04 marca 2022Chappie pisze:

„Kwas pod napletem”
Historia z mego życia jak zmarnowałem połowicznie kwasa.
Po ówczesnej kąpieli wsadziłem go sobie pod napletka. Spędziłem jeszcze kilka minutek przed lustrem ogarniając włosy itp, itd. Przez ten czas zdążyłem już o nim nie myśleć i tylko czekać na wjazd. Teraz najlepsze, wychodzę z toalety czysty i wypachniony, a moja dziewuszka rzuca się na mnie kompletnie naga. No to co w łapki z nią i lecę do łoża. Przez ten hard spontan jaki mnie napotkał o kwasie przypomniałem sobie dopiero wtedy kiedy jarałem fajka po stosunku i właśnie wtedy zaczynało smyrać. Ucieszyłem się bo bywa, że czekam aż trip się zacznie z zegarkiem w ręku, a zabawa z babą zajęła mnie na tyle, że nie musiałem wyczekiwać.
TERAZ NAJLEPSZE
Nie wiem kiedy, nie wiem jak ale po niecałej godzinie moja luba zaczęła się czuć inaczej, a ja już wiedziałem, że to ten kwasior!
Czy ona go połknęła czy wpadł jej do cipy? Tego nie wiem ale śmiesznie się złożyło.
Kwas 300ug
Ją ewidentnie słabiej klepło ale nie miała nic przeciwko temu co zaszło.

Chappie