Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 283 z 1165
  • 373 / 3 / 0
Jestem na 270 stronie czytania tego wątku xd I tak pewnie większości co czytałem nie pamiętam ale w głowie utkwiło mi jedno.
Osoby które nie miały styczności z nerwicą (tak mi się wydaje) chyba nie wiedzą po co jest klon i co daje. Pier... że biorą pierwszy raz i na przykład 10mg ich nie robi czy tam nawet 4mg.
Przecież klonazepam to nie jest to co myslicie, że jest chyba. Ja jak mam nerwice to go już po 1mg czuje i mi kamień z mózgu spada, albo raczej głaz. Po 30 minutach czuje mega ulgę, głowa przestaje boleć, rozluźnienie i wracam dawny ja mogący normalnie pozbierać myśli i wyjść gdzieś coś załatwić. Może nie ciesze się tak jak kiedyś ale to pewnie przechodzi z wiekiem po prostu. Gdybym nie miał styczności z nerwicą, a chciałbym nie mieć, to pewnie bym też mówił że 4mg na mnie nie działa bo bym nie leżał zarzygany i nawalony pod krzakiem. KLON relaksuje, odpręża i wspaniale likwiduje lęki no i wiadomo, że działa wybornie przeciwpadaczkowo. I chyba o to w nim właśnie chodzi... Jak chcecie bombe mieć i się najebać to kupcie sobie 0,5 flache i jazda, a klon to tylko na zjazd czy tam kaca po alko (ja mówie zjazd bo przy mojej nerwicy to kac przypomina raczej powolną śmierć, a nie suchość w buzi). Klon nie porobi tak jak alkohol bo substancje działają przecież inaczej (w sumie alkohol to "rozpruwa cały baniak", klon tylko wybiórczo według mnie).

Ja dostałem padaki od nerwicy i mam klona, jak jestem posrany bo znowu się tak źle czuje to szybko biorę. W sumie nerwice mam 5 lat prawie i w tym czasie miałem tylko 2 napady z wyczerpania już ale i tak teraz jak mam klona to nie chce ryzykować czasem... Uważam żeby nie doszło do wjebania się, bo mimo, że krzyży moze od stycznia zjadłem z 4 sztuki to opakowania gromadzę no ale jakoś 2 lata mam Alpre i się ograniczam i tolerancja wzrosła może z o 0,5mg :) Ale jak miał bym pracować? Pewnie bym był jak większość w tym wątku bo wolałbym żreć klona i mieć prace niż być bez mieszkania i zdychać.

Podsumowując: Osoba która choruje na zaburzenia psychiczne lub padaczkę, po klonie rozpłynie się niczym masełko. Osoba Która jest zdrowa niezbyt poczuje jego działanie bo i tak czuje się dobrze... Koleżance raz z rok temu dałem alpre to wszamała 3mg razem (dawałem jej co godzine 1mg bo mowila, ze nic nie czuje)! 50kg dziewczyna i nawet alko nie pije tak dużo, ciągle mówiła, że nie działa a prawie w sklepie zasypiała na zakupach. Więc chyba wszystko jasne. Na takie oczekiwania toraczej opio, a nie klonik :)
  • 983 / 16 / 0
Każda osoba czuje działanie.
Tylko na wysokich dawkach niespodziewanie przestajesz zauważać naćpanie.
Byłem dość agresywnie ustawiany na klonach (4mg od dawna, dawna) i pierwszych miesiecy nie pamietam, strzepki, ale co z tego że nie pamiętam, byłem naćpany.
Chore akcje które pamietam a wydawały sie spoko...
To zawsze działa, nie zawsze pamietasz.
  • 72 / 1 / 0
Dokladnie jak napisal kolega powyzej.Zawsze dziala i na zdrowych i nie ale klon ma ta magie w sobie iz stwarza wrazenie bycia trzezwym.TYLKO WRAZENIE.Walkowane po milion razy ze klon to bardzo mocne i podstepne benzo,podstepne bo wlasnie tak dziala.Jest nawet watek o jawnie i niejawnie dzialajacych bdz.

Absolutnie nie zgodze z samuraxo w tym ze alko bardziej "rozpruwa banie niz klon" Odwiedz raz w zyciu detoks(nie zycze) i zobaczysz roznice.Co nie zmienia faktu ze alko w pewnym stadium to rownie powazny dramat . Pokoj

P.S. Sa tez opinie ze latwiej odstawic Pania H czy M niz wyjsc z BDZ.
Uwaga! Użytkownik 3F nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 373 / 3 / 0
3F pisze:
Absolutnie nie zgodze z samuraxo w tym ze alko bardziej "rozpruwa banie niz klon" Odwiedz raz w zyciu detoks(nie zycze) i zobaczysz roznice.Co nie zmienia faktu ze alko w pewnym stadium to rownie powazny dramat . Pokoj

Tzn. ja miałem na myśli to, że alko nie działa tylko na GABA, a jeszcze dopamine wywala i oddziaływuje na receptory serotoniny i jakieś tam inne. Ja wole wziąć benzodiazepinke 1-2mg niż się nachlać (jeśli chce uciec od nerwicy itp). Po piciu mam kaca i lęki na nim straszne, zdycham nawet do paru dni i się dziwnie zachowuje jak psychol. A po benzo? Kaca nie ma, człowiek wyspany jak miś, a był rozluźniony pięknie :)

Detoks od benzo wiem, że ciężko. Ja nawet przy dawce 1mg to brałem miesiąc tak i co 2 dni (alpry). Niby co 2 dni... Odstawienie straszne, 4 dni katorgi, myślałem że się zrzygam na biurku i padne w te rzygi. Spotęgowana nerwica x razy. Nie wiem co by było po większych dawkach...
Ogólnie myslałem, że to już koniec i mi tak zostaniee, jak zaczęło przechodzić to ulga...
  • 376 / 10 / 0
Najbardziej kąśliwa, najbardziej kusząca, najbardziej smaczna to ona ... clonazepamum 2mg tabletka. czysto prawie rok, jestem z siebie dumna. oceniaj potencjał, żyj na ZERO.
  • 250 / 4 / 0
a teraz co bierzesz?
(nie mysl ze tak uwazam, poprostu czesto z jednego w drugie, jesli nie to SZACUNEK
Ostatnio zmieniony 16 marca 2012 przez pawlik150, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 373 / 3 / 0
pawlik150 pisze:
a teraz co bierzesz?
(nie mysl ze tak uwazam, poprostu czesto z jednego w drugie, jesli nie to SZACUNEK
Nom, szczególnie jeśli ma nerwice to nie uwierzę, że nie je żadnych benzo rok. Ale bez nerwicy, myślę że miałbym je w dupie albo raz w czas rzadko kiedy :)
  • 250 / 4 / 0
mogloby sie zadawac wieeeele pytan, jak dlugo bralas, jakie dawki, czy tylko leczniczo, czy rekreacyjnie itd itp..
Uważam ze leki sa po to zeby leczyly, i jesli MUSZE (bo lekarz kazal) brac klona bo mi pomaga to go biore i nie patrze ze ktos tam rzucil... Tylko ze wiekszosc wpierdala klony rekraacyjnie uzalezniajac sie, do tego mixujac z czyms innym...
Ja na (nie)szczescie jestem uzalezniony od opio (kolejne pierdolone gowno w ktorym siedze), i jak zaczynalem "przygode" z lekami zawsze sobie mowilem ze benzo nie uzaleznia, albo skoncze z tramcem i wylecze sie klonami, kurwa gdzie ja mozg mialem.. :nuts:
  • 1177 / 138 / 0
dobra mam pytanko o pomoc do was. jade dzis do duzego wojewodzkiego miasta i chce zdobyc klony bo mi sie skonczyly. Jest tam pare szpitali i pare pogotowii. Czy udanie sie z pusta paczka (gdzie?) i powiedzenie ze spedzam weekend u dziewczyny a mam epilepsje i mi sie leki skonczyly i boje sie napadu bo jakos mną rzuca i czuje sie dziwnie czy przepisza mi gdzies na pogotowiu ???
  • 658 / 10 / 0
lucifer_sam pisze:
dobra mam pytanko o pomoc do was. jade dzis do duzego wojewodzkiego miasta i chce zdobyc klony bo mi sie skonczyly. Jest tam pare szpitali i pare pogotowii. Czy udanie sie z pusta paczka (gdzie?) i powiedzenie ze spedzam weekend u dziewczyny a mam epilepsje i mi sie leki skonczyly i boje sie napadu bo jakos mną rzuca i czuje sie dziwnie czy przepisza mi gdzies na pogotowiu ???
Jak bedziesz mial szczescie, dobra gadke i jakas pania doktor to calkiem mozliwe. W duzych miastach jest gorzej bo jest mnostwo innych narkusow, ktorzy czesto nieumiejetnie probuja wyludzic cos od lekarza. Nadzialem sie juz na takiego lekarza, poza tym teraz chyba sa troche osrani z przepisywaniem lekow szczegolnie psychotropowych z tego co slyszalem i sam doswiadczylem. Ubranie + gadka + opakowanie + jakiekolwiek papiery jesli masz i powinno byc ok.
Ja mam naprawde mocne papiery na klony a i tak natrafialem na duze problemy.
All I can do is just pour some tea for two
And speak my point of view,
But it's not sane...
Zablokowany
Posty: 11649 • Strona 283 z 1165
Artykuły
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.