Ćpam na ulicy, idę pociągając z butelki. Jaram lufę na światłach, zużyte pompki czasem wbijam w drzewo. Odstraszam potencjalnych "kolegów". Mimo tego, zawsze znajdą się jakieś dziwadła. Widocznie przyciągam popaprańców.
Matka znajomego mówi do niego : "gdzie idziesz, znowu do tego ćpuna ?". Nie lubi mnie.
opiate warrior pisze:Jak się najebię (alko albo benzo) to za dużo gadam i jestem zbyt szczery (też często po XTC), ale reszta jest tak napierdolona zwykle, że nie pamięta co mówiłem więc luz ;)
Teraz to już staram się trzymać mordę zamkniętą, bo rzeczywiście mało kto rozumie ten temat/świat.
Kurwa pokażesz komuś proch to powie że narkotyk, pokażesz tą samą substancje w roztworze - si. :nuts:
A co do nazwy narkoman, narkotyki, dopalacze, ćpun, ćpanie - to najprostsze słowa jakie mogłem usłyszeć.
Lubię ten temat dlatego chętnie bym o tym rozmawiał nawet dzień w dzień byle z kim, tak jak rozmawiają o tym naukowcy, psychofarmakolodzy, neurochemicy, etnobotanicy itp itd - ale jednak niee.
Ale jeżeli chodzi o rozwój i naukę/zainteresowanie, o nie częste używanie czy coś takiego to na pewno Cię zrozumie, a taki dalszy znajomy który (ktoś też tutaj napisał) może puścić famę bo się tam kurwa obrazi za byle co, i może być problem na osiedlu/jak ktoś mieszka w mniejszej miejscowości to problem taki że ludzie będą wiedzieć, później faktycznie problemy ze znalezieniem pracy itp.
Mam znajomego co kiedyś herke walił i ziołko raczej do dziś popala(w młodych latach z nim czasem popalałem), generalnie na prawdę spoko ziomek (z opio wyszedł - leczył się), ale spoko, kobitę ma-towarzyski-pomocny-inne zainteresowania ma itp. wkurwi się też ale jak mu nachodzą na głowę to leci ostro, no i do czego zmierzam.
Do tego że go kiedyś zatrudnili do tej firmy gdzie ja pracuje, kurwa patrze to on :D, bajera spoko, tam go obserwowałem to spoko pracował - z nikim nie gadał(jak on to mówił, ze swoimi tylko gada) itp, no i po pewnym czasie może 2tygodnie mój kierownik który znał jego opinie i kim tam był, wgl stoję w pracy z innym kumplem a ten kierownik mówi "kto go tu kurwa zatrudnił, przecież to ćpun". Oczywiście on już nie pracował - max może miech, nie wytrzymał tego co mu tam na głowę wchodzili...
Unikam zawierania znajomosci z przelotnie poznanymi ludzmi zeby mi sie reputacja nie odbijała. Bo kazda osoba, ktora cos tam wie, kogos zna- powiela x-krotnie prawdopodobienstwo że bedziesz znany jako lekoman (w moim przypadku)
"Rutyna to rzecz zgubna "
email: 853156@protonmail.com
Chociaż nosiłbym, bo lubię kontrowersję.
http://www.143clth.com/wp-content/uploa ... 43clth.jpg
502 Bad Gateway
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.