Kurde, ale się tych tematów o syntezie methcata z efedryny zrobiło. W jednym poście (23.X; 'Metykaton dożylnie') czytam

[quote=""opiate warrior""]
Warto dodać, że w przepisie można zamiast Sudafedu zastosować zamiennik - Acatar Acti-Tabs (thx CTX!). Kosztuje sporo taniej bo jakieś ~10zł (Sudafed ~13zł), skład ma prawie identyczny (12 tabl. x 60mg), z tym, że dodali tam mikroskopijne ilości antyhistaminy - chlorowodorku triprolidyny (2,5mg) - taka mała ilość nie szkodzi (prawdopodobnie rozpada się podczas przebiegu reakcji). Inne zalety]

i dopiero po zrobieniu dzisiaj błędu i próbie (nie ważne udanej czy nie :P) uzyskania methcata z Acataru (+ wszamaniu produktu owej próby) znajduję taką informację (24.X; 'Efedryna czy metkatynon'):

[quote=""opiate warrior""]
*Gorąco nie polecam* stosowania do syntezy leku Acatar Acti-Tabs ...
W ciągu *4h* od wypicia produktu syntezy *ani razu* nie sikałem (pusty pęcherz!!!) a piję na prawdę dużo wody... W pewnym momencie zacząłem czuć się jakby struty (prawdopodobnie toksynami, których nie filtrowały nerki). Dopiero po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. ... itd.
[/quote][/quote]

I faktycznie, właśnie zdałem sobie sprawę, że dzisiaj od rana nie sikałem, mdliło mnie niezłą chwilę, a przy okazji poleciało mi ostro po humorze (nie wiem, czego to efekt, może zbyt dużego nastawienia się na fazowanie, którego zupełnie nie poczułem - pewnie zwaliłem syntezę).

Tak czy siak, prośba do któregoś z modów - nie dałoby rady zebrać tych tematów o uzyskiwaniu metkatynonu w jedną całość? A może ktoś podjąłby się napisania jakiegoś FAQ? IMO tak być nie może, że ktoś pisze w jednym wątku, że dany lek jest ok, a dzień później w INNYM wątku wycofuje się z tego stwierdzenia nie zmieniając pierwszego posta..

opiate warrior, nie zrozum mnie źle - nic do Ciebie nie mam, za nic nie mam do Ciebie żalu, ani nic takiego. Masz spore doświadczenia z metkatynonem i się nimi dzielisz, za co Ci chwała. Ja postępowałem wg. Twoich porad z własnej woli i będąc świadomym ryzyka. Ale sam przyznaj, że to trochę dezinformujące i niebezpieczne, i na przyszłość możnaby próbować unikać takich niespodzianek. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na lekkich mdłościach, trochę obolałych nerkach, niesikaniu i zwalonym humorze.:-)

Temu "komuś" niestety nie działa opcja edytuj ]opiate warrior, nie zrozum mnie źle - nic do Ciebie nie mam, za nic nie mam do Ciebie żalu, ani nic takiego. Masz spore doświadczenia z metkatynonem i się nimi dzielisz, za co Ci chwała. Ja postępowałem wg. Twoich porad z własnej woli i będąc świadomym ryzyka. Ale sam przyznaj, że to trochę dezinformujące i niebezpieczne, i na przyszłość możnaby próbować unikać takich niespodzianek. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na lekkich mdłościach, trochę obolałych nerkach, niesikaniu i zwalonym humorze.:-)[/quote]

Spróbuję zrobić jeszcze raz (teraz właśnie) methcat z Acataru - zostały mi jeszcze 2 opakowania Acataru... Po południu napiszę jak z efektami.

no to ja się już zupełnie pogubiłem....... w końcu z czego jest lepiej zrobić methcath, z sudafedu, z tussipectu, z cirrusu czy z acataru????

@bezelxD, wlaśnie próbujemy ustalić.;-) póki co najbezpieczniej (niekoniecznie najwygodniej) zostać chyba przy sudafedzie.

najlepiej nie z zadnych tablet,a środków,którym głównym składnikiem jest chlorowodorek efedryny i woda,ale sudafed i inne szajsy,bo tak trzeba je określić wychodzą poprostu taniej

Dzisiaj znowu zrobiłem z 2 paczek Acataru i znowu efekt ten sam (zahamowanie szczania)...
Ale takie to są chyba tylko na receptę... Ja znam jeden taki preparat - Efrinol. Kropelki do nosa, składające się głównie z efedryny i wody. Odrazu można użyć do syntezy :)

Dwa razy ptóbowałem i dwa razy nic nie poczułem (dopiero po jakimś czasie tylko trochę mnie mdłości brały). Za pierwszym razem zmieszałem miał tabletkowy (acatar) z KMnO4 i dodałem do tego ocet (potem jak zgęstniało i zacząłem czuć zapach marcepanu dodałem trochę wody), za drugim razem najpierw rozpuściłem miał (sudafed) w ok 30-35ml letniej wody, KMnO4 w 20ml ciepłej i dopiero dodałem. Za pierwszym razem dałem temu b. krótko postać (może mój błąd), ale za drugim wypiłem dopiero po ok 45min stania tego w misce zimnej (z kranu). Zero efektów. Inna sprawa, że z tych stymulantów które próbowalem (pseudoefedryna, dwie próby z metkatynonem i trzy razy małe/średnie dawki fety) żaden nie dał mi praktycznie nic, z wyjątkiem usuwania senności.

Robię jeszcze jedno podejście do tej syntezy. Mam jedno pytanie: lepiej za dużo, czy za mało KMnO4? albo może da się jakoś sensownie ów odmierzyć? na paczkę sudafedu zdaje się powinno być ok 250mg KMnO4, ale w przepisie Sz.K. mówi on o 1/3 łyżeczki, a to chyba sporo więcej niż .25g?

to lepszy wybór niż z tablet,mój ulubiony,a przygotować można wedle uznania ;)
jeszcze jest chlorowodorek efedryny w płynie poprostu ale efrinol można załatwić bez problemu u każdego internisty
z tym że Efrinol 2% ma 200mg efedryny i mocniejszego niestety nie ma,więc jeśli chodzi o koszty wychodzi tak sobie

no a jeżeli jednak chcę zrobić z tablet (niestety juz je kupilem) to jak to jest : czy trzeba po rozkruszeniu ich jescze jakos wyekstraktować pseudoefedryne czy poprostu pokruszyc i prowadzic reakcje dalej??? jeżeli trzeba jednak ja wyekstraktować to jak i czym to zrobić???

To wszystko już jest napisane leniu przebrzydły, poszukaj sobie.