Dobra misie i inne stwory.
informowano Was nt hepatoksycznosci benzo ?
Jesli mechanizm o jakim czytalem sie pokrywa z tym jak jest polecam doglebna lekture.
https://journals.viamedica.pl/forum_med ... 8528/27004
www.rcin.org.pl/Content/12197

Do calego tego bajzlu dorzucam informacje o posrednim uszkodzeniu watroby przez duza ilosc glutaminianu.
posrednia bo chodzi o amoniak. Zreszta calosc info macie w linkach.

A jak wiesc gminna niesie (i jak podaje czesc serwisow)
W wyniku długotrwałego przyjmowania leków pojawiają się zaburzenia zachowania w postaci encefalopatii, kumulowania afektu, impulsywności, utraty kontroli nad uczuciami, dygresyjności, rozwlekłości, drobiazgowości i nieprzestrzegania norm społecznych

nie pomyslalbym, ze bede wrzucac takie serwisy:
http://neuropsychologia.org/encefalopatia-watrobowa
jednak to co tu opisano to jak najbardziej ma przelozenie w faktach.

@Fenetylamina przejrzec, ocenic przetlumaczyc na jezyk Polski.
jesli sie myle trzepanie skory mile widziane.
Pozdrawiam.
ps mowili kiedys przez zoladek do serca, ale przez krew do czaszki ?

Nie odnosi sie to wylacznie do benzo, przy gieblu/GHB glutaminian szaleje jeszcze bardziej. W trakcie ciagu kilka razy badalem watrobe i mialem idealne wyniki, ale mozliwe, ze przez to, ze jestem mlody i aktywny fizycznie.

Do skutków ubocznych ze strony głowy zgadzam sie w stu procentach. Lecialo GHB, GBL, benzo, pregabalina, baklo (na baklo o dziwo wieksza kontrola nad soba i uczuciami), wszystko naraz, non stop i w duzych ilosciach. Przed zabawa z w/w srodkami bazujacymi na receptorach gaba, bylem znacznie bardziej stonowany, rozgarniety, trzymalem zachowanie w ryzach, mimo drobnych lękow i tak dalej. Teraz jest w porównaniu z tym fatalnie, od doła do chwilowej radosci, potrafie wybuchnac z niczego albo zaciac sie i siedziec myslac w pokoju, ostatnie pomysly pod wplywem roznych uzywek bedac na trzezwo wydaja mi sie skrajnie pojebane i odbiegajace od sensu normalnie rozumianych zachowan. Emocje lataja na prawo i lewo, widze zpizdowacenie charakteru u siebie i czuje, ze przywrocenie zdrowego stanu z przedtem bedzie niezla kampania.

Z tego co obserwuje na psychike i niszczenie jej prawidlowego dzialnia wplywa zmiennosc nastrojow i samopoczucia wywolana kazdym przyjetym towarem. Bedac co chwile w euforii po przyjeciu czegos a za godzine w depresji, bo zjechalo, masz ciagle miazdzenie psychiki skrajnosciami, dolaczajac do tego schemat dzialania i mechanizmy postepowania w uzaleznieniu masz gwarancje sraki z mozgu.

Widac co robia z glowa i czlowiekiem. Cpajsport albo inne zajecia, nic wiecej. Kopanie do dupy i zmuszenie do odstawienia wszystkiego wydaje sie byc najlepsza opcja.