Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 213 • Strona 5 z 22
  • 35 / 1 / 0
Lepiej się nie przyznawać ponieważ w dzisiejszych czasach osoby ktore lubią przycpac sa uznawane za zera .. Rób co masz robić a innych niech to nie obchodzi .
  • 43 / 5 / 0
Nie widzę takiej potrzeby aby się przyznawać. To przynosi tylko same straty. Jeżeli spotkamy się z kimś "wtajemniczonym" to prędzej czy później swój swojego pozna.
  • 3387 / 691 / 9
Ja tam sie nie pierdole (kurwa, może dosłownie) i wale prosto z mostu. W aptece to jest komedia. Akcje typu: ale ze mnie gapa zapomniałem pompki i igiel, przecież nie bede walił z zasuszonej, albo pokazywanie laskom pokłutych batów. Jeśli ktoś ma mnie akceptować to takiego jakim jestem, a nie na pokaz. To rodzi rozdwojenie jaźni. Dlatego moje grono znajomych powoli zawęża się do samych userów hajpa.
"I don't recognize the right of this comity to ask me this kind of questions. And furthermore... You can all go fuck Yourselfes."
  • 2025 / 584 / 0
Nie widzę powodów, by wkładać obcym broń do ręki.

Nie chodzę z wypisanym "jestem narkomanką" na czole.

Nie pasuję do "stereotypu" opiatówki, więc moi koledzy czy ludzie z którymi znam się "z widzenia" nic nie podejrzewają, Znajomi wiedzą, że od czasu do czasu zarzucam coś empatogennego lub stimsowego na imprezach oraz o psychodelicznych zainteresowaniach - aka zdjęcia z rozszerzonymi źrenicami z eventów - a tylko naprawdę bliscy znajomi wiedzą o opio i mogłabym te osoby policzyć na palcach jednej ręki. I są to z reguły "swoi".

Odkąd mam bliznę w najbardziej ćpuńskim miejscu, to fakt, spotkałam się z różnymi pytaniami. Ale zawsze można po prostu opowiedzieć, że... Drzazga. Albo ugryzienie przez coś. Ja trzymam się wersji z drzazgą i zakażeniem.

W aptece igły czy pompki kupuję bez zbędnego pierdolenia jak są mi potrzebne, no bo po co? Jestem klientką, babka za ladą sprzedaje, czysta wymiana usług, nikt nigdy mnie nie umoralniał w takiej sytuacji.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 1821 / 101 / 20
Generalnie nie przyznaje się do swojego ćpuństwa i nawet wśród przyjaciół staram się ograniczać ten temat ale jak widze że nowo poznana osoba może być w temacie to prędzej czy później łagodnie wejde na ten temat bo z narkomanami zawsze sie gada jak ze swoimi %-D

P.s. właśnie mnie ktos na ulicy spytal o kokaine :D
"A potem przyszli po mnie, i nie został już nikt, kto mógłby się za mną wstawić."
  • 3955 / 146 / 0
nie krzycze na ulicy o tym do ludzi ale i sie nie kryje specjalnie, jak ktos pyta to mowie prawde, nie pamietam kiedy ostatnio sie z tym krylem, chyba przed mama bedac nastolatkiem. :cheesy:
niedojebanie genetyczne
  • 3854 / 308 / 0
Nie przyznaje się. Byłem w kinie i tej wersji będę się trzymał.
Raczej się nie kryje, ale też nie wrzucam zdjęć do netu z kartką 'Jestem Polakiem ćpunem gorszego sortu'. Zapamiętajcie cytat, który żem kiedyś wrzucał - ludzie różnią się tylko w jednym od Boga. Bóg wie wszystko, a ludzie wiedzą wszystko lepiej, dlatego nie ma co się zbytnio wychylać. Możemy spalić sobie jakieś mosty (np. nie przyjmą Cię gdzieś do roboty, bo poszła fama, że ćpun), a jak jeszcze jakiś bajkopisarz przetworzy taką famę na swoją modłę, to nawet osiedlowe pijaczki będą Cię omijać się szerokim łukiem. Zanim prawda włoży buty, to kłamstwo dwa razy zdąży wrócić z apteki :finger:
Podobno przysłowia są mądrością narodu, a 'im mniej wiesz, tym lepiej śpisz' jest konkretnym sztosem. Nie mam już osiemnaście lat, żeby utrwalać albo burzyć czyjeś domysły co do mojej osoby.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1956 / 228 / 0
Najczęściej to chemia mnie interesuje.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 34 / / 0
Ja też nikomu nie opowiadam, chyba że już ktoś pyta konkretnie po co mi to albo tamto lub idzie ze mną do apteki, żeby kupić coś taniej w jednej. Ogólnie wszyscy z którymi jestem zmuszony uczyć się/pracować wiedzą o tym lub się domyślają. Jakoś się tym specjalnie nie przejmuje ponieważ nie jestem osobą konfliktową i z nikim się nie kłócę, więc i problemów z tej racji spodziewać się nie mam zamiaru. Jadę głównie na lekach, więc kto mi zabroni się leczyć lub udowodni, że nie jestem chory? :)
  • 537 / 111 / 0
Nigdy się z tym nie obnosiłem, ani specjalnie mocno tego nie ukrywałem. Jestem zawsze ciekaw czego osoby nie będące w temacie są w stanie się domyślić.
ODPOWIEDZ
Posty: 213 • Strona 5 z 22
Exception when calling VideoApi->videos_get: (502) Reason: Bad Gateway HTTP response headers: HTTPHeaderDict({'Alt-Svc': 'h3=":443"; ma=2592000', 'Content-Length': '150', 'Content-Type': 'text/html', 'Date': 'Tue, 21 May 2024 21:08:54 GMT', 'Server': 'nginx'}) HTTP response body: 502 Bad Gateway

502 Bad Gateway


nginx
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.