Tylko tak zrozumiesz pewne mechanizmy.
Nigdy nie bralem lekow a ziola osobno sa zbyt slabe.
7
No i zawsze trzeba miec plan rezerwowy.
Przy czym odpadaja wszystkie leki i benzo rc.

Bralem przez dwa tygodnie 4 tabl. po 225mg dziennie. Nie bylem pewny czy to cos w ogóle dziala. Niby cos tam bylo, ale na granicy placebo. Raz wziąłem 8 na raz ale też nie byłem pewien czy podziałało. Żeby sprawdzic w końcu ten różaniec kupilem taka sama paczke jak wczesniej (Arktyczny Korzen - 60 tabletek 225 mg rozawina 7,2 mg salidrozyd 2,4 mg) i wczoraj kolo okolo 13 zjadlem cala pake na raz. Ewidentnie podzialalo, ale bez wodotrysków. Jasny umysl, trochę energii, bez jakiejś kosmicznej euforii. Słabiej niż jakbym wrzucił max terapełtyczną dawkę normalnego aptecznego SSRI. I wszystko byłoby spoko gdyby nie to, że po jakichś dwóch godzinach od przyjęcia zaczęły mi drętwieć palce u stóp i palce mały, serdeczny oraz kawałek przedramienia. Położyłem się spać około 22. Normalnie zasnąłem rano wstałem i dalej miałem to samo, teraz po 30 h też brak czucia i drętwość w tych miejscach. Tak jakby mi nie wydalały nerwy najbardziej oddalone od OUN. Nie panikuję szczególnie na pewno przejdzie prędzej czy później, ale może to komuś dać do myślenia czy to ziółko jest na prawde takie git.
AnnaS dokładnie tak jest ta roślina ma wpływ na OUN jednak tylko długotrwałe zastosowanie może dac wgląd w jej specyfikę i może ona pokazać swoje gorsze oblicze jeśli jest przedawkowania dlatego wskazany jest rozsądek.Dalsze badania nad ta roślina trwają dopiero za kilka lat będziemy mądrzejsi.Przedawkowana może być groźna, ja podobnie kiedyś jak Ty zastosowałam taka ilość z podobnym efektem.
Na szczęście przejdzie u mnie efekty negatywne utrzymywały się 72h.
Trzeba dac czas na rozkręcenie się ale w mniejszych dawkach , czasem bywa tak ,ze dana roslina nie jest dla kogoś to trzeba z niej zrezygnować.

Mi rhodiola pomogła w przełamaniu wrodzonej nieśmiałości i przestałem przejmować się dowcipami - psikusami w pracy. Niewinnymi zresztą i raczej z sympatii, ale często mnie irytowały. Oraz pomogła w skupieniu się na pracy (mam precyzyjną robotę biurową + grafika komputerowa). Biorę 3x dzienie po 2 tablety z zawartością 3 mg rozawin.

Jak długo można brać bez przerwy różeniec górski 500 mg standaryzowany na 5% rozawin?

Teoretycznie można po 1 tabletce do 3 miesięcy.
Jednak ja ostrzegam ,że to największa możliwa zawartość na rynku przynajmniej aptecznym.
Kontroluj zachowanie swojego organizm na Różaniec górski, nie stosuj powyżej 1 tabletki dziennie ponieważ może to spowodować bezsenność , zawroty głowy,pobudzenie.
Uwaga też jeśli stosujesz z lekami a także jak masz chorobę dwubiegunowa mimo ,że zazwyczaj jest to roślina dobrze tolerowana to może być niebezpieczna w przypadku przedawkowania.
Także kontroluj na bieżąco swój organizm ponieważ każdy reaguje inaczej na dana roślinę.

Brałem już wcześniej różeniec w dawce 400 mg ale był standaryzowany tylko na 3% salidryzolu. Dopiero po czasie doczytałem że ważniejsze są rozawiny. Zrobiłem przerwę i na razie biorę mieszankę standaryzowanego żeń szenia (amerykański, koreański i syberyjski - w sumie 500 mg). Na noc biorę na sen miks mianseryna+trazodon i potrzebuję więcej energii w ciągu dnia. Żeń szeń na razie się sprawdza. Po skończeniu opakowania chcę wrócić do zakupionego już różeńca o tych właśnie parametrach (500 mg-5% rozawin). Ta roślinka swego czasu wspomogła mnie przy odstawieniu wenlafaksyny. Objawy odstawienie były mniejsze i szybciej minęły. Brałem w tym czasie tylko różeniec i podejrzewam że to zioło postawiło mnie do pionu.

Nie miksuj z środkami działającymi na noradrenaliny czy serotonine przecież różaniec jest IMAO także bardzo uważaj wcześniej zapytales zbyt ogolnikowo a to zmienia postać rzeczy za dużo chemi i mix z roślina.
Może to być niebezpieczne taki mix wena trazadon i mianseryna z różańcem to już za dużo jeśli już chcesz to lepiej kontroluj się i nawet pół kapsułki stosuj lepiej mniej ale z lepszymi efektami.

P.s czemu nie piszecie cioci Ani jeśli coś macie dodatkowo w terapi przecież to ważne wiele moich roślin co założyłam wątki to albo IMAO lub NMDA antagonisci ewentualnie wpływające na serotonine lub dopamine solo.
Często też silne ogólne rośliny blokując transportery i to potrójne serotoniny , dopaminy i noradrenaliny.
Koniec off topa.
Różaniec w takim miksie jeśli już musisz zmniejsz dawki ponieważ bierzesz leki a te są metabolizowane w wątrobie a rośliny działają na enzymy i kumulują się....
ostrzegam AnnaS :old: :hug:

Zanim zacznę brać ten różeniec to chcę odstawić trazodon i zostanie tylko mianseryna na noc w dawce 30 mg. Żeń szeń obecnie mogę brać?

Jestem tu nowy i jeszcze nie odkryłem wszystkich kątów tego forum
---------------------------------------------------------------------
Ja po prostu nie chcę już wracać do wenlafaksyny, brałem ją wiele lat i szukam teraz alternatywy dla leków w ziołach. Różeniec dopiero zacząłem brać jak odstawiłem wenlę. A trazodon dostałem kilka tygodni temu jako dodatek do miansy żeby poprawić sen, ale nie chcę go brać bo za bardzo zamula i zmniejszam dawki do minimum żeby całkiem odstawić. Sama mianseryna też daje radę.
scalam AnnaS.

Jak juz musisz z lekami to wszystko minimalnie , no rozumiem i bez trazadonu.
Wogule mixy lekow z ziolami sa popularne ale naprawde tu żartów nie ma kontroluj siebie , nawet z mianseryna.
Nie raz widziałam jak można przejechać się na takim mixie z bardzo kiepskim skutkiem.
Ostrożnie i koniec off topa już wyjaśniłam , dlaczego nie wolno to nie temat mixy i knajpa następnym razem będą WARN-y odpowiedziałam dla Ciebie i innych młodych ludzi na przyszłość!

siema jakie dawkowanie różańca tego mielonego ?

1 łyżeczka czubata styknie ? ile trzyma działanie ?