Mam pytanie czy benzodiazepiny brane z DXM mogą zapobiec fizycznemu uszkodzeniu mózgu przez DXM bo wiadomo, że DXM powoduje wzrost serotominy i dopaminy, a benzodiazepiny obniżają stężenie tych neuroprzekaźników nie pytam bo chcę brać tylko pytam bo już brałem ?

Raczej uszkodzenie mózgu nie bierze ze wzrostu serotoniny i dopaminy tylko z nadmiernego antagonizmu NMDA

@up uszkodzenie mózgu bierze się z współistnienia zaburzeń w pracy układów serotoninergicznego i dopaminergicznego oraz antagonizmu i agonizmu poszczególnych receptorów. Zaburzenia psycho-fizyczne w przypadku nadużywania DXM nie są wynikiem oddziaływania tej substancji tylko na jeden z elementów biochemicznych mózgu, ale ingerencji w wiele jej struktur i mechanizmów.

Kilka dni temu zauważyłem na zjezdzie ze mam jedną źrenicę większą od drugiej, mam tak zawsze, nawet na trzeźwo ale jest to mininalna różnica. Po DXM różnica jest dużo większa (albo mi się wydaje). Myślicie że to wina DXM że takie coś w ogóle się pojawiło? W faq wyczytalem ze moze to byc "poważne schorzenie neurologiczne" i zamierzam iść z tym do lekarza jednak nie zamierzam mu mówić na razie o DXM z racji na to że reakcja mamy będzie... Średnia . teraz tydzien przerwy i zamierzam wejść na 3 platea :diabolic: , wtedy zobaczę czy rzeczywiście to się zmienia pod wpływem DXM.

Ja tam nie wierzę w trwałe uszkodzenie mózgu po deksie. :-D
Ja leciałam całe dwa lata na aco (i nie mam tu na myśli okazyjnego brania tylko dosłownie codziennie lub maks. co drugi dzień.. taa, nie ma się czym chwalić).
Efekty uboczne, które zaobserwowałam to słaba pamięć odnośnie tego co się działo na fazie i problemy natury depresyjnej (które zaczęły się długo przed zabawami z tabsami). Pamięć wraca całkowicie do normy już w przeciągu doby, więc to tylko kwestia "wytrzeźwienia".
Najnegatywniej na fizyczne zdrowie wpływało niedożywienie i brak witamin, bo żywiłam się tylko w aptece.
Zdrowa dieta mnie tam szybko postawiła na nogi.

Czy DXM może powodować pojawianie się depresji albo choroby afektywnej dwubiegunowej bo po uszkodzonym układzie dopamino i serotomino mogę wnioskować że tak i drugie pytanie czy uszkodzenie jakiegokolwiek układu może spowodować obniżenie myślenia logicznego i ostatnie pytanie czy te zmiany są rzeczywiście nieodwracalne np. jeżeli chodzi o depresje to znaczy czy depresja powstała na skutek nadużywania DXM nie będzie reagować na leczenie ?

Może. U mnie kiedyś był borderline, 2 lata później okazało się, że mam dwubiegunówkę. I to były czasy, gdzie głównie brałam właśnie DXM.
Mózg reaguje na leczenie nie tylko w moim przypadku, ale wiadomo, każdy przypadek jest inny.

Według FAQ DXM może "wywlekać" za zewnątrz ukryte zaburzenia psychiczne oraz nastroju, w tym depresję. Nie tylko DXM w ten sposób działa, jest wiele narkotyków o takich właściwościach. Zły nastrój po długotrwałym stosowaniu DXM pojawia się siłą rzeczy zgodnie z zasadą równowagi, do której dąży organizm (jest zbyt wesoło, będzie bardzo smutno), co będzie bardziej odczuwalne przez osoby ze skłonnością do depresji.

Depresja sama w sobie jest trudna do wyleczenia, ale nie sądzę, by używanie DXM na trwałe wpłynęło na tę kwestię. Oczywiście nie mówię tu o przypadku jednoczesnego stosowania DXM i leków na depresję. Wtedy to już wszystko może się wydarzyć. Powodowanie zależności psychicznej przez DXM też nie wpłynie pozytywnie na leczenie.

Tak. Może również wywołać stany schizofreniczne, paranoje, objawy hebefreniczne, nerwice, stany hipomaniakalne, depersonalizację i derealizację. Depresja to jeden z rzadszych skutków ubocznych w tym wypadku, ale zdarza się i często towarzyszy jednemu lub kilku z wymienionych wyżej schorzeń.
Tak, czasem w bardzo dużym stopniu. Uszkodzenie układu neuronalnego//przewodzącego = zaburzenia w produkcji neurotransmiterów = spowolnione lub nadmiernie przyśpieszone przesyłanie bodźców odpowiedzialnych za pamięć, orientację, koncentrację, zaburzenia asocjacji, zaburzenia afektu, trudności w komunikacji interpersonalnej itd.
Mogą być, nie muszą.
Depresja raczej powinna reagować na leczenie, rzecz jasna po całkowitym odstawieniu dxm. Gorzej ze schizofrenią czy depersonalizacją, które wyleczyć w tym wypadku jest znacznie trudniej - zwłaszcza, jeśli osoba używała dxm'u, aby odbić się od znanej jej rzeczywistości w jak najintensywniejszy sposób. Mam tu na myśli skakanie po sigmie. Wtedy depersonalizacja i derealizacja są na tyle lekooporne, że przeszkodą na drodze do wyleczenia nie są same objawy, ale niechęć pacjenta do zerwania ze światem urojonym.

Po nadużywaniu DXM i benzo mam spowolnione myślenie, że nawet w śnie myślę szybciej oczywiście tym nieświadomym bo podobno w śnie nie są aktywne tak płaty czołowe, a śniło mi się, że miałem wymienić podobieństwa między jakimiś owocami i to były mandarynka i pomarańcz potem było jabłko i gruszka to wymieniłem 4 podobieństwa.