Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
  • 2 / / 0
Ostatnio mój znajomy zamówił bucha z Tajlandii chyba przez DarkWeb ale nwm dokładnie. już kilka razy zamawiał z tego źródła i było wszystko w porządku, ostatnio jednak dostał nowego bucha (podobno Gelato 33 x Mango OG) i pierwszy raz paliliśmy na imprezie i było wszystko ok. Pierwsze co się rzucało w oczy po zapaleniu to, że bardzo mocno wjeżdżał i faza trwała krótko (ok 20-30min). Ale nie czułem, żeby było coś dziwnego z nim (możliwe, że przez to, że piliśmy alko do tego) następnego dnia na kaca zapaliłem sobie pierwszą dzidke i było tak samo, mocno ale krótko. to sobie pomyślałem zapale więcej, no i zapaliłem. Wjazd tej bomby był mega mocny jakby mnie nagle "ścięło" nie wiedziałem co się dzieje dookoła mnie, ale euforia też była, do póki nie pomyślałem o życiu i o tym co to wgl jest życie, i nagle mnie ścięło totalnie. Czułem się odrealniony, jakby nic nie istniało. gadałem potem z ziomkiem i on miał podobne odczucia, nazwaliśmy tego bucha "Odrealniacz". Pale bardzo dużo bucha ale takiej fazy jeszcze nigdy nie miałem. myślałem że to dopalacz jakiś, ale bardzo dużo osób paliło tego bucha i nikt się nie skarżył, że chemol. tak jak mówiłem pale dużo bucha, wypaliłem może z 1000 różnych odmian i wydawało mi się, że potrafiłbym odróżnić ale teraz już zgłupiałem, dodam jeszcze, że topki wyglądają na prawdę ładnie i . proszę o pomoc albo cokolwiek. może ktoś słyszał o tej odmianie. albo może ktoś miał tak kiedyś, że po pewnej specyficznej odmianie odrealniło go od rzeczywistości.
  • 12452 / 2421 / 0
Jeśli to palenie jest z Tajlandii, "jakiś dopalacz" to ostatnie co bym zakładał, biorąc pod uwagę, że tam jest zdaje się pełen legal.
Kiedy ja zapaliłem pierwszy raz Gelato, to działanie też było nietypowe i też ścięło mnie do tego stopnia, że prawie poszedłem spać Była też wspomniana euforia. A mowa o automacie spod naszego nieba mojego autorstwa.
Zioło potrafi mieć zaskakujące działanie, tylko my jesteśmy bombardowani wąską pulą komercyjnych odmian i do nich mamy punkt odniesienia.
  • 2 / / 0
Tak też myślałem, że raczej nie dopał ale na prwade to było dziwne uczucie, w mojej 10 letniej karierze nałogowego palacza nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Czuję lekką nutę niepokoju po zapaleniu tego bucha ale po woli im więcej go pale ten niepokój zmienia się w ciekawość, jest to bardzo intrygująca bomba, którą jeszcze muszę głębiej zbadać. tak czy siak dziękuje ci Jezu za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłeś :) Peace and spiral out.
  • 4310 / 699 / 2117
Być może trafiłeś mocniejszą odmianę i tyle. No skoro klasycznie mniejsza ilość powoduje mocną fazę i krótki pick działania, to dwukrotność, albo zwiększona ilość jasno daje do myślenia, że będzie mocniej.

@jezus_chytrus tak, Tajlandia to w pełni legalna, jeżeli chodzi o konopie (od obrotu, po palenie i posiadanie).
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1 / / 0
Skutki codziennego palenia marihuany zazwyczaj są odwracalne, jednak organizm potrzebuje trochę czasu na pozbycie się THC. drift hunters
  • 33 / 2 / 0
Jeżeli paka była na 100% z Tajlandii, a nie tylko z nazwy to nie ma opcji o jakimś dopale - Tajowie z opowieści mają pierdolca na punkcie "naturalności", temat jest u nich defacto legalny, a przynajmniej nikt za niego przesadnie nie gania i jest łatwo dostępny, na 100% po prostu mocniejsza sztuka się trafiła, i imo to można się tylko cieszyć, jest ekonomiczniej xd
  • 12452 / 2421 / 0
Tam mają teraz legal w wydaniu na wypasie.
  • 3537 / 577 / 1
Czyli co na Filipinach było to straszne prawo antynarkotykowe? Zawsze mi się mylą Filipiny z Tajlandią. Może po prostu jakaś dziwna mutacja i hybryda odmian
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 12452 / 2421 / 0
Właściwie to nie pamiętam w których krajach konkretnie - mogło być równie dobrze i w Tajlandii (a może dalej jest w kontekście innych, niż zioło).
O mutacji, która robiłaby z zioła jakiś straszny narkotyk nigdy nie słyszałem. Jak już mutują, to zazwyczaj liście inaczej wyglądają, albo rosną 2 szczyty od początku, albo nawet 2 roślinki z 1 pestki. Ale to wciąż "normalne" zioło.
  • 11 / 1 / 0
Ostatnio trafiłem na zdegradowane zioło. Efekty byłby podobne z tym, że na bombę trzeba było chwilę poczekać. Typowa paranoja, lęki, jakieś wkrętki, zero przyjemności czy jakiegoś efektu cielesnego. Topki ładne, tłuste ale dziwne pachniały do tego ten smak, zero terpenów, smak niczego, jakby zioło bez duszy.
Chęć na dopalenie okropna po zejściu. Byłem w szoku. Działanie dla mnie typowe dla karaczy. W jaki sposób to jest zrobione to nie wiem ale działa.
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Nie mógł pogodzić się z rozstaniem, rozsypał "biały proszek" na dachu auta byłej partnerki

36-latek dobijał się w gminie Giby (Podlaskie) do drzwi swojej byłej partnerki. Awanturował się i krzyczał, a na koniec rozsypał na dachu jej samochodu amfetaminę. Został zatrzymany przez policję. Był tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.