Chujowe sorty czy raczej feni juz nie dla mnie? Fakt, w tym roku to zarzucam maks 2x/mies. ale w 2021 było 2x / tydz.
Bierzesz aktualnie w bardzo rozsądnych odstępach czasowych, a od 2021 już minęło na tyle długo, że tolerancja raczej odpada. Ja bym zapewne spróbował zamówić niewielką ilość jakiegoś sprawdzonego sortu i zobaczył czy tu leży problem, bo nie słyszałem, żeby w przypadku feni występowało pogorszenie działania w czasie (o ile wykluczymy tolerkę), albo limit (bodajże 50?) przyjemnych tripów jak w przypadku DXM. U mnie było wręcz przeciwnie, bo moje pierwsze 10 kontaktów z fenibutem było bardzo rozczarowujące, a z czasem zaczął ma mnie działać bardzo przyjemnie. Tak z ciekawości, w jakim przedziale dawek się teraz poruszasz?
I thought I was someone else, someone good
w przeciągu roku przetestowałem różne fenibuty w dawkach 10g+ i nie było żadnego działania, zero.
Wczoraj przyszedł do mnie fenibut z sns w kapsułeczkach po 500mg sprawdziłem jest to proch.
Godzina 11 zarzucam 2,5g, godzina 15 jeszcze się nie wkręcił dorzucam 2g po godzinie zaczynam czuć się tak przyjemnie nie wiem ciężko opisać ten stan, postanowiłem do 19 co godzinę dorzucać kapsułeczkę, podsumowując zarzuciłem 6,5g.
O godzinie 20 czułem się napierdolony jak po litrze wódki ale bez napierdolenia, zero euforii, postanowiłem dopić pifkiem, wstałem z łóżka, zaburzona świadomość ruchowa i wzrokowa jakbym był no ostro napity, wziąłem piweczko pierwsze moje w tym dniu, po drodze spotkałem rodzicielkę, która powiedziała coś w stylu "nie pij już dziś więcej".
Wróciłem do pokoju wypiłem nawet nie poł piwa i nastąpił zgon.
Obudziłem się dziś godzina 8.50 trochę zeszła bania, ale nadal jest dość mocno.
Co do efektów dzisiaj, mam jechać kupić coś do pieca i nie czuje nawet trochę pewności siebie jak np. po piwku wręcz przeciwnie, no i ciężko się skupić.
Ale podsumowując co to oznacza.
Znalazłem fenibut który przynajmniej na mnie DZIAŁA.
Teraz będę testował go w mniejszych dawkach i za jakiś czas prawdopodobnie dam znać jak działanie.
Pozdrawiam was serdecznie :D
15 października 2022Hlaskover pisze: Senność czy problem ze skupieniem uwagi to dla mnie raczej standardowe objawy, które łatwo jest skontrować kofeiną, ale pozostałe objawy brzmią nietypowo. Chyba nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi, że wyglądam na zrobionego nawet przy kosmicznych dawkach rzędu 8g. Osłabienie pewności siebie czasem występowało, ale nie było zbyt silne i do tego trwało bardzo krótko, na zjeździe substancji, a fizycznych efektów ubocznych nie doświadczyłem nigdy.
Bierzesz aktualnie w bardzo rozsądnych odstępach czasowych, a od 2021 już minęło na tyle długo, że tolerancja raczej odpada. Ja bym zapewne spróbował zamówić niewielką ilość jakiegoś sprawdzonego sortu i zobaczył czy tu leży problem, bo nie słyszałem, żeby w przypadku feni występowało pogorszenie działania w czasie (o ile wykluczymy tolerkę), albo limit (bodajże 50?) przyjemnych tripów jak w przypadku DXM. U mnie było wręcz przeciwnie, bo moje pierwsze 10 kontaktów z fenibutem było bardzo rozczarowujące, a z czasem zaczął ma mnie działać bardzo przyjemnie. Tak z ciekawości, w jakim przedziale dawek się teraz poruszasz?
Za często to stosowałem i tyle, a stosowalem tak bo zwyczajnie klepał dobrze. Muzy sluchalo sie zajebiscie, gadka luzacka ( ale nie na gadanie z kims nie kumatym tzn. kijem w dupie ), gleboki sen, dało radę na peaku nawet pójść na siłownię. Przestałem tak często uzywac ponieważ wróciły mi zaburzenia związane ze stanami lękowymi ( nie miałem z tym problemu 4 lata, kurwa- teraz widzę fenibut mocno tu nabroił.)
Przerwa jak pisałem była dość konkretna. Przez moment na popularnym portalu nie było ofert sprzedaży.
Powrót po przerwie i lipa na maksa. Serio- ha biorę maks 2000 mg na fazę i występuje właśnie taka chujowa gówno faza z dupy konia.
Pojebany jestem, że dałem fenibutowi jeszcze ok 10 szans. Zawsze mniejsza lub większa kaszana. Jakby mój mozg już tego nie tolerował.
Aha- w 2021 pisałem w którymś z tematów że między innymi " od feni na szczęście się nie uzależniłem. "..
Ja wtedy bylem kilka db miesięcy beż tramadolu, uważałem że jestem cacy a zwyczajnie gdy ja jestem taki z siebie zadowolony, druga subst podkrada się od drugiej strony domu...
2022 paź 23, 14:48 / scalono - surv
Zapomniałem ( ciekawe dlaczego ? ;) ) zr u mnie leci alko. Nie upajam się, ale średnio to minimum 2 piwa / doba. Zimą to ostatnie dwa lata co 3 dzień 200 ml whisky/ wódki. Może to się dołożyło. Benzo , owszem jest . W tym temacie jestem od 10 lat, ale stosuje bardzo doraźnie. Gdyby nie durne amfetaminizowanie się (2015- 2016) bylo by o polowe rzadziej. Nigdy nie wzielem częściej niż raz na tydz.i nie więcej niż ekwiwalent 15mg diazepamu.
2022 paź 25, 18:30 / scalono - surv
Nie
. Nie
Kurde. Wiecie co? Jestem dobrze usytuowanym polioksykomanem. Wysportowany , kasę ma, wygląda, fajny samochód i robota. 2 mieszkania. Duże. Ale no kurwa...
-powrót do tramadolu niedawno. Dziękuję Boże że tolerancja 400 3x tydz dalej robi robotę i zawsze mocno czuje pomimo 5 reg. stosowania (dyscyplina i dojrzalosc a bd z T sie lubic i szamowac dlugoe lata ,) ). To że często jestem na fazie czepliwym chujem to pozostałe pkt .
- podczas przerwy od opio ( na mnie T to działa jak stim idealny...ale chuj w to) był feni. Pokrzywił mnie. Wróciły lęki.
- po powrocie na hype (tiggerowalo mnie to odpuscilem odwiedzanie jesienią 21) rozpisuje się i szukam JEBANEGO FENIBUTA ZEBY JESZCZE BARDZIEJ SIE SPIERDOLIC bo do tego pije rzadko bo rzadko ale od lat bezno stosuje.
....
Do tego po kilku zawodach na ludziach ( także babach) i wyjebane w tworzenie poważnej relacji. Zaburzenia na tle lękowym. Takze moja praca- kasa jest ale bardzo nasila mi ona dołki i lęki. Strata jedynego podwladnego któremu ufałem tak naprawdę. Tera mam klike i wobec tego co się dzieje dookola boje się domagać się tego co dawniej od ludzi. Tych ludzi do roboty kurwa nie ma!!!
Zdrowko..niby cwiczy, db je ale juz drugi lekaz po badaniu "2" średnio doglebnie smieje sie nt moich obaw . bd musial porobic zdj. Tych rzadkich ale jednak strasznych obrazków. Bo sa incydenty ze 3 x w roku ze na klopie idzie sie zdolowac ...;(
. A także i to jest chyba najgorsze -nawyku dania sobie na to wszystko w czajnik. Nawet jeśli się na tym ostatnio ciągle zawodzisz. Ost 2 zakupy zurzyte nieznacznie... poszły w kibel.
Tylko czekać na tryimfualny powrót amfetaminy I koki ( bo pewnie do 3 mies i T bd mulił ) który dla niszczenia się niczym milord przerabiam na krakusa.
A TEN GLUPI CHUJ DALEJ PROBUJE SIE ZALATWIĆ
Czas się leczyć....
No i nagle, przy -entym edicie posta, przypomina Ci się nagle zr stimu przecież były.. paka medikinet , ta największą dawka po dobrej znajomosci z lekarzem od magii.., te dwa dazy aby ,( . Ale to akurat dało mi wene. Może mam ADHD?
Generalnie substancja jako jedna z niewielu dostępnych na rynku w przyjemny sposób poprawia mi zdolność koncentracji i motywacji do pracy, ciekawe czy jest jakiś dobry, podobny zamiennik.
Ktoś próbwał dexa w kontekscie fenibutu/pregabaliny/baklofenu?
tak się zastanawiam czy macie tak jak ja.
Fenek jednorazowo działa ale w ciągu też, tzn. inaczej niż jednorazowo po jakimś czasie ale jak zrobię np. tydzień ciągu to cały czas czuje taki dopaminowy rush, chęć do działania, wyjebka na wszystko i lekki wkurw no i oczywiście elegancko wyłącza moje lęki.
Jest duża chęć na dorzutki ale jak się nie przesadzi to nie zauważyłem większych objawów przy odstawce.
Z minusów to pojebane realistyczne sny ale podczas dnia fenek + kawka = mogę zapierdalać od rana do wieczora.
Spoko sprawa też tak macie? Czy całkowicie was nie ''klepie'' po jakimś czasie?
Ale z kolei śpi mi się po feni doskonale. Mam problem z bezsennością, zarówno z zapadnięciem w sen i wybudzaniem się w środku nocy. do tego praktycznie codziennie miewam koszmary. Natomiast po fenibucie mogę spokojnie przespać całą noc bez żadnych snów, porządnie wypocząć i się zregenerować.
I thought I was someone else, someone good
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.