Druga sprawa to jak to jest z tą ilością alkoholu potrzebna do wywołania reakcji? Dzisiaj trochę alkoholu dostało mi się na skórę przy czyszczeniu maszyny w pracy i jakoś chujowo się czuję, wręcz jakby to był jakiś poryty kac. No ale z drugiej strony, to na logikę jak to tylko i wyłącznie uniemożliwia metabolizm aldehydu octowego, no to i tak trochę tego aldehydu musi powstac jak pijemy i mamy kaca, żeby się człowiek czuł chujowo, tak? Czyli tak czysto czysto teoretycznie, jakieś malutkie ilości nie wywołają potężnej reakcji? Bo już się naczytałem jak to trzeba np. ogórków kiszonych unikać przy Anticolu, bo jak coś fermentuje i mogą być tam jakieś małe ilości, blablabla. To jak to w końcu jest? Dzisiaj na równy miesiąc z disulfiramem kupiłem sobie dwa piwka zero i mam się bać, no lipa trochę.
Biorę też czasem krople żołądkowe i Amol, raz jeden tylko poczułem się gorzej bo doszło do reakcji w małym stopniu.
Testowałem też picie alkoholu na nim, mam tak że alko od razu fatalnie smakuje i bardzo szybko pojawiają się objawy które są okropne. Mówię tutaj o nawet kilku łykach piwa, raz wcisnąłem na chama (masochizm mój) całe albo dwa i to było coś strasznego, poza innymi paskudnymi objawami czułem jakbym wypił jakąś truciznę , do tego dochodzi mega lęk, depresja, złość. Czułem jakbym miał się udusić i panikowałem, twarz zrobiła się tak czerwona że wręcz świeciłem się, wszystkie stare blizny czerwone, oczy wychodzą na wierzch, głową pęka i ciśnienie rozpierdala głowę i uszy.
Sprawdzę to info z braniem połówek, ale wydaje mi się, że przy braniu co drugi dzień to i tak już nie przejdzie, bo bym brał pewnie za mało? Osiem dych to w sumie nie tak dużo, nawet jak co miesiąc, w zamian za wolność od alkoholu.
Zastanawiam się tylko co ja mam temu lekarzowi powiedzieć jak już w końcu do mojego POZ się umówię zamiast przez tego ubezpieczyciela załatwiać. Przecież jak zajrzy do IKP i zobaczy, że ponad miesiąc minął od tej recepty to nie powiem wprost, że ja tego brać nie muszę codziennie, bo się zacznie pierdolenie i jeszcze mi nie wypisze. A dostać recke muszę, bo w końcu zużyję to opakowanie, kurde. Wstępnie planuję policzyć i powiedzieć że biorę od jakiegoś tam późniejszego dnia i że właśnie mi się kończy. A załatwić sobie przez POZ muszę, bo na teleporadach przez ubezpieczyciela jak chcę jakieś leki to mówią, że muszę mieć chorobę czy plan leczenia zrobione przez rodzinnego, żeby dostać recepty. Już chcę mieć to z głowy, wkurwia mnie to całe lekarzowanie, idę tam tylko po to, żeby posadzić oficjalnie dupę, popierdolić coś o swoim zdrowiu pewnie (bo to pierwszy rodzinny od wielu lat) i wciskać bajki albo części prawdy nie mówić, bo i tak się leczę sam zawsze bez niepowodzeń. Tylko mi od recept są potrzebni ci lekarze, a ja nie cierpię udawać i się zgrywać, to wbrew mej naturze, choć wychodzi mi to całkiem dobrze... A jak coś mi się stanie, że sobie sam nie poradzę, to i tak szpital albo jakiś specjalista się mną zajmie, a nie ten pierdolony rodzinny, co mi jest potrzebny tylko na pokaz XD
Nie wiem, może gadam głupoty, bo będzie spoko i będę miał opcje coś załatwić na telefon, a w sumie to tylko kwestia stawić się gdzieś i wcale to tak dużo czasu nie zajmuje... Ale tak jak mówię nie chodzi o lenistwo, a konieczność udawania i sam aspekt tego, że ktoś kontroluje co ja mogę brać a czego nie i jedyny sposób, żeby to ominąć to łamanie prawa poprzez kontakt z dilerami, którzy mają wyższe ceny, więcej ryzyka i wielu substancji i tak nie mają. Ale się rozgadalem, ale chuj, jebać komunizm i centralne planowanie i koncerny farmaceutyczne i partie polityczne (wszystkie, z waszymi ulubionymi włącznie).
A jak długo bierzesz już ten disulfiram proszę mi powiedz i czy zauważasz jakieś skutki uboczne albo inne problemy? Staram się zejść do zera nie tylko z używkami, ale też z wszelkimi lekami, a niestety disulfiram pewnie będę zmuszony brać już zawsze, stąd moje obawy o długoterminowe działanie. Ulotka ulotką itd. ale ja zawsze wolę spytać kogoś żywego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/dagmara_j._rouse.jpg)
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci czekoladkami z marihuaną w parku w Wheeling
Aresztowano kobietę, która częstowała dzieci słodyczami z THC – psychoaktywnym składnikiem marihuany – w niedzielę po południu w parku w Wheeling na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Dzieci trafiły do szpitala.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eurorynekkonopny.png)
Mocny początek 2025 roku dla europejskiego rynku konopnego. Niemcy, Polska i UK na fali wzrostu
Początek 2025 roku przyniósł solidne otwarcie dla europejskiego rynku konopnego. Mimo trudności z poprzednich lat i sporych wyzwań regulacyjnych, wiodące firmy w sektorze notują rekordowe wyniki sprzedaży, a zainteresowanie rynkiem rośnie z każdym miesiącem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ukrakcja.jpg)
Rekordowe uderzenie w narkobiznes. Zlikwidowano 19 laboratoriów i ujęto 67 osób
Co najmniej tysiąc funkcjonariuszy wzięło udział w największej w ostatnich latach operacji wymierzonej w syndykat narkotykowy działający na terenie Ukrainy. Zlikwidowano 19 laboratoriów i 17 magazynów oraz zatrzymano 67 osób, w tym 32-letniego bossa organizacji. Szacuje się, że miesięcznie narkogang produkował nawet 700 kg mefedronu, alfa-PVP i amfetaminy.