Po pierwsze musi być głośno i najlepiej w słuchawkach. Po drugie żeby zadziałało w pełnym stopniu trzeba tego słuchać znajdując się w stanie ALFA, a napewno oczyscic umysł z myśli zamknąć oczy i skupić się tylko na dźwięku. Nie zaszkodzi też mała autosugestia (silva). Właśnie słucham TRIP1 zobaczymy co z tego będzie... Pewnie nic bo pisze CV i nie moge sie skupić...
Jeśli chcecie poczuć się naprawde inaczej, proponuje zakupić zestaw HEMI-SYNC i poczytać książki Roberta A. Monroe'a.
Działanie czułem tak, że najpierw był relaks, potem jak się zaczęła właściwa fala w A-Bombie (kto słuchał ten wie, że jest nagłe walnięcie basowe o niskiej częstotliwości) to nastąpiło nagłe dziwne otępienie, wręcz przestawałem kojarzyć gdzie jestem, czułem się jedną wielką wibracją. Przez chwilę myślałem, że mój subwoofer się podkręcił sam na mask i dlatego tak wszystko drży i dudni, ale przypomniałem sobie, że mam słuchawki. Zaczynało się coś... i wtedy weszła matka.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Efekty odczułem przy drugiej aplikacji. Doszło do 25 % i jeeeeeb.... czułem takie dreszcze w całym ciele (zawsze tak mam jak mi sie ładuje ewka). Przy jakichś 60% czułem wyraźnie, że mam podwyższone tętno, serce jebało jakbym był naspidowany naprawdę...
Po seansie (2x odsłuchane, jeden po drugim) wyraźnie mam lepszą koncetrancję i mniej czuję zmęczenie.
Oczywiście na słuchawkach, w ciemnym pokoju i na leżąco. Ciekawa sprawa.
Mam jeszcze pytanie: czy ktoś z was słyszy "wśród tych fal" taką jebanie szybką techniawę? coś jakby happy hardcore... mi się zdaje, że tam jest zaklęta taka muzyka ;)
peace...
Nie dam ci prztyczka ani klapsa
Nie powiem nawet 'pies cię jebał'
Bo to mezalians byłby dla psa"
Razi mnie jezeli ktos pisze "to lipa, na mnie nie dziala, to znaczy że nie moze dzialac" ... owszem co prawda to prawda : niektorzy ludzie sa uodpornieni na te beaty, ale niektorzy podatni, a niektorzy potrzebuja kilku uzyc zeby poczuli efekt.
Sporo sie interesowalem tym zjawiskiem, szukalem informacji i w zwiazku z tym troszke wiem i moge to opowiedziec.
jak w pierwszym poscie wazna jest atmosfera w ktorej sie slucha beaty, tj. niczym nie zmacona cisza, czyli wylaczamy telefon z gniazdka itd; najlepiej bez zmiennego natezenia swiatla (czyli najprosciej w ciemnosci), najlepiej na lezaco, dobry sprzet grajacy w postaci sluchawek hi-fi (nie wiem jak bardzo dobrych), nie za glosno, no i teraz kwestia relaksu, totalnie odlaczamy cialo, wylaczamy miesnie, zupelnie jak do snu, .... i do czego nie doszedlem (co jest lepsze): czy całkowita koncentracja na dzwiękach, czy staranie sie nie myslec w ogole. Bede probowal w roznych warunkach sluchac i moze cos kiedys napisze :) tak samo nie wiem czy zamkniete oczy maja wplyw na efekt... Pozniej napisze co o tym mysle.
Na dodatek niedawno wyczytalem w "Biologia" (taka encyklopedia ogromniasta), ze poprzez wlasnie sygnaly dzwiekowe (lub swietlne) mozna w posredni i czesciowy sposob kontrolowac tętno itp. (nie bylo opisane dokladnie, lecz wspomniane ze mozna uzyskac efekt)
Moze rozszeze troche pojecie "jak to dziala". Jak wiemy nie istnieja nawet sluchawki przenoszace dzwiek o czestotliwosci 1 Hz, (najmniej to chyba 8 Hz widzialem). Dlatego uzyto metody amplitudy czestotliwosci fal, czyli np. w lewym uchu mamy 400Hz, a w prawym 410 Hz (amplituda = 10Hz :P), jednak czestotliwosc nie moze przekroczyc ~1000Hz, poniewaz ... eee nie pamietam :P no ale nie jest to wazne teraz. Czestotliwosci tych fal sinusoidalnie sie zwiekszaja i zmniejszaja. Nie wiem czy jest roznica miedzy np. 410Hz i 400Hz, a 800Hz i 810Hz...
troche teori wpojone, pora przejsc do praktyki
Tak jak na tym forum tak na innych - sa ludzie na ktorych to dziala oraz przeciwnie. Czytalem troche, bo nie znam wielu ludzi ktorych moge dotknac i ktorzy sluchali i-doser'a. Jednak znalazlem wypowiedz kumpla kolegi (forum beatelse.com), ktorego akurat znam z widzenia: (Pejot) - dal swojej dziewczynie posluchac marijuany, twierdzac ze nigdy wczesniej nie smazyla tego stuffu. Po 45min panna miala typowe objawy zjarania (lacznie z gastrofaza).
Z kolei ktos inny, nieznajomy typek, napisal ze przed sluchaniem presetu totalnie nie wierzyl w mozliwosci dzialania tego programu, a tu psikus, dziala.
Pora na mnie. Niewiele sluchalem tego (calkiem niedawno dowiedzialem sie o tym progr.), bo tylko kilka rodzai. Sluchalem French Roast, 5HTP, Marijuana, opium, Nitrous, CrystalMeth.
Co pierwsze zarzucilem na ruszt: Marijuana (jak mniemam wiekszosc tak zrobila ;] ) (sluchawki 60zl, karta dzwiekowa zintegrowana) w fotelu, przed kompem - staralem sie zrelaksowac, nie myslec o niczym, zapomniec o swiecie i skupic sie na dzwiekach... w sumie to nic nie czulem, poza takim wlasnie glebokim odpoczynkiem; po 30% wtargnela matka do mojego pokoju, dotknela mnie leciuśko w ramie (nie slyszalem ze weszla), a ja sie tak wzdrygnalem jakby mnie ktos walnal w to ramie. Skomentowala to tak "Achh, myslalam ze zasnales w fotelu na siedzaco". Wrazenia po ? wlasciwie zadnych
Drugi drag stwierdzilem ze powinien byc lzejszy, wybralem 5HTP (wyrownanie melatoniny i serotoniny), calosc przesluchalem, nie pamietam w jakich okolicznosciach. Efekt byl na tyle znikomy (jezeli byl) ze go nie zauwazylem.
ok jedziemy dalej, na trzeci wybralem cos szybkiego, zeby ocenic efekt - French Roast (pobudzenie). Warunki: Malo spalem tego dnia (po nocnej imprezce), niedziela wieczor - 23:00, bylem wycienczony, a chcialem sobie jeszcze chwile pograc na komputrze. W rezultacie po przesluchaniu moze pogralem 15 min, po czym wygoniony przez matke "poszedlem spac", a tak na prawde to sie krecilem 1h w lozku bo nie moglem zasnac.
Nastepnie, postanowilem w calosci przesluchac maryśke, wtedy zaczela sie przygoda :) Warunki: idealne poza tym ze sygnal dzwieku szedl z MP3'Player (skonwertowany dzwiek w formacie mp3, owszem jakosc przednia), jednak sluchawki nadal te same hi-fi. Slucham, slucham .. zaczelo mi sie krecic w glowie (zupelnie tak samo jak przy zmeczeniu w czasie gapienia sie w ekran monitoral; lub tez podczas wysokiej goraczki mialem takie uczucie czasami)... jeszcze wtedy sie balem czy aby nie nastapi atak epilepsji (pamietajmy ze kazdego to moze spotkac, co prawda mi sie nigdy nie zdarzylo), dlatego podnosilem glowe co jakis czas, zeby uniknac tajemniczych zawrotow glowy. Podczas sluchania staralem sie calkowicie skoncentrowac na dziwekach... co troche moja uwaga odwracala sie na to co mozg wygenerowal (cos jak sen) i znowu po oprzytomnieniu koncentrowalem sie na dzwiekach... i tak w kolko :P . Pod koniec stwierdzilem ze sprobuje nie unikac krecenia sie w glowie... lezalem i czekalem co sie stanie, i jest: w pewnym momencie poczulem tak jakby spuchlo (moze tez usztywnilo) mi cialo, tj. czulem konczyny, ale nie mialem potrzeby nimi ruszac, byly troche takie twarde jakby. Efekt - znowu bez wyraznych znakow.
Czytalem ze warto zaczac od opium, dlatego sprobowalem i tego. Tez z mp3'playera... niestety tej sesji nie pamietam zbyt dobrze, bylo cos podobnego do CrystalMeth ktory sluchalem wczoraj, ale o tym pozniej. Efekt: hmmm .... ciezko ocenic, niby rano bylem troche zbity z humoru, bo mama mi kabelek od kompa zabrala :P a po sluchaniu mi sie poprawil nastroj... to bylo odczuwalne.
No i doszlo do CrystalMeth, opis ma bardzo zachecajacy - zwiekszona czujnosc, euforia, nadmierne rozmawianie, do tego jeszcze halucynacje. Niestety podczas sluchania tego presetu matula przeszkodzila mi w 7 minucie, ale sluchalem dalej, nie od nowa. Podczas trwania dragu mialem ten sam motyw co przy mj, tyle że z wiekszą kontrolą - wsluchiwalem sie w beaty, po czym pojawial mi sie obrazek jakis z pamieci, czasem nieco zmieniony. W tym momencie staralem sie pozostawic ten obraz przed oczyma, ku zdziwieniu, mózg samemu (bez mojej swiadomej wiedzy) modyfikowal ten obrazek w animacje, ktora trwala sekunde (moze dluzej czasami) lub deformowal tresc obrazu. Czyli ja trzymalem obraz, a mozg malował...... W ten sposob bawilem sie ... w moim odczuciu kilka minut; Z czasem coraz glebiej zapadalem w nieswiadomosc (sen); gdy zaczal sie proces konczacy preset (tzw. fade out [ściszanie]) natychmiastowo sie budzilem tak jakbym spal... mam tak przy kazdym dragu
Dzis po imprezce calonocnej (moze 1h spalem) po powrocie do domu bylem zmaltretowany. Zapuscilem Nitrous. No spoko, teraz efekty: Co prawda kiedy sie probowalem uczyc to mi totalnie informacje nie wchodzily do pamieci .. nic; natomiast czulem energie, mialem chęć sie bawic jeszcze
co do tego takiego jakby filtra przez minute po odsluchaniu presetu to hehe,... smieszne troche jest, w domu jak sluchalem to komp nagle zaczal tak nienaturalnie wydawac odglosy, jakby stlumione czy co :P
ahah i najlepsze: w szkole jak probowalem sluchac, po 5 min sobie darowalem (halas, slabsze sluchawki etc.) i ten sam efekt, ktos cos mowi jakby mowil przez rurke od odkurzacza...
ok, styknie tego tekstu, calkiem niezla lektura :P
[Text length: 7348 characters (Maximum: 13,000)]
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mandarynki.jpg)
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował
"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wybory.jpg)
Kandydaci na prezydenta powinni zostać zbadani na obecność narkotyków?
Prezydenckie debaty rozgrzały jeszcze bardziej emocje związane z prezydenckim wyścigiem. W czasie trwającej walki o wyborcze poparcie coraz donośniejsze stają się głosy domagające się testów na alkohol i narkotyki od osób ubiegających się o prezydencką elekcję. Telewizja wPolsce24 postanowiła zwrócić się do wszystkich ubiegających się o urząd o poddanie się testowi na obecność narkotyków w organizmie.