9 miesięcy 4 moich znajomych w wieku od 24 do 39 lat zmarło. Wszyscy z nich brali opio + benzo + czasem speed. To jest smutne lecz branie twardych dragów iv to nadepnięcie na dużą minę.

Pablesco no i zburzyleś mi świat:D Czytając kilka osób,m.in oxana, odniosłam wrażenie że fent to właśnie taki złoty środek-idealny opiat,w mojej opinii idealny,który daje "happy hour"bez tej upadlającej zawiechy jaką jest wg mnie silny nodding. Nie będę poruszała kwestii różnic między herą a fentem,czystość,dawkowanie itd ,zrozumiałam was ,teoretycznie oczywiście i chyba dlatego ,że teoretycznie jednak nie do końca:/ Z błędu mnie wyprowadzileś,bo inaczej odebrałam ten drag. Czyli wg Ciebie fent tak ale nie w ciągach?Ale z herą chyba jest podobnie?....I raczej nieuniknione przy opiatach. No cóż,taka cena chemical happiness;)
PS Jeszcze nie zaczęłam,więc nie ma czego kończyć. Dopiero rozpatruję kwestię kupna biletu,biletu w jedną stronę i sama nie wiem jak to się zakończy. ...Co do Twoich przyjaciół? Nie chcę wyjść na skończoną cyniczkę ale przekrój 24-39 to dorośli ludzie,którzy wiedzieli co robią z pełną świadomością tego jak to się z dużym prawdopodobieństwem skończy. Zresztą Ty mimo tej straty,dalej używasz opiatów,jak sam napisałeś-tylko weekendowo ale uzywasz...i na tym zakończę;)
Życzę Ci ,żeby te weekendy z fentem już nigdy,absolutnie nigdy nie przeobraziły się w ciąg albo dożywotniej absty,jak wolisz. Pozdrawiam

fent jest takim drugiem, że co człowiek to inaczej go odczuwa. Ja np uważam go za najlepszy jaki istnieje. Natomiast wielu tutaj pisało, że się bardzo zawiodło, bo faza była płaska, trwała kilkadziesiąt minut, a tolerancję wyjebało w kosmos.
Dlatego też, jak nie spróbujesz, to nie dowiesz się. Oczywiście lepiej nie próbować i nie dowiadywać się, wszak może się spodobać i będzie to, jak napisano wyżej nadepnięcie na minę. Lepiej tę minę rozbroić niż razem z nią wyjebać w kosmos. '