Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 190 • Strona 19 z 19
  • 110 / 1 / 0
Zabawne, ciekawi mnie ile bajko-pisarzy pisało że eter z chusty przyłożonej do twarzy praktycznie nie da się pociągnąć w płuca (z powodu różnicy temperatury {jego, a powietrza }) ?!
  • 110 / 1 / 0
Zacznijmy może tak (mój ostatni post jest mocno niezrozumiany), pierwszy raz kirałem z gazy przyłożonej do ust - eter jest tak lodowaty że nie da się praktycznie wciągać.
Zrobiłem prosty inhalator: słoik z pokrywka, 2 wentyle rowerowe i rurka 60 cm. Odrazu lepiej , nie ma lodowatych par eteru , natomiast początkowo jest on ostry , potem się już da go wdychać.
Co do efektów, początkowo, przechodzaca fala (trochę jak po ziole), potem lekkie zamroczenie i tyle, żadnych fajerwerków (wyniuchałem jakieś 20ml w ten sposób). eter to środek zupełnie nie warty uwagi, ale ten smród z japy po jakiś 10 godzinach znikł. Ogólnie nie wiem jak oni tym usypiali przed operacja ale to chyba trwało wieki.
  • 2 / / 0
ja tam wykiralem 100ml eteru w jakieś 2h i czułem się jak po kilku piwach ale poszło w zapomnienie na rzecz bardziej rekreacyjnych środków. to było kilka lat temu, ostatnio znów przypomniałem sobie o eterze tym razem chce spróbować go w mixie z mj. tak się składa że mam problemy z wątrobą, wiecie może czy eter mocno ją niszczy? raz otwartą butelkę wystarczy trzymać w lodówce żeby sie nie zatruć tymi tlenkami? jeszcze jedna sprawa czy mogę to wlewać do plastikowej butelki czy tego typu rozpuszczalnik żre plastik?
  • 328 / 99 / 2
Zauważyłem że po przekroczeniu pewnej dawki eteru (wąchanego) pojawia sie takie charakterystyczne dudnienie w głowie %-D jakby dźwięk silnika
  • 3536 / 577 / 1
No mniej więcej o to chodzi.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 110 / 1 / 0
24 października 2023krysztalowy pisze:
ja tam wykiralem 100ml eteru w jakieś 2h i czułem się jak po kilku piwach ale poszło w zapomnienie na rzecz bardziej rekreacyjnych środków. to było kilka lat temu, ostatnio znów przypomniałem sobie o eterze tym razem chce spróbować go w mixie z mj. tak się składa że mam problemy z wątrobą, wiecie może czy eter mocno ją niszczy? raz otwartą butelkę wystarczy trzymać w lodówce żeby sie nie zatruć tymi tlenkami? jeszcze jedna sprawa czy mogę to wlewać do plastikowej butelki czy tego typu rozpuszczalnik żre plastik?
eter jest względnie bezpieczny , natomiat chloroform stary i zwietrzały robi się do fosgenu, a co to jest to poczytaj HEHHE
  • 36 / 11 / 0
Kiedyś jak na raz wywąchałem jakieś 50ml to myślałem, że w piosence tuzza- kappa jest zakodowana wiadomość dla wybrańca (ja nim właśnie byłem) z sensem wszechświata i że wiedza o tym sprawiła, że nie jestem ani żywy, ani martwy. xD
  • 328 / 99 / 2
Doświadczam po eterze dietylowym interesującego i niespotykanego mi przy żadnej innej substancji efektu. Pozwólcie że wam to opisze.
eter zażywam sobie raz na jakiś czas. Czasem kupuje od 100 do 500 ml i sobie to zażywam w ciągu tygodnia, a potem nie mam styczności z eterem przez wiele miesięcy albo nawet i lat.
Natomiast zawsze gdy zbyt mocno pochłonie mnie wdychanie eteru, w pewnym momencie doświadczam jakiegoś dziwnego efektu retrospekcji. Czasem wydaje mi się to aż mistyczne.
Chodzi o to, że gdy wdychałem 1 raz w życiu eter, to pojawiały mi się w głowie jakieś losowe wizje oraz myśli o których potem zapominałem. Pewne specyficzne efekty wdychania eteru, jak np. pojawienie się charakterystycznego dudnienia w głowie, utożsamiam z konkretną emocją/myślą/wizją i dzieje się tak za każdym razem i każdy efekt ma swoje dedykowane wewnętrzne odczucie, które powstało gdy pierwszy raz w życiu zażywałem eter. Gdy drugi raz w życiu spróbowałem eteru, parenaście miesięcy później - to te wszystkie wizje mi się przypomniały, mimo że przysiągłbym, że ja o tym wszystkim dawno pozapominałem.
Olałem to, uznając to za zbieg okoliczności. Ale gdy spróbowałem eteru trzeci raz - to ten motyw mi się powtórzył. Mój umysł odkupuje jakieś losowe połączenia neuronowe które są utajone w mózgu do momentu kolejnego ćpania eteru.
Co jest bardziej zaskakujące to gdy 1 raz w życiu zażywałem eter, to akurat krótko przed pierwszym wdechem dowiedziałem się od znajomego o śmierci jakiegoś tam lokalnego celebryty. Oczywiście szybko o tym zapomniałem, bo nawet nie wiedziałem kto to jest. Ale ostatnio, gdy zbyt mocno poleciałem z woreczkiem przy ustach, to przed oczami pojawiał mi się dokładny moment gdy dowiedziałem się o śmierci tego typa. Przypomniał mi się nawet jego pseudonim.

Czy ktoś doświadczył czegoś podobnego? Nazywam ten efekt "eterową retrospekcją".
  • 2595 / 541 / 0
Nie wypowiem się, ale mam pytanie co do sposobu zażywania. Napisałeś o kiraniu, a masz doświadczenie z piciem? Jeśli tak, to jak porównałbyś efekty w zależności od RoA?
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
  • 328 / 99 / 2
EDIT: Musiałem nacpać się eterem żeby sobie to przypomnieć!

Przy odpowiednio mocnim naćpaniu się eterem doświadczam takiego efektu przechodzenia ciarek przez całe ciało, z szczególnym uwzględnieniem serca
I po tym gdy te ciarki już przejdą, to ciało wraca w powolny sposób do domyślnego stanu tzn. stanu bez ciarek. I w czasie gdy następuje tranzycja między stanem z ciarkami a bez ciarek, to nastepuje coś w rodzaju ładowania się - To znaczy ja sobie tak to wszystko wyobrażam - mam w tym czasie wizje "ładowania się", przechodzenia elektrycznosci przez ciało itp. Ale to wszystko wygląda identycznie jak wtedy gdy ućpałem sie eterem pierwszy raz!!! Kazda wizja jaka mi towarzyszy w momencie tego efektu jest identyczna jak ta ktora mialem wiele lat temu
EDIT:
Albo dokładny rytm pulsowania we łbie jaki bije w głowie po hardkorowym jebnięciu w głowe po eterze!!! i dziś w 2024 jak i w 2017!!

@Vetulani44
Tak, raz mi sie zdarzyło i nigdy więcej. Czulem sie struty przez pare godzin i tyle
ODPOWIEDZ
Posty: 190 • Strona 19 z 19
Newsy
[img]
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób

Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.

[img]
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii

Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.

[img]
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.