Więcej informacji: DOx w Narkopedii [H]yperreala, TMA w Narkopedii [H]yperreala
opetany pisze:Chuj, do odważnych świat należy, zjem sobie za jakieś półtora tygodnia 9mg na pierwszy raz, a w razie jakiegoś morderczego BL, których raczej nie miewam, będę miał alko pod ręką.
Ja niedawno latałem pierwszy raz (5mg na tolerce) i bardzo mi się podoba STP. Następnym razem będę próbował czegoś w granicach 7-9mg, ponad 10mg to chyba trochę za wiele na drugi raz. Kilka pytań:
1. Jak wygląda sprawa z przedawkowaniem? Jakie dawki wchodzą w grę? Co się wtedy dzieje? Czytałem na erowid, że DOM jest w miarę bezpieczny w tej kwestii, ale ciekawią mnie szczegóły.
2. Ktoś próbował jakichś miksów (oprócz dxm, mj i benzo :P)? Zastanawiam się, które z kombinacji: DOM+LSD, DOM+MDMA, DOM+Meskalina mogłyby być warte rozważenia.
baker pisze:DOM+LSD
baker pisze:DOM+Meskalina
no i z dawkami nie szalej z początku bo bodyload może być dość nieprzyjemny
Przedawkowanie to dla jednego 16mg dla innego 25mg więc ciężko powiedzieć jak to będzie u ciebie wyglądać, z efektów to przede wszystkim potężny rozpierdol w bani, więc jeśli chcesz tripować na granicy przedawkowania to jednak chyba lepiej w towarzystwie, żeby ktoś mógł po karetkę zadzwonić bo ty możesz nie być w stanie. DOM działa na pewno bardzo długo w takich ilościach także zastanów się 3 razy :-D
Co do dawek próbowałem jeszcze raz czy dwa 7-9mg i było ok, bez jakiegoś skoku mocnego, chociaż raz po teoretycznie 12mg (zjadłem bez ważenia tak jak dostałem proch) zaowocowało największym bad tripem życia.
Ale jak bym miał zmieniać zdanie, to po ile chodzi ta substancja?
Ponad rok temu (wrzesień 2012) temu kupiłem blotter (zawartość 7mg podobno). Z 3 kumplami zażyliśmy po blotterze, włączyliśmy muzykę i czekaliśmy na wejście. Body loud'u praktycznie brak. Pierwsze 8 godzin fazy przeleżeliśmy na na kanapie, patrząc się na obrazy w moim domu. Piękne oev'y, fantastyczne kolory, połączone z mocnym psychodelicznym myśleniem. Mindfuckiem bym tego nie nazwał (a na to liczyłem), bo myśli wydawały się klarowne i harmoniczne, choć wypełnione potężną psychodelą. Następnie weszliśmy na dach i oglądając okolice stwierdziliśmy, że wyjdziemy do pobliskiego parku. Nie wiem ile po nim chodziliśmy, ale już po koniec działania DOM (który nie trwa tak krótko), stwierdziliśmy, że zapalimy skręta, wypijemy browar i usiądziemy na ławce. I wszystko by było okej, gdyby nie zaatakował nas facet, psikając nam po oczach gazem pieprzowym. Do dziś nie chce mi się w to wierzyć, ale tak krzywa akcja musiała się wydarzyć w czasie działania psychodelika i spowodowała fatalny bad trip.
Nie dość, że straciłem dwie i pół stówy, to jeszcze przeżyłem istne piekło: wzywać policję czy nie ? A może jest już wezwana ? Czy ja oślepnę ? Może ten ktoś zaraz wróci i nas zabije ? I tak dalej i tak dalej. Zapętliły się na głupich i absurdalnych myślach (wyimaginowałem sobie w którymś momencie, że ten typ jest opłacany przez mojego ojca, który chce mnie nakryć na narkotykach, a potem złapać i torturować), które zryły mi banie jeszcze na długo po tym jak skończyło się działanie substancji. Dodatkowo była to dość stresująca sytuacja, ponieważ byłem wtedy jeszcze niepełnoletni (jak 2 moich kumpli), a pojawienie się kogokolwiek w pobliżu mogło się skończyć nie miłymi konsekwencjami.
Co do działania samej substancji. Duży plus za brak body loud'u. Spodziewałem się mindfuck'a, o którym wszyscy piszą, a dostałem bardzo silne, ale dość klarowne psychodeliczne myślenie. Oev'y zdecydowanie na plus, dzięki nim DOM, obok 2C-P i 4-HO-MET stał się moją ulubioną wizualną substancją. Działanie podobne do LSD, choć mindfuck mniejszy, za to wizualnie trochę lepiej. Pamiętam z jaką rozkoszą patrzyłem się na ogromną replikę "Metamorfozy Narcyza", która rozlewała się na ścianę, a ludzie z obrazka i sam narcyz ożywali i poruszali się.
Gdyby nie końcówka, pewnie uznałbym to za najlepszy, albo jeden z najlepszych tripów. Cóż... do dziś się zastanawiam, jak to kurwa możliwe...
The most important staff they never tell you; you have to imagine it on your own
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.