Substancje wykazujące działanie prokognitywne.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
  • 3 / 1 / 0
Witam serdecznie .
Chciałbym zaciągnąć opinii osób doświadczonych lub przynajmniej takich które miały styczność z tym tematem .
Moja szanowna małżonka od jakiegoś czasu popadła w depresję . Generalnie to nie pierwszy raz gdyż jest to spowodowane traumą z dzieciństwa , natomiast tym razem trwa to już zbyt długo i zaczynam się martwić .
Żona prowadzi jednoosobową działalność - studio tatuażu . Jak wiadomo jest to wymagający zawód który dodatkowo wymaga maksymalnego skupienia i precyzji . W obecnym stanie nie daje rady pracować na 100% jak dotychczas co generalnie bardzo burzy cały jej harmonogram .

Za tydzień mamy wizytę u psychiatry ( w sumie nie wiem po co ) która zapewne skończy się przepisaniem Xanaxu, może prozacu ewentualnie jakieś benzo . Niestety w jej przypadku to odpada bo wiadomo jak te leki działają .

Od środy zaczynamy próbną terapię z niacyną . Później mamy w planach psylocybinę i microdosing LSD .
Moje pytanie brzmi następująco :

Czy jakie kolwiek nootropy mogą pomóc chociaż doraźnie w takim sensie że w miarę potrzeby żona uzyska wyższy poziom skupienia niż bez nich ? Czy jest wgl sens w to wchodzić ? Może coś innego zda egzamin ?
Jestem również otwarty na sugestie odnośnie samych sposóbów zwalczenia depresji lub co najmniej łagodzenia objawów . Cholernie mi na tym zależy gdyż powoli odczuwamy jak to się odbija na naszym małżeństwie i funkcjonowaniu firmy .


Dzięki !
  • 1925 / 100 / 0
"zapewne skończy się przepisaniem Xanaxu, może prozacu"

odbijajcie jak najbardziej od tego!!! nootropy to jest to w co celujcie, do tego suplementy:
na noc:
- Witamina b6 50mg
- magnez, cynk
- warto też zarzucić gaba + cytrulina lub/oraz arginina

na dzień:
- fenyloalanina lub/oraz tyrozyna
- noopept lub sunifiram

(tam gdzie jest - lub/oraz najlepiej dać nacisk na - oraz)
a efekty was zaskoczą....

"Czy jakie kolwiek nootropy mogą pomóc chociaż doraźnie w takim sensie że w miarę potrzeby żona uzyska wyższy poziom skupienia niż bez nich ? Czy jest wgl sens w to wchodzić ? Może coś innego zda egzamin ?"

oczywiście że jest sens, nootropy działają nad wyraz i zaskakująco antydepresyjnie no i oczywiście poprawiają skupienie i myślenie.

Nie zastanawiaj się tylko próbuj, noopept i Sunifiram w to powinieneś celować oczywiście nie obydwa na raz... Obydwa działają antydepresyjnie, noopept jest bardziej przebadany ale na nim może pojawić się lekki spadek libido (u facetów nie wiem jak u kobiet) które wraca jakoś dzień po odstawieniu za to daje dość mocne "poczucie", pewność siebie, wyraźne działanie dopaminowe, może ciut okrajać z uczuć zwłaszcza negatywnych (znosi melancholie, życie przeszłością, rozczulanie się itp. myślenie jest praktycznie skupione na przyszłości w pozytywny sposób) ale może pojawić się chłodna kalkulacja (dla chłopów idealne) i większa chwilowa irytacja otoczeniem w bardziej napiętych sytuacjach, sunifiram wydaję się że lekko podbija libido, działanie jakby mniej dopaminowe ale nie ma takiej zimnej kalkulacji i okrojenia z uczuć, większa jak by empatia dla otoczenia i mniejsza szansa na pojawienie się irytacji niż przy noopept ale przy sunifiramie powinno uważać się na dawki to silna substancja...

Więc polecam sprawdzić, ja tam wole ciut bardziej noopept niż sunifiram, ale jak pisałem noopept daje mocne "poczucie" (takie hmm stymulantowe, mocna pewność siebie, trochę uczucie bycia ponad innymi, uczucie że nikt do szczęścia Ci nie jest potrzebny że ty tu jesteś "panem", w tą stronę "poczucie"), większy chłód, zimną kalkulacje, świetny nastrój, może pojawiać się chwilowa irytacja otoczeniem w bardziej napiętych momentach i lekki spadek libido, ogólnie dla faceta idealne ale jeżeli działa tak samo na dziewczyny to raczej chyba nie chciałbym żeby moja laska była na noopept, jeżeli masz słaby charakter czy ustępujesz jej często to może zacząć cię "dominować mentalnie" w związku a tym samym powoli tracić tobą zainteresowanie, możesz tracić jakiś tam szacunek czy autorytet, tak myślę... choć mogą być to tylko moje błędne dywagacje..

Sunifiram nie daje takiego chłodnego "poczucia" i takiej pewności siebie jak noopept, oczywiście poprawia nastrój ale działanie jest takie "lagodniejsz" jakby milsze dla otoczenia, w stronę jak by empatii bardziej i zrozumienia dla innych oraz większego śmieszkowania z innymi czy chęci przebywania z kimś... delikatnie jak by podnosił temp. lepsze ukrwienie narządów płciowych (noopept jak by w drugą stronę działa, zmniejsza ukrwienie, penis na nim troszeczkę robi się "zbity" jak przy lekkim stymulancie) i troszkę libido w górę... ale przy nadużywaniu, dużych dawkach i długich cyklach po odstawieniu może pojawić się zmęczenie, lekki spadek nastroju itp. na jakiś czas, coś co jest praktycznie nie spotykane przy noopept... sunifiram w dawkach 3-5mg x 2 pod język przez jakiś miesiąc wydaje się być bezpieczny i nie powinien powodować takich "efektów odstawiennych" przynajmniej u mnie tak to wyglądało...

O lepszym klarowniejszym myśleniu i skupieniu, płynniejszym wypowiadaniu się, mniejszym zmęczeniu psychofizycznym itp. nie będę się rozpisywał bo to oczywista oczywistość....

Dawkowanie:
Noopept - 10mg x 2 do max 3 razy na dzień co 4 godziny, najlepiej pod język

Sunifiram - 3-5mg x 2 pod język co 4 godziny
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 3382 / 521 / 0
wenlafaksyna. Lek efektin.

Mnie pomógł wyjść z depresji.

Teraz jestem w reemisji biorę 150mg raz dziennie.

Ostrożnie z dawkowaniem na czwarty siódmy dzień na początku stosowania może wyskoczyć poważny efekt "wooow" przez wzburzenie poziomu serotoniny w mózgu warto wtedy wsiąść wolne w pracy i na spokojnie przeżyć ten wyrzut w zaciszu czterech ścian. 75 mg na start to jest max.


Naprawdę wenlafaksyna robi robotę jeżeli chodzi o wyjście z depresji.

5 htp kapsułki też jest dobre .
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 1925 / 100 / 0
Ja bym trzymał się z daleka od SSRI, od wszelkich antydepresantów inhibitorów wychwytu serotoniny.

Powodują coś takiego jak - Zespół dysfunkcji seksualnych po SSRI (ang. post-SSRI sexual dysfunction, w skrócie PSSD) jest jednym z możliwych skutków ubocznych terapii lekami przeciwdepresyjnymi.

"Zespół dysfunkcji seksualnych po SSRI jest problemem, który występować może nawet już po zakończeniu przyjmowania przez pacjenta preparatów przeciwdepresyjnych. W jego przebiegu pojawiać się mogą przeróżnego typu nieprawidłowości, np.: spadek libido, zaburzenia wzwodu czy suchość pochwy. Stanowiące konsekwencję zażywania antydepresantów zaburzenia seksualne prowadzić mogą do pogorszenia jakości życia.

Zespół dysfunkcji seksualnych po SSRI jest jednak jednostką szczególną, w jego bowiem przypadku zaburzenia seksualne pojawiać się mogą w czasie stosowania tych leków, ale - co stanowi najbardziej charakterystyczną cechę tego problemu - utrzymywać się mogą one, a czasami nawet i nasilać, już po odstawieniu leków przeciwdepresyjnych.

Podejrzewa się, że wpływ na występowanie zespołu mogą mieć zmiany hormonalne oraz epigenetyczne, będące następstwem przyjmowania antydepresantów z grupy SSRI.


Zespół dysfunkcji seksualnych po SSRI - objawy

PSSD rozwijać się może zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Za możliwe objawy zespołu dysfunkcji seksualnych po SSRI uznawane są takie nieprawidłowości, jak:

spadek libido
niemożność osiągnięcia orgazmu (anorgazmia)
zaburzenia czucia w obrębie narządów rozrodczych (pacjenci mogą skarżyć się na odczuwanie wrażenia, jakby ich genitalia zostały w pewien sposób poddane działaniu środków znieczulających)
zmniejszenie intensywności doznań podczas szczytowania
suchość pochwy
przedwczesny wytrysk
zaburzenia wzwodu (zdarza się, że mężczyźni z PSSD w ogóle nie osiągają wzwodu, jak i możliwe jest to, że pomimo tego, że trzon ich prącia osiągnie wzwód, żołądź ich penisa pozostanie nieobrzmiała)
zmniejszenie wrażliwości brodawek sutkowych na dotyk

Objawy zespołu dysfunkcji seksualnych pojawiać się mogą nawet po zaledwie kilku tylko dniach przyjmowania leków przeciwdepresyjnych."

więcej: https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/ ... -qU93.html
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 913 / 164 / 0
@angrybrads1 nie strasz bo nie każdego to dotyka więc nie ma co skreślać od razu tych leków no i oczywiście na start ich brać.Na początek adaptogeny,nootropy,zmiana stylu życia i jak to nie pomoże to leki.
  • 1925 / 100 / 0
"nie strasz" - kurwa typie jak strasze, jak to jest jeden z powszechnych objawów ubocznych SSRI, każdy przed braniem ich powinien mieć na uwadze i wiedzieć że mogą wystąpić problemy seksualne po dostawieniu wraz z "kastracją chemiczną", poczytaj polskie i zagraniczne fora, to nie jest jakiś wydumany problem.

"Nie każdego dotknie" - kurwa serio? no jak tak to w porządku xD

"Częstość występowania dysfunkcji seksualnych szacuje się, w zależności od źródeł: w przypadku selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI) na 57-73 proc., mirtazapiny na 24 proc., nefazodonu na 8 proc., moklobemidu na 4 proc. (inne badanie wykazało jego terapeutyczny wpływ na dysfunkcje seksualne)."

Temat o szkodliwości antydepresantów:
szkodliwo-antydepresantow-t22859-20.html

Jeżeli ktoś nie ma tak silnej depresji , że nic nie pomaga i próbuje się targnąć na swoje życie to proponowałbym omijać szerokim łukiem SSRI.

"Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI":
https://www.nerwica.com/topic/21100-zes ... niem-ssri/

Opisy przypadków występujących zaburzeń u ludzi stosujących SSRI.
Ostatnio zmieniony 31 października 2022 przez angrybrads1, łącznie zmieniany 3 razy.
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 336 / 68 / 0
@r1vvv napisz jak wyglada jej dieta, co je na co dzien.
Ja bym zaczal wlasnie od jedzenia, a notropy i suple to wisienka na torcie.
Uwaga! Użytkownik HardCracks nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1925 / 100 / 0
29 października 2022r1vvv pisze:
....może prozacu....
Co do prozac'u:

W ulotce fluoksetyny (nazwa handlowa Prozac) - należy do grupy SSRI jest już informacja że lek powoduje zaburzenia seksualne które nie ustępują po odstawieniu leku u pewnej części osób.

"Symptoms of sexual dysfunction occasionally persist after discontinuation of fluoxetine treatment."

http://pi.lilly.com/us/prozac.pdf

Co ciekawe nie wiem jak obecnie ale w 2013 w ulotce leku przeznaczonego na polski rynek nie znajdziemy tej informacji.


Dla zainteresowanych podam wskazówkę że w badaniach wyszło że:
"Antagonizm receptora 5-HT1A odwraca i zapobiega indukowanym fluoksetyną dysfunkcję seksualną u szczurów

Podsumowując, dane te sugerują, że leczenie antagonistyczne 5-HT (1A) może mieć użyteczność w zarządzaniu dysfunkcją seksualną indukowaną przez SSR."

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19435548



"Zaangażowanie oksytocyny w opóźnionym wytrysku indukowanym przez SSR: przegląd badań na zwierzętach

Wstępne dane sugerują, że nasilenie przewlekłego opóźnionego wytrysku indukowanego leczeniem SSRI i różnice między różnymi SSRI w indukowaniu opóźnienia wytrysku jest związane ze stopniowym odczulaniem receptorów 5-HT (1A) na neuronach oksytocyny."

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/17233773/


Więc wygląda na to że zaburzenia seksualne spowodowane są między innymi poprzez odczulenie receptorów 5-HT1A po przez przyjmowanie leków z grupy SSRI.
Ostatnio zmieniony 01 listopada 2022 przez angrybrads1, łącznie zmieniany 1 raz.
"...Żadnego klefedronu z ogłaszamy, mordo więcej snu i witamin..."

angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
  • 428 / 95 / 0
wenlafaksyna 150 mg, pregabalina 150-300 mg i małżonka będzie jak nowa.

Nootropy jak najbardziej, ale nie powiedziałabym, że działają szybko czy nad wyraz mocno.

Zabawę z psychodelikami zostawcie sobie na inne czasy, bo jeszcze gorzej popsujeciem.

Zniechęcanie do leczenia choroby takiej jak depresja uważam za pozbawione sensu. Zwlekanie z leczeniem tylko przedłuża cierpienie i może prowadzić do innych chorób.

"Skutki nieleczonej depresji są dalekosiężne i dotyczą zarówno sfery zdrowotności, jak też szeroko rozumianego życia społecznego. Wymienić wśród nich można między innymi:

stałe nawracanie nasilonych epizodów depresyjnych,
rozwój zaburzeń lękowych, w tym przede wszystkim chronicznego zespołu lęku uogólnionego,
rozwój innych chorób i zaburzeń psychicznych, pojawienie się urojeń, myśli prześladowczych etc.,
próby samobójcze,
zmiany osobowościowe – pogłębianie rysów hipochondrycznych, histerycznych, anankastycznych,
utrwalone zaburzenia seksualne, na przykład niezdolność osiągania erekcji albo przeżywania orgazmu,
choroby i zaburzenia somatyczne, takie jak bulimia, anoreksja, nadwaga, nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca, zawały serca, udary,
dolegliwości psychosomatyczne – utrzymujące się przez dłuższy czas bóle głowy, brzucha czy klatki piersiowej, występujące bez określonych przyczyn , ale wzbudzające narastający niepokój i potęgujące stan depresyjny,
obniżone efekty leczenia i pogorszone rokowania w przebiegu chorób nowotworowych,
obniżona efektywność wykonywanych zadań – pogorszenie wyników w nauce oraz efektywności w pracy,
postępująca alienacja społeczna, na koniec – samotność.
Najbardziej bezpośrednim z tragicznych skutków nieleczonej depresji są próby samobójcze. Co roku w Polsce życie odbiera sobie około 5 tysięcy osób (w tym aż 4,5 tysiąca mężczyzn). Ostrożnie szacuje się, że około 80 procent (a więc 4 tysiące) z nich przed śmiercią cierpiało na depresję lub zaburzenia pokrewne."

Good luck!
  • 913 / 164 / 0
@angrybrads1 brałem przez trzy lata SSRI i podczas stosowania leków oczywiście że tam na dole lipa,odstawiłem i wszystko wróciło do normy.Teraz jestem na SNRI i wiadomo że jest gorzej ale nie tak jak na SSRI.
ODPOWIEDZ
Posty: 32 • Strona 1 z 4
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.