...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3949 • Strona 395 z 395
  • 4985 / 847 / 0
U mnie to jest tak .
Detoxujesz sie , leczysz a a poprawy nie ma
To potrafi dobic
Potem wpadasz znowu w substancje psychoaktywne zeby sobie ulzyc, ale wszystko jest z takim podswiadomym moralniakiem i pogarda do siebie .
Nie ma w tym tej radosci z cpania.
Wyrzuty sumienia, a w efekcie znowu bania porysowana podwojnie. Przez sam zjazd i te pojebane mysli. Totalne obnizenie poczucia wlasnej wartosci .
Powodzenia.
Czy sam sobie dasz rade musisz odpowiedziec sam szczerze , bez oszukuwania.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 693 / 435 / 0
U mnie to samo. Jestem na bombie i wiem już przez doswiadczenie z przeszłości jak będę się czuł potem. A jestem z tych osób, które zjazdy przeżywają naprawdę ostro przez skłonność do depresji i stanów lękowych. Przez to w przeszłości wjebałem się po uszy w benzo, bo myślałem że znalazłem złotą metodę. Niestety nie zdawałem sobie sprawy z konsekwencji. Ostatnio przez 3 tygodnie zredukowałem do zera pregabalinę którą brałem w kosmicznych dawkach 1.2 grama dziennie z częstymi wyskokami nawet do 3. Nie chciałem już brać tego kurestwa. Czułem się maksymalnie ogłupiony. Wykańczało mnie to finansowo. E recepty i psychiatrzy prywatnie. Nie jest łatwo brać takie dawki pod względem logistycznym. Zszedłem do zera i się zaczęło. Ciągłe napięcie emocjonalne, płaczliwość przez którą już byłem na skraju wyczerapania.
Więc ostrzegam wszystkich tutaj którzy mówią że pregabalina to taki zajebisty lek. Jeżeli ma się sklonnosci do uzależnien to można się wjebać po uszy tak jak ja.
Uwaga! Użytkownik tosieniedzieje nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / 6 / 0
Hej wszystkim,
Nie biorę już nic od czterech lat. Dzisiaj znalazłam screena z tej strony i postanowiłam się odezwać.
Da się, ale mi udało się jak całkiem odcięłam wszystko, treści jakie oglądam, znajomych i miejsca, gdzie chodziłam imprezować. Przestałam oglądać wywiady z ludźmi, którym udało się przestać brać, bo potrafiłam robić to przez 24h, żeby tylko słuchać o ćpaniu (albo poczuć się lepiej, że byłam lepszym ćpunem niż oni). Wątek też czytałam niby żeby przestać a tak naprawdę, żeby poczytać sobie o ćpaniu. Znajomych odciąć było najtrudniej, ale bez tego by się nie udało.
Zawsze biorąc cokolwiek zaciągacie dług na dzień następny, im lepiej i więcej tym gorzej czujecie się, jak zejdzie. Zawsze tak będzie.
Do końca życia będę uzależniona, ale musiałam się z tym pogodzić. Na początku było ciężko, odrealnienie ustało może po roku. Musiałam na nowo nauczyć się nazywać emocje i radzić sobie ze wstydem. Było bardzo ciężko, ale mówiłam sobie, że to minie i to tylko przejściowe. W tym momencie nigdy nie chce wrócić do tego co było, jakość życia jest nieporównywalnie lepsza. Nie dawajcie sobie zbyt krótkiego okresu na to, że będzie lepiej. Będzie, ale to wymaga czasu i da się :)
Wszystkie stany depresyjne miałam, bo nie robiłam nic innego w życiu. Jak bierzesz to nie ma miejsca na zainteresowania i inne aktywności. Żyjemy po to, aby coś robić, a nie poddawać się bezmyślnie substancji, która nas ogranicza i trzyma w miejscu.
  • 70 / 12 / 0
Ma ktos z was problem z impulsywnym naduzywaniem substancji? Jestem socjopata i uczestnicze w terapii, moze ktos z was tez ma problemy z impulsywnoscia i ma jakies rady?
  • 2115 / 625 / 0
Adrianie S, to Ty?

/ przepraszam, ale no chyba łapiemy o co chodzi z lore hajpa :korposzczur:
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 568 / 73 / 0
Cześć, drodzy. Pytanie do tych, którzy od opioidów odtruwali się szpitalnie. Pojutrze rozpoczynam detoks na oddziale i potwornie się boję, że będą ze mną problemy. Od prawie siedmiu lat, zamiast leczyć, pielęgnuję w sobie dość zaawansowaną nerwicę wegetatywną. Nabawiłem się przed tymi siedmioma laty silnych traum po przedawkowaniach DXM, 3- i 4-CMC, amfetaminy, marihuany i paroksetyny (sic!). Nic nie jest od tamtej pory takie samo, unikam jak ognia marihuany, stadionowych koncertów, dużych placów bez dostępu do cienia czy nawet nieostrożnego wchodzenia z dworu do żabki po zmroku – ze względu na kontrast ciemna na zewnątrz z rażącą jasnością wnętrz. Takie bodźce wywołują we mnie silne reakcje stresowe, podczas których boję się o swoje życie. I nie inaczej jest teraz, gdy czuję się, jakbym czekał na wykonanie kary śmierci. Jaka jest umieralność na detoksie w tej grupie pacjentów? Czy ataki paniki są wśród pacjentów powszechną rzeczą? Jak radzą sobie osoby z nieco nadszarpniętym zdrowiem? Mogę mieć gorączkę i robić pod siebie, chciałbym tylko uniknąć hardkoru typu zaburzenia rytmu serca, zagrożenie życia itp.

Doświadczeni opiatowcy, proszę Was, podnieście mnie na duchu.
11 sierpnia 2020CATCHaFALL pisze:
Ty kurwo już sklej tą pizdę tak samo, bo ani to śmieszne, ani żałosne w twoim wykonaniu.
  • 3166 / 363 / 0
Wszystko będzie ok, od detoxu się nie umiera. Teraz twój umysł wyolbrzymia wszystko na maxa do wrecz karykaturalnych rozmiarów, tak działa nerwica. W szpitalu dostaniesz buprę i rolki i inne uspokajacze na zejście to się wyciszysz.
  • 9288 / 1806 / 2
06 marca 2025ledzeppelin2 pisze:
U mnie to jest tak .
Detoxujesz sie , leczysz a a poprawy nie ma
To potrafi dobic
Potem wpadasz znowu w substancje psychoaktywne zeby sobie ulzyc, ale wszystko jest z takim podswiadomym moralniakiem i pogarda do siebie .
Nie ma w tym tej radosci z cpania.
Wyrzuty sumienia, a w efekcie znowu bania porysowana podwojnie. Przez sam zjazd i te pojebane mysli. Totalne obnizenie poczucia wlasnej wartosci .
Powodzenia.
Czy sam sobie dasz rade musisz odpowiedziec sam szczerze , bez oszukuwania.
Bo robisz to na opak.
Musisz sobie znaleźć coś co Cię cieszy. Góry, sport, muzyka, książki jeden choj.
Do tego musisz sobie wyznaczać małe cele które będziesz realizować. I tyle.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1 / / 0
wyszedłem z detoksu i znów poleciałem, jestem na mixie alpra,alko,metylofenidacie,ziole.
nie chce isc znow do szpitala na detoks, tymbardziej ze terminy sa odległe.
została mi jeszcze cała paczka alpry ale czy da rade z tego zejsc na samej alprze?
czy ktoś wie czy przy dluzszym stosowaniu metylofen. wychodzi on dluzej niz tew 4-5 dni na testach?
ODPOWIEDZ
Posty: 3949 • Strona 395 z 395
Newsy
[img]
Rekord zatruć dopalaczami w Lubuskiem. Do szpitala w Gorzowie trafiła 15-latka

W 2024 roku województwo lubuskie stało się liderem w kraju pod względem zatruć dopalaczami. Liczba przypadków zatruć środkami psychoaktywnymi wzrosła o 65% w porównaniu do roku poprzedniego. Alarmujący jest również fakt. że do szpitali trafiają coraz młodsze osoby. Do szpitala w Gorzowie trafiła 15-letnia dziewczynka po zażyciu dopalaczy.

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.

[img]
Przemycali narkotyki z Kolumbii, trafią za kraty. Wyrok w głośniej sprawie

Od 4 lat i 3 miesięcy do 8 i pół roku więzienia - taki wyrok usłyszało w piątek sześciu mężczyzn należących do grupy przestępczej, która przemyciła z Kolumbii do Polski kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Sąd Okręgowy w Gliwicach wymierzył im także kary finansowe.