Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
  • 122 / 4 / 0
Mam następujący problem: od czasu do czasu, gdy kładę się spać, w miarę, jak zasypiam, narasta we mnie takie dziwne "psychodeliczne" uczucie - w pewnym momencie budzę się i nie wiem kim jestem i co się ze mną dzieje, czuję nieprzyjemne podniecenie i natłok negatywnych myśli o zbliżającej się śmierci itp, ręce mi się trzęsą i przyśpiesza akcja serca. Rozglądam się dookoła i wszystko jest takie "chore", "rażące" i dziwne... Potem jakoś udaje mi się zasnąć. Mam te "jazdy" średnio 2-3 razy w miesiącu. Generalnie objawy pojawiły się gdy byłem w liceum - miałem dużo stresów i dużo piłem. Teraz tak raz na tydzień się napier***ę średnio, często biorę też alprazolam albo estazolam, po nim lepiej zasypiam albo czasem w dzień, jak mam jakieś stresy... gdy nie ma stresów, jestem spokojny, ale w nocy i tak mam te jazdy, i to wtedy gdy nic nie biorę i nie piję... Czy to może być objaw uzależnienia od alkoholu i benzodiazepin, czy raczej jakaś ukryta choroba psychiczna?
  • 10 / / 0
Na mój gust to masz nadal jakieś stresy/lęki, tyle, że podświadome.

Co do Alkoholu - może jeszcze nie jest to od niego, prędzej od benzodiazepin. Chociaż nie wykluczam.
Radziłbym bardziej wyluzowac :]
  • 432 / 1 / 0
Mój drogi to będą zaburzenia lękowe, panic disorder, lub nawet nerwica <-- tak na moje rozumiewanie laika, ale musisz się wybrać do specjalisty bezwzględnie
natłok negatywnych myśli o zbliżającej się śmierci itp, ręce mi się trzęsą i przyśpiesza akcja serca.
Czujesz wtedy coś w stylu uczucia ciasnoty w klatce piersiowej? To jest właśnie typowy napad paniki, to siedzi w twojej głowie( też to miałem tylko po MJ dlatego ją olałem dziwka mnie zdradziła, matka wtedy wezwała pogotowie i okazało się, ze d strony somatycznej nic mi nie jest EKG w normie ip tylko, że ja drgawki jeszcze oprócz tego miałem)

A właśnie w takim napadzie powinieneś użyć benzo leczniczo, ale powtarzam to jest tylko moja teoria idź z tym specjalisty
Ostatnio zmieniony 15 maja 2009 przez 1waytikt2tickletown, łącznie zmieniany 1 raz.
off
  • 122 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Gleba »
generalnie nie czuje ucisku w klatce piersiowej, przeważają objawy psychiczne....totalny odjazd, nie wiem gdzie jestem, wszysto wydaje sie takie absurdalne i dziwne, jakbym był po jakimś kwasie czy nie wiem... wszystkiego się boję, momentami wydaje mi się że już umarłem...najdziwniejsze, że nie pamiętam dokładnie tych napadów, a z kolei gdy je mam, nie pamietam kim jestem i jak się czuję gdy jest normalnie... tak jakby podczas zasypiania wyzwalała się u mnie druga osobowość, pogrążona w depresji, lękach i schizach... benzo mam wlaśnie od specjalisty, no ale te napady mam tylko w nocy, nie trwają długo, jak już zasnę to śpię do rana, a codziennie brać nie mogę, bo sie uzależnie....
  • 10 / / 0
Do tego pewnie masz Derealizacje/Depersonalizacje - typowe jeśli ma się lęki.
  • 2310 / 11 / 0
Na moje oko, to masz paraliże przysenne, spowodowane zaburzonym rytmem dobowym . Te kilka/kilkadziesiąt razy z alkoholem/benzo w znacznym stopniu wpływały na przebieg Twojej fazy snu . Ja mam podobne objawy jak u Ciebie, z tym, że zaakceptowałem je już i nie są takie straszne . BTW z paraliżu przysennego jest bardzo krótka droga do OBE ;]
Poczekam na Twój rozkład
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
  • 141 / 2 / 0
Co do paralizow to mam je coraz czesciej... Szczegolnie jak ide spac kilka dni pod rzad o 3-4 rano...
Dziwne, psychodeliczne uczucie, szkoda tylko, ze nie mozna go w pelni ogarnac z pelna swiadomoscia, ze to paraliz..
ja mam zazwyczaj tak, ze budze sie w srodku nocy i jest widno, zielono i panuje dziwna atomsfera... Wszystko sie rozmazuje, panuje taka mistycznosc... Slysze glosy, toczace sie zycie wokolo mnie, slysze jak mnie znajomi budza i mowia do mnie... A ja nie moge wstac... I to jest najgorsze... probuje i probuje, placze, krzycze probuje sie wyrwac ale podnosze sie kawalek i lup na lozko i nie moge wstac... Najgorsza jest ta swiadomosc, ze tak bardzo chcesz wstac i dolaczyc sie do tego tettniacego zycia kolo ciebie (wrazenie podczas paralizu) ale za chuja nie mozesz... Lezysz, uziemniony... Wkoncu z przerazeniem budze sie, serce wali jak mlot, caly spocony...

A wchodzac na offtop to ostatnio od dlugiego czasu wypijem sobie troche (5 piwek) i albo mi sie zdaje albo muzyka inaczej brzmi? Nigdy nie zdarzylo mi sie na alko sluchac muzy w sluchawkach a tym bardziej nigdy nie zwracalem na nia uwagi... Wiec brzmi ona inaczej czy to moja wkreta?
  • 1217 / 21 / 0
sinner1090 pisze:
rzycze probuje sie wyrwac ale podnosze sie kawalek i lup na lozko i nie moge wstac...
Ja na poczatku powiem, ze mam paralize senne chyba od urodzenia] Straszna "gęsta" atmosfera. No i do tego ludzie, ktorzy podchodza i czujesz ich oddech na twarzy, ale jestes bezsilny:] Jak sie ma co trzeci dzien takie paralize, to juz powoli przestaje sie tego bac, ale czasem przechodza ciary ze strachu:D Po ocknieciu z paralizu/oobe zawsze wlaczam telewizor, bo sie boje ciemnosci:D No i uwazajcie, bo czasami po paralizu sennym jeszcze po ocknieciu z 5 sek mam haluny przy otwartych oczach, dlatego zawsze przeczekuje z 10 sek:D

Ps. Kawa bardzo wzmaga paralize senne, jak kiedys pilem kawe przed snem to mialem zawsze po kilka paralizow zanim usnalem.
Uwaga! Użytkownik Psychopath jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 141 / 2 / 0
Ja wlasnie tez myslalem, ze to wstawanie na serio..

Po paralizu zawsze strasznie dziwnie sie czue... identyczne uczucie jak na zjezdzcie po DXM tylko, ze takie bardziej dziwne i mniej przyjemne... Czasami sie zastanawiam, czy ja nadal nie snie przypadkiem. Wszystko jest jakby zwolnione... Tak jakby zostaly jeszcze uszczerbki z tego paralizu...

Moj najgorszy paraliz senny to byl jak sie obudzilem (podczas paralizu) i slysze, ze okno sie otwiera... Nagle slysze, ze ktos wlazi przez okno... Slysze rozmowy... probuje wstac poradzic cos na to ale nic... nie da sie.. no i wkoncu tak zebralem sily, ze sie szarpnalem, ze po przebudzeniu jeszcze jakby mnie miesnie bolaly..

Jedne z anjgorszych paralizow sa wtedy gdy masz swiadomosc, ze to paraliz... Chcesz sie obudzic, chcesz wstac ale nie mozesz... Nie da sie obudzic, wydaje sie ze bedziesz tak lezec wiecznosc przybity do lozka...

Ehh ogolnie nie fajna sprawa te paralize... Moze gdyby nie te ataki paranoiczne to byloby lepiej ;p
  • 432 / 1 / 0
CosmoDo pisze:
Na moje oko, to masz paraliże przysenne, spowodowane zaburzonym rytmem dobowym . Te kilka/kilkadziesiąt razy z alkoholem/benzo w znacznym stopniu wpływały na przebieg Twojej fazy snu . Ja mam podobne objawy jak u Ciebie, z tym, że zaakceptowałem je już i nie są takie straszne . BTW z paraliżu przysennego jest bardzo krótka droga do OBE ;]
gówno prawda, no offence nie mam nic do ciebie ale im głupty pierdolisz...
off
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Niemcy. Rośnie konsumpcja marihuany wśród dorosłych

Konsumpcja marihuany w Niemczech wśród młodych dorosłych znacznie wzrosła, za to nastolatkowie rzadziej po nią sięgają.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść

Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.