Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 11 z 12
  • 1519 / 20 / 0
EdwardZnienacka pisze:
Za tydzień uderze 4,5g i zobaczymy jak to wszystko pójdzie

Było.. dobrze :D.
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
  • 3127 / 26 / 0
Coś więcej? :>
High, how are you?
  • 1519 / 20 / 0
Ciężko opisać :D. Wizualnie to głównie uderzyło w kolory. Zachód słońca był nieziemski. W sumie to wyglądało tak jak zawsze wyobrażałem se zachód po kwasie :D. Hm, kiedy szedłem niektóre obiekty poruszały sie nie zgodnie ze mną. Ogólnie było kilka ciekawych bajerów których nie chce mi sie opisywać. Porównójąc do łysiczek to właśnie po łysicach miałem bardziej trójwymiarowo, kubany zaś zajęły sie kolorami. Zejście zas było ciężkie :D. Jeszcze jakieś 3 godziny po zażyciu poraczyłem sie kilkoma buchami mj i winem marki fresco.

Ogólem nie było takiego nie ogaru, tylko przyjemna euforia, momentami śmiechawa ;)
Ostatnio zmieniony 05 czerwca 2011 przez EdwardZnienacka, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby życie miało smaczek, raz grzybek a raz maczek...


Breslau jest niemieckie!
  • 3127 / 26 / 0
Pamiętam swój zachód słońca na B+ rok temu, najpiękniejsze co w życiu widziałem. Las o zachodzie słońca to mistrzostwo świata.
High, how are you?
  • 490 / 3 / 0
Ja mam odłożone cubeny na specjalną okazję, sam na sam z natura + 5g lub 5,5g/troszkę już leżą, mogły stracić pewien potencjał/. Ostatnio jak zjadłem 5g miałem no cóż nie za dobry s&s i mało brakowało, a by się skończyło udzielanie na H ... Teraz nawet jak chce cubeny to nie mogę co chwile coś ejst nie mam normalnie całego dnia wolnego, a teraz to jeszcze pada deszcz...
"I hear Thunder
But theres no rain
This kind of Thunder
Breaks walls and window pane."

The Prodigy - Thunder

Nowy e-mail, wiadomości wysłane przed czerwcem stracone. Jak coś pisać jeszcze raz.
  • 363 / 2 / 0
Sprobowalem w nocy grzybow. W koncu.

Ofc moj idealny set n setting do osobistych, duchowych podrozy, czyli zupelna ciemnia, samotnosc i doborowa muzyka.

2.05 g suszonych Psilocybe Cubensis Peru z zapodanym wczesniej podkladem 300 mg moklobemidu.

Wchodzilo jakos h/h+ do peaku, ale szczerze mowiac, doznalem chyba najwiekszego rozpierdolu zwiazanego z czasem, jesli idzie o psychodeliki, wiec akurat chronologia jest niemozliwa do dokladnego przedstawienia.

grzybki, jak to zasugerowal znajomy, same wiedza kiedy sie udostepnic i w jakiej ilosci. Specyfika mojej wczorajszej wedrowki potwierdza te slowa.

No kurwa...

Mindfuck na wejsciu to cudo : D Wizje jakis popierdolonych, dziwnych organizmow, swiatow - jakiegos swoistego kosmicznego festiwalu. Trip silnie organiczny na poczatkowym stadium. Lekkie sensacje w zoladku, ale towarzyszyl temu nieopisywalnie cudny haj ciala - goraco, rozpierajaca mnie energia, kontemplowalem wtedy motywy czakr itp spraw

Odnotowalem tez swoisty klimat "mechanicznych" skrzatow/krasnali itp absurdalnych bytow, ktorych stan egzystencji zdaje sie byc jakas zupelnie inna plaszczyzna rzeczywistosci, bedaca polaczeniem obiektywnej konstrukcji wszechswiata i mocy wyobrazni.

Rotfl.

Zaznalem tez niezlego rozpierdolu w postaci jakies dziwnej komunikacji z czyms co okazalo sie byc duchem grzybow. Musialem przeprosic za to, ze zapodalem moklobemid do tripa, ale doszlismy do porozumienia. Absurdalny humor w tej sytuacji mnie zniszczyl. Ogolnie spoko ten duch %-D

Potem miala miejsce coraz dalsza, szersza, odleglejsza w czasie eskpansja swiadomosci.

Wizuale sie totalnie rozkrecily - najmocniejsze jakie mialem do tej pory, bez watpienia. I najbardziej skomplikowane, wszechogarniajace, najbardziej pobudzajace wyobraznie.

Dziwny, groteskowy mindfuck nim sie obejrzalem ustapil miejsca poteznej duchowej psychodeli. Tu dylatacja czasu osiagnela juz apogeum. Zniszczyl mnie wglad w zjawisko karmy i to, jak warunkuje to cala ta kosmiczna gre. Doswiadczylem tez pieknej, ale zarazem przerazajacej emocji, ktora symbolizowala dazenie kosmosu do jak najszerszego i najdoglebniejszego doswiadczenia samego siebie z mozliwie jak najbardziej zroznicowanych i najszerszych punktow widzenia.

Potem... przezycie, o ktorym nie wiem co myslec. Ale dalo mi pierwszy autentyczny, spokoj ducha, pierwszy "odkad" zaczela sie przygoda egzystencji mojej duszy i jej wedrowka przez kolejne inkarnacje. Najglebsze introspektywne i duchowe przezycie, ktore dane mi bylo doswiadczyc. Ale cena byla wysoka, mialem naprawe kurewsko ciezki orzech do zgryzienia, gdy dane mi bylo wejrzec w historie swojego bytowania. Mysle, ze osoby o slabej psychice i wrazliwe, takie rewelacje moglyby rozbic na dlugie miesiace, czy lata. "Bad trip" ciezszy niz doswiadczenie matryc perinatalnych na pierwszym tripie po LSD, o znacznie glebszym zrodle cierpienia i udreki niz poczatek tego zycia, ktorym sie obecnie ciesze.

Osiagnalem bezwarunkowe szczescie.

Pozdro.

ps. grzyby ofc wskakuja na pierwsze miejsce mojego rankingu psychodelikow i watpie by cos zajelo ich miejsce. 4-AcO-DMT jak dla mnie przy swojej cudownosci i glebi moge porownac jako zakaske do wlasciwego dania, ktorym byly cubensisy. Szacun.

no i mialem empatyczna faze zwiazana z grzybami, ktore zjadlem, czulem wklad, ktory zostal wlozony w ich hodowle :gun:

ps. 2 zapomnialem napisac o poczuciu "naturalnosci" tripa. Faktycznie naturalne psychodeliki rzadza, maja po prostu taki dodatkowy, zajebisty posmak ^^
Uwaga! Użytkownik herbata_yanga nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 827 / 3 / 0
Dobrze, kto z Was miał przyjemność spróbować PC Syzygy? Jakie różnice względem innych znanych Wam odmian? :-)

herbata_yanga... wspaniały trip ;-)
Miej dystans
  • 3899 / 242 / 13
Jak można zauważać różnice między poszczególnymi szczepami cubensów; abstrahując od tego, że niekiedy ciężko rozróżnić dwie - inne tryptaminy od siebie, a co dopiero ten sam gatunek, na który wpływ miało wiele czynników. Brzmi to jak pewien rodzaj snobizmu - zabawa w konesera, aby ćpanie ubrać w dostojne łaszki.

Sprawa s'n's załatwia totalnie takie niuanse jak mikro wahania w składzie jakichś tam pomniejszych alkaloidów. To tak jakbyś chciał worek ziemniaków ważyć na wadze analitycznej i wykazywać różnice.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 827 / 3 / 0
Żaden snobizm, rzecz wybitnie względna. Opinii na ten temat jak kropli wody w rzece, a ja chce poznać te osobnicze „widzi mi się”. Jako, że słyszałem zdania o występowaniu takich różnic szukam części wspólnej mogącej świadczyć (lub nie) o prawdziwości czy to wyłącznie s&s, czy owe mikro wahania faktycznie mają wpływ na doświadczenie (oczywiście subtelne). Pytanie o Syzygy bo interesuje mnie ta odmiana ;-)
Miej dystans
  • 625 / 28 / 0
herbata_yanga pisze:
"Bad trip" ciezszy niz doswiadczenie matryc perinatalnych na pierwszym tripie po LSD, o znacznie glebszym zrodle cierpienia i udreki niz poczatek tego zycia, ktorym sie obecnie ciesze.

Osiagnalem bezwarunkowe szczescie.
Cięższe niz przezycie odczuc matryc perinatalnych ?
Jesteś w stanie w jakikolwiek sposób dokladniej opisać na czym polegał ? Bo ciężko sobie coś równie przytlaczajacego wyobrazić.
Kiedyś znów wszyscy spotkamy się razem, czas straci wtedy znaczenie, gdy z hukiem otworzą się bramy Valhalli nic nigdy już nas nie rozdzieli.
ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 11 z 12
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.

[img]
Joint przed badaniem. Lider Lewicy zachęca młodych do unikania poboru do wojska

Młodzi mężczyźni, którzy chcą uniknąć poboru, powinni zapalić jointa przed wojskowym badaniem lekarskim – poradził współprzewodniczący partii Lewica (Die Linke) Jan van Aken. Ugrupowanie przygotowuje poradnik, jak uniknąć służby wojskowej.

[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).