@DelicSajko brales kiedys 3-MeO-PCE? Jesli tak to napisz po testach jak sie porownuje, bo na reddicie sie strasznie nad tym zwiazkiem teraz spuszczaja, ale cena jednak nieco odstrasza.

fajne to to?
Nigdy nie próbowałem żadnych RC, jakby był jakiś fajny dysocjant który przy dawce nie większej niż 100mg robi rzeczy na poziomie III/IV Plateau terapii przeciwkaszlowej, to może się skuszę. ketaminy nie idzie dorwać, a na szałwię nie mam jeszcze odwagi.

Praktycznie każde dyso przy dawce 100mg bez tolerki to gwarantowana odcina i odwiedziny soru.
O-pce najlepsze rc dyso jakie próbowałem przy 30 mg zawsze wpadam w dziurę do tego działa na sigme tak jak dex więc nie polecam bo nie można polecać takich rzeczy ale sprawdź sobie wątek o tej substancji na forum :)

Nie wiem gdzie szukasz, ale co drugi diler z pigułami ma ketę, bądź umie ją ogarnąć dla chętnego.

[w zasadzie offtop, do usunięcia bym prosił przez jakiegoś moda]

Kurwa, panie i panowie, mamy zwycięzcę! Nie spodziewałem się, że coś pod względem rekreacyjnego ujebanka przebije moje kochane DCK ale chyba stałosię.
Na ten moment jest bardzo przyjemnie. Pierwsza dawka 10mg sniff - relaks, ciepełko delikatne, miodek.
Po 40 minutach 15mg sniff - jeszcze większy relaks i ciepełko. Jest "magicznie". W przeciwieństwie do MXiPr/MXPr nie powoduje (jak do tej pory) ogłupienia tylko przyjemny high. DCK w dawce 15mg robi większy WTF w głowie niż to.
Ostatnia dawka 20 minut temu ale za chwilę dorzucam chyba wincyj, co by zobaczyć co będzie.
Rozkręca się dosyć szybko ale również delikatnie, nie ma pierdolnięcia obuchem w leb, a raczej wślizgnięcie się pod ciepły, miękki kocyk.
Tolerancję mam raczej niską, wczoraj 30mg DCK i przedwczoraj 50.
Cenowo strasznie wychodzi, bo w ciągu niecałej godziny 25mg dało przyjemny efekt ale bez WOW! i za chwilę kolejna dorzutka.
Jednak działanie jest takie o -
17:20
No i cyk poszła jeszcze dyszka. Bardzo "świątecznie" się czuję, jest magia mam nadzieję, że mi confundo i crucio nie wjadą za chwilę ale wątpię

Ujebać się tym raz na jakiś czas będzie bosko, bo za często to portfel schudnie motzno. Pewnie niedługo cena spadnie jeszcze bardziej, chociaż i tak jestem w stanie zapłacić 60€/g i nie czuć, że przepłaciłem.
17:51
Jest wporzo. Jakbym był dzieckiem co wróciło właśnie z godzinnego lepienia bałwana, zdjęło mokre ciuchy i wskoczyło pod ciepły kocyk xD jaaaaaaaaaa pitolę ale to jest dobre

Dzisiaj 40mg na raz i bez szału, odrobinę lepiej niż wczoraj. Leci na noc fdck, przerwa tydzień (jak dam rade ) i DMXE 60mg+, bo mniej nie ma sensu zbytnio. Dorzutki też jakoś niewiele dają.

Jak wypada przy fdck?
Co jest lepsze w DMXE a co gorsze porównując do fdck?

Za mało doświadczenia mam z dmxe żeby coś definitywnie stwierdzić. Działa na pewno dłużej, szybciej i przyjemniej. Z drugiej strony dysocjacja słabsza, chociaż może trzeba zwiększyć dawkę.
Zasadniczą różnicą jest cena, bo DMXE ma ją dwukrotnie wyższą, a dawkowanie nie wiem czy podobne się nie okaże. Wziąłem tylko sampla 250mg żeby w razie czego nie utopić dodatkowych 40€ ale zapewne zamówię więcej, przynajmniej ten gram, żeby zobaczyć co w trawie piszczy, bo wątpię żeby 250mg starczyło. Zacząłem ostrożnie i jestem z tego rad ale sporo materiału już poszło (wczoraj jakoś 60mg? nawet więcej, bo dwa razy na oko sobie jebnąłem) i dzisiaj 40mg jakoś.
Właśnie sobie myślę, że przyjebię jednak. 30mg i potem cosik DCK na podkręcenie albo chuj i dupa, wrzucę na raz oral.
Powodzenia @DelicSajko

Ale mnie potargało okrutnie, dzieci nie róbcie tego w domu
20+mg DCK i 30+mg DMXE i było very grubo. Oglądałem akurat serial, w którym laska walczyła ze swoimi psychotycznymi fantasmagoriami co baaaardzo wpłynęło na mój trip.
Odpalił mi się 'lil panic aż poszedłem się wysrać. Arcana na słuchawkach i trochę noopeptu pomogły. Następnym razem obowiązkowo słuchawki, blindfold, łóżko i kocyk

2020 lis 22, 04:57

Ostatnio zamowilem 0,5g DMXE i musze powiedziec, ze to dziala identycznie jak MXE(przynajmniej ten sort co ja mialem). MXE probowalem raz i to w miksie, ale tego specificznego head space’u nie da sie zapomniec. Najpierw zaczalem od malej dawki na kluczyk to lekko mnie koplo w stylu MXE, charakterystyczne poczucie szamanizmu i pluszowa kolorowa dysocjacja. Potem wzialem kreske z 4cm dluga i 0,6cm szeroka to juz mnie konkretnie wyjebalo :D wszystko sie ruszalo, wyostrzone kolory, pluszowa silna dysocjacja, mega rozkminy. Latalem swoim lozkiem w przestrzeni. CEVy mega, teleportowanie sie do roznych miejsc, kreowanie miejsc albo jakies krysztalowe CEVy kolorowe. Potem wzialem okolo 2 razy wieksza dawke i bylo juz lekko okolodziurowo, ale hole’a nie osiagnalem. Zjadlem cale 0,5g w jedna noc. To pewnie przez startowanie od malych dawek i stopniowe ich zwiekszanie. Nastepnym razem juz bede w duze dawki celowac. Ogolnie substancja mega na plus, na rowni z O-PCE. Obie maja swoja specyficzna magie i obie sa swietne. Niedlugo zamowie znowu :D

scalono

Czy jest mozliwosc, ze po prostu dostalem MXE? Czy to jest az tak podobne?

2020 lis 22, 13:21 / scalono - surv

Mi moj opis jesli chodzi o dawkowanie i efekty przypomina mi opis niektorych sortow MXE po delegalu. Moze mialem MXE, a moze tamto MXE bylo DMXE :D W kazdym razie substancja zacna, na rynek wchodzi duzo nowych dobrych dyso duze pole do testow :D