Muszę jechać do Łodzi (2,5 h jazdy PKSem w jedną stronę) po wpis do indeksu, więc chciałem sobie "umilić" tą wyprawę tytułową substancją. Jest szansa, że będę w stanie spokojnie usiedzieć w busie i bez przygód przejść/przejechać kawałek miasta? Dysponuję 5 tabsami po 7,5 mg, bus do Łodzi odjeżdża o 8:30, a wpisy zaczynają się od 15:00.
Peak w jadącym autobusie nie brzmi zbyt zachęcająco. Do 15-stej powinno zejść na tyle, że spokojnie będziesz mógł sobie pójść po wpis
derb pisze:Ja bym to zjadł o 10.30, w ciągu pół godziny się rozkręci i sobie pójdziesz gdzieś pospacerować.
Peak w jadącym autobusie nie brzmi zbyt zachęcająco. Do 15-stej powinno zejść na tyle, że spokojnie będziesz mógł sobie pójść po wpis
poza tym możesz mieć jeszcze wyjebane oczy ...
O 7:45 łyknąłem 4x7,5mg, do autokaru załadowałem się o 8:30, a gdzieś o 9:00 miałem pełne efekty. Dodam, że pogoda była wyśmienita (czyste, błękitne niebo) więc wizualnie było pięknie, kilka razy mało nie dostałem artystycznego orgazmu ;-)
Niestety peak był dosyć krótki, gdy dojechałem do Łodzi ok. 11:00 OEVy praktycznie się skończyły, jedynie kolory wciąż lekko zlewały się w kontrast fioletu i zieleni.
Do 15:00 efekty zeszły całkowicie, może poza specyficznym tokiem myślenia.
sorry autor, że u ciebie, ale kurwa nie ma tu spamowania w tym dziale! Nie chce mi się potem sprzątać po was pizdy
#Parathormon
Parathormon pisze:A ja powiem, że huja prawda; te tryptaminy 4ro podstawione działają bardzo podobnie, a przy potędze s'n's te drobne różnice nie mają większego znaczenia
4-ho-det natomiast wydaję się całkiem inny. Wizualizację są mocno specyficzne, delikatne, jednak jeśli się w nie zagłębimy robią się dosyć skomplikowane. W dodatku charakterystyczny jest jeden kolor OEV-ów takie jakby fosforyzujący błękit. Poza tym jest też to poczucie przyjemności i spokoju. W każdym razie tryptamina wydaję się różnić od 4-aco-dmt i 4-ho-met.
Ciężko mi powiedzieć coś więcej, jednak jest to jakby trochę inna tryptaminka od innych.
Jest unikalna na swój sposób, a jak do tej pory to szczękę zamyka dobrze (dosłownie).
Wyczuwam w niej spory potencjał lub inne zastosowanie poza rekreacyjne.
Być może to tylko jedna z projekcji, ale retrospekcja wydawała się podobna trochę do takiej alternatywy jak elesdi.
Dawkowanie wydaje się zupełnie inne od pozostałych tryptamin, są to kwestie już indywidualne raczej, ale każdy powinien znaleźć swój sweatpoint. BL jest wyczuwalny, jednak jest on leciutki jak na tryptaminy, swoje trzeba odczekać a działanie jest całkiem, całkiem ciekawe.
4-Acetoxy-dmt, 4-ho-det są chyba teraz na wysokim poziomie, choć ciężko je porównywać. Jak dla mnie zupełny inny profil działania. Zmiany w odbiorze muzyki, cev’y to wszystko wypada tutaj dobrze. Wskazówki czasu potrafią się zatrzymać, a odłączenie występuje dość gładko. Wydaje mi się, że np. ho-met jest bardziej imprezowy, lepiej odbierany i delikatny, choć BL też można uświadczyć. Natomiast ac0-dmt jest bardziej duchowy, lekko mistyczny, delikatny i przyjemny dla ciała. Ho-det może pozostawiać lekkie niezaspokojenie, może i rozczarowanie trwania peaku. Jednak zupełnie inaczej go traktuje od pozostałych, gdzieś jakby wyczuwam na wyższym poziomie coś jeszcze mimo kompletnego zatrzymania wyczuwalnego działania, ale może tak właśnie ma być.
Bardziej do pozycji horyzontalnej mi pasuje ho-det. Do krótkiej i intensywnej podróży, jednak zanim zacznie z nami pracować, lekki BL w postaci lekkich samoistnych napięć mięśni, lekko zwiększony puls oraz oddech to reakcja prawidłowa o której raczej szybko zapomnimy. BL jest o wiele lżejszy niż przy fenkach, zupełnie inna para kaloszy.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
Taki mały off-top. Np. jak dla mnie mahomet only na dworzU, a 4-acetoxy-dmt w ciepłym i wygodnym wyrku. Nie to żebym się ograniczał, ale tak jest wg mnie najlepiej. Kolegi tych dwóch tryptaminowych miszczów - homipta - nie poznałem na tyle dobrze żeby określić jego preferencje co do środowiska, w którym lubi ze mną tripować mniejsza o to. To jak myślicie, gdzie przetestować hodeta za pierwszym razem?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.