Tak system wartości mojej mi upadł, i zacząłem w to wierzyć. Muszę przestawić się na pozytywne myślenie, i nie dać źle się czuć osoba trzecim. Od tego muszę zacząć. Dzięki ogólnie za chwilę poświęcania czasu w mojej sprawie. Piateczka wszystkim tu zebranym

Dystansu brak i wkurwia to jak zjazd!

Po czasie, jeśli rzeczywiście się ustabilizujesz - będziesz sam rozpoznawał swoje stany i odpowiednio reagował. Ja reaguję eksperymentowaniem z dawkami leków lub z dragami, czego nie poleca się nigdzie i nigdy, ale nie bądź głupi, sam dobrze wiesz co Ci potrzebne.

Spróbuj na początek wdrożyć lamotryginę i może dyszkę tego MPH o przedłużonym uwalnianiu. Delikatnie z metylofenidatem, a lamotryginę ze względu na możliwość wystąpienia zespołu Stevensa-Johnsona - tj. ciężkich zmian skórnych wdrażamy 25-50mg co tydzień. Dawka dla bordera czy osoby chwiejnej emocjonalnie może być bardzo różna, od 50mg do aż 300mg. Efekty działania lamotyryginy wydają się dość subtelne, nie powinieneś również czuć żadnej sedacji, co najwyżej lekkie zobojętnienie. Stosując ją zauważysz, że przestajesz myśleć wyłącznie o problemach, zostaniesz w pewnym sensie zablokowany, znormalizowane zostaną chwilowe (tzn. ogólne rozwahanie, roztrzęsienie emocjonalne) i dobowe wahania. Wyda Ci się to bardzo pozytywne i lamotrygina najczęściej działa bardzo pozytywnie. Źle dobrana dawka czy nie do końca właściwy efekt działania opisany tu: https://misspillz.blogspot.com/2020/04/ ... op-vs.html

https://misspillz.blogspot.com/2020/02/ ... jnych.html - Czy człowiek na lekach antydepresyjnych SSRI wyzbywa się emocji wyższych (zmienia się osobowość)?
https://misspillz.blogspot.com/2020/04/ ... opien.html - Czy warto stosować leki SSRI? Stopień zaburzenia, w którym sięga się po leki

https://misspillz.blogspot.com/2020/02/ ... wania.html - no i obowiązkowa przestroga!

@misspill
Ja to wszystko przestudiuje późnym wieczorem albo jutro na spokojnie.
Myślę ze jeżeli będą takie efekty escitalopramu się rozkręcały jak dotychczas przez 3tygodnie. Wydaje mi się że to wystarczy tylko muszę przy tym myśleć i uzbroić się w cierpliwość. Podstawowo wezmę pod uwagę escitalopram, MPH i kwetiapine na sen. Będę miał sporo kwety to nawet tak rozkminiam że gdyby esci i MPH działały za mocno, to podzielę ketrel 25mg na połówki tabletek, będę nosił w jakimś pojemniczku że sobą, i w trakcie dnia, jak będzie za mocno to będę sobie kontrował to taka połowęczka ketrelku a na sen też pół albo całą 25mg kwety zarzucę jak problem będzie. No i postaram się brać te leki o równych porach, bo u mnie pory zazywania są jak loteria.
Pzdrrrrrr

Dobieranie kwetiapiny doraźnie może spowodować, że trudne będzie wycelowanie w dawkę regularną. Na razie nie kontruj, obserwuj, kwetiapina również się rozkręca. Ale 12,5mg to dobry cel!

To tak w wyjątkowych sytuacjach :) chociaż parę razy tak wrzucałem i później przed snem już była tak podkręcona tzn. Nie zcinalo mnie spać tylko sedowalo w jakimś tam stopniu. No wszystko się ogarnie. Na razie profesorowi wysłałem dziś dokumenty które tam chciał poczta. Więc czekam czekam aż mu dotrze.
Tak w ogóle to mnie do Łodzi zapraszał na wtorek

Witam ponownie
Czy ktoś może mieć jakąś teorie ogólnie chyba dopaminy.
Chodzi o to, że mi brak euforii po sub. psychoaktywnych i tak samo lekach.
Typu wczorajszy dzień, była feta i tylko brak spania, słaba koncentracja, pustka i pusta stymulacja. Zarzuciłem chyba 2.5tabletki ketrel 25mg i tak na serducho trochę siadło.
Ogólnie mam problem z tą euforią czy to po opioidach, stimach, a takiego DXM słabo co odczuwam, a brałem może z 3 razy w życiu. alko jeszcze jako tako. Ale żeby czysta euforia była to też z tym kiepsko.
Wcześniej było git po b-k i stimach, trochę większych emocji siadło na łeb i coś się chyba poblokowało albo i ciut przepaliło. Głowa mnie boli w ogóle non stop, takie jakby wiercenie z różnej strony głowy, czoło ale najbardziej na skroni.

Edit: tak samo po używkach zero powiększenia źrenic, zryty pusty wzrok lekko psychopatyczny heh.
Ktoś jakąś teoria?

Nie ma na to lekow chyba, musisz tolerki nabrac nie biorac po prostu dopaminaczy, dopaminowców i dopów?
(albo mniej przynajmniej) albo po amfie nic nie jesz, lekami sie nie najesz, mięso ma prekursory dopaminy i nie tylko.

Ale to były malutkie ilości, ileż nie całą sztuka amfy.
A coś co dopamine podnosi? Typu metylofenidat albo jakiś bupropion.
Albo i to i to.

Bupro z DXM połącz (ok 60 mg dziennie a nie kilogram), ale najlepiej jakbyś trochę pocierpiał wg mnie i jedz tam coś.

@hubii
Jeść normalnie jem, no wiesz trochę mniej i z lekkim nie smakiem, raczej jednorazowa sztuka od długiego czasu to nie jest aż tak bardzo odczuwalna na organizm.

bupry i tak nie mam, chociaż zastanawiałem się czy zapytać lekarza o to.