Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
co sądzisz o Dopalaczach
bardzo dobrze ,że są wole to od nielegali
8
4%
dobrze,że są przynajmniej jest konkurencja dla nielegali ,czasami wybieram nielegale a czasami Dop.
47
25%
wole nielegale ale od czasu do czasu moge odwiedzić sklep z Dopalaczami
45
24%
nie przepadam za Dopalaczami,ale mi nie przeszkadzają kto chce niech sobie idzie
28
15%
Dopalacze są dla frajerów ,którzy nie umieją sobie nic załatwić i im wały robią
13
7%
Dopalacze są gorze dla zdrowia od nielegali,dają jakieś gówna o których nic nie wiemy
47
25%

Liczba głosów: 188

ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 2 z 11
  • 165 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Norman »
drag pisze:
Sram na SD.
Łatwiej się zjarać Smokiem czy Spicami, hyhy.

SD jest gorsze od LSD bo haluny i można złapać krzywą fazę i ugotować własne dziecko zamiast indyka.
a co ma spice / smoke do salvii? to tak jakbym powiedzial- latwiej sie nacpac brownem niz marihuana. przeciez to dwa calkiem odlegle swiaty, niewspolmiernie rozne fazy. i co, po lsd niby nie ma halunow? a to, czy ugotujesz indyka czy swoje dziecko to zalezy od cpajacego. Ty bys ugotowal indyka.
a tak swoja droga- nie jestem zwolennikiem salvii, przeciwnie- nie podchodzi mi ten stan. Ale wkurwia mnie takie gadanie ; /
  • 1678 / 265 / 0
Sorki :cheesy:

Po prostu śmieszy mnie dorabianie do niektórych używek jakichś śmiesznych wyższych wartości i ideałów egopoznawczych. Pora z tego wyrosnąć.
O Jejciu, Dopalacze Som Złe, Bo Zdelegalizujom Przez Nich SD <smutny>. Zamiast Te Gówniane Blendy. I Ajahułaszkę Też Zdelegalizujom, Zamiast Tych Gupich Psycho Piguł Z AZB BPS BZP TMPPMP :(
:superkupa:

Polska mentalność, z wszystkiego niezadowoleni. Nawet z tego że MAJO NARKOTYKI W SKELPAH !!
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2008 przez sprawdzone_info, łącznie zmieniany 1 raz.
Największy przegryw na forum
  • 4024 / 370 / 950
Dla mnie wszystko byłoby powidzmy OK, gdyby dopalacze pozostawały przy swoim imprezowo-hedonistyczym imidżu i takimż asortymencie (dopalacze sensu stricto - mieszanki ziołowe i te wszystkie ich dziwne tabletki) , nie mieszając tego nieudolnie z etnobotaniką, wykrzywiając przez to obraz bardziej w tej materii profesjonalnych sklepów i dostępnych w nich roślin.
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2008 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 3 / 2 / 0
takie so wlasnie kurwa masz dziwne tabletki obok majerana jak liroj mowil a tu i chuj
po sd mozna skoczyc z bloku i zabic kogos NIEWINNEGO pozatym jakas lejdi moze na fazie skarcic
nie kupowalem jeszcze w dopalaczach, bo nie ma ich w mojej okolicy, wiec zadowalam sie elonielegalem.
impreza impreza wódka i klej
  • 165 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Norman »
Rozowa Wojowniczka pisze:
po sd mozna skoczyc z bloku i zabic kogos NIEWINNEGO pozatym jakas lejdi moze na fazie skarcic
na Ciebie moglaby spac, ku chwale narko-polski.
  • 67 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Tobias777 »
Moim zdaniem fajnie że są. Korzystam przede wszystkim z ziół, które nie odbiegają wcale od mj, zwłaszcza te najmocniejsze a razem zmiksowane dają nieraz o wiele ciekawsze efekty i wszystko na pełnym legalu. Mam ochotę to idę do stacjonarki albo przez neta wszystko sprawnie,od ręki na miejscu a nie latanie za kimś kto ma dostęp, proszenie się nieraz, czekanie po to żeby dostać jakiś shit bo akurat pały kogoś tam zawinęły i jest cieńko. Co do pixów to na dopalaczach jest kilka ciekawych opcji z ketonami w składzie i dla mniej wymagających użytkowników faza na nich jest naprawdę fajna. Takie produkty neorganics czy london underground są warte uwagi. Dopalacze są świetną alternatywą dla powszechnie występującego najebywania się alkiem i jak chcę mieć wieczór pełen śmiechu i energii jem pixa z ketonami, dopalam smokiem w miksie z sence np. i jest świetnie, niejednokrotnie lepiej niż po nielegalach gdzie tak naprawdę ich skład jest wogóle nie znany i równie dobrze zamiast fuki czy papiera można dostać jakąś strychninę czy DF. Tak więc dopalaczom sto lat:)
  • 109 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Black Lotus »
Ankieta trochę zjebana. Czemu? Bo gdybym miał dostęp do jakiejś uprawianej przez profesjonalistę sativki, a nie do tego, co się akurat trafi i ważonego 'po dilersku' to bym oczywiście wybrał zioło. Ale wobec upierdliwości motania dobrego stafu lepiej wybrać Smoke (najlepsza wg mnie mieszanka - a z dopalaczami mam kontakt odkąd się pojawili pierwszy raz na naszym rynku).
Co do ich szkodliwości, to bym się o nią nie martwił - to zazwyczaj płatki i liście lotosu, nasączone ekstraktami z takich ziół jak Calea Zacetachichi, Heimia Salcifolia czy Wild Dagga.
Tak samo gdyby mieć dostęp do pure MDMA to sprawa by była oczywista, a w takiej sytuacji, jaka jest obecnie z kołami... Chociaż wszystkie tabletki z tym całym BZP/TMFPP, które mi podesłali w ramach bonusu bardziej na dobrą sprawę przypominały działaniem fetę niż MDMA, a ja mam dojście do zajebistego blessu... Ale z tego, co tutaj czytałem, nie wszyscy mają to 'szczęście'.
Kratom od nich działał na granicy placebo...

O Salvię nie bałbym się - z tego, co mi wiadomo, zdelegalizowanie czegoś i wpisanie na wiadomą listę to żmudne zadanie. Zresztą, Salvia to tak mocna substancja, że można sobie zrobić jej zapasy póki jest legalna - nie wiem, ile
kto ma przemiału, ale 50 gramów ekstraktu x20 pi razy oko powinno wystarczyć na bardzo długo.

I nie wydaje mi się, by kreowali się na jakichś etnobotanicznych - są wręcz do obrzydzenia imprezowi na mój gust. Wiem to z tego, że proponowali mi pracę i w trakcie rozmów nie było żadnych zajawek psychonautyczno-szamańskich, a raczej takie... techniarskio-imprezowe.

Innymi słowy - Dopalacze są sympatyczne, bo sytuacja na 'czarnym rynku' jest chujowa, ale z PRAWDZIWYMI narkotykami nie mają się co równać.


/edit: ale przy tak absurdalnych cenach za pillsy naprawdę lepiej sobie skombinować worek białego.
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2008 przez Black Lotus, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Black Lotus nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 369 / 4 / 0
jak dla mnie to prócz szałwii nie ma tam już nic ciekawego. W czerwcu jeszcze pamiętam były kaktusy a teraz bieda.
Chetnie bym sprobowal kaktusa swoją drogą %-D
[color=#FF4000][b]ॐ मणि पद्मे हूँ[/b][/color]

one love
  • 1530 / 9 / 0
Mi własnie brakuje tych kaktusów, bo tylko poznałem namiastkę tego co oferują. szkoda, ze nie ma tam wiecej takich roślin. Nazwa dopalacze juz chyba sama w sobie sugeruje, że chodzi o produkty feto podobne. Ceny maja przejebane. Dzialanie tych produktow tez nie powala, szczegolnie psychodelikow. Juz lepiej szukac u chinczykow jakiegos RC bo jest jakis konkretny efekt w porownaniu do ceny. A no i teraz zwodzą klientów grzybnia, ehh...
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 67 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Tobias777 »
Kurwa no naród narzekaczy. Lepiej zeżreć RC od chinoli po którym możesz się przekręcić czy fukę z cementem albo strychniną niż chociażby pixe z dopalaczy. Lepiej jarać chujowe zioło niż np smoke czy spice diamnod. Jak się nie podoba to wy...jcie do Holandii tam na każdym rogu stoją dile i sprzedają nielegale tzw. open air market:)
ODPOWIEDZ
Posty: 103 • Strona 2 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.