Cześć.
Wracam na forum po kilku próbach dobrania leków na ChAD. Kwetiapina odpadła - zombie. Lamotrygina wywołała wysypkę. Neurotopu nawet nie zaczynałam...
Po dwóch miesiącach doła i zwolnieniu lekarskim zaczęła się hipka. Niestety - stan mieszany, czyli depresja z napędem.
Grzecznie zameldowałam się u psychiatry, bo samobójstwo w moim przypadku to luksus: mam dzieci, a ich ojciec ma nowotwór mózgu.
Dostałam receptę na lit.
Nie wiem, jak będę żyła dalej. Małżonek jest w ciężkim stanie. Ja mam ChAD i odpowiedzialność za losy dzieci. Do tego kilkadziesiąt tysięcy długu, który narobiłam w hipomanii...

@bree35 czemu karbamazepina odpada? to nie najgorsza alternatywa dla miksu lamotrygina + kwetiapina. Z podobnych leków możesz jeszcze poczytać o topiramacie. A litu w tej sytuacji myślę, że warto spróbować, na niektórych działa dobrze. Powodzenia!

Po kwetiapinie bałam się, że wezmę nóż i wszystkich wyrżnę - a do tego totalne zamrożenie fizyczne. Agresja rozsadzała mnie od środka.

Chodziło mi o neurotop (karbamazepinę), nie kwetiapinę. Dziwna dość reakcja na kwetę ale niestety może być i tak.
Aha i jeszcze jedno - czasami te wysypki po lamotryginie przechodzą po jakimś czasie i nie trzeba się tego aż tak bać a wysypkę można zmniejszyć farmakologicznie, no ale to już leczenie na własną odpowiedzialność (własna ocena ryzyka powikłań w stosunku do korzyści), bo lekarz bałby się kontynuować leczenia po wystąpienia wysypki.

Neurotopu już nie odważyłam się próbować, bo zaczął się covid i kontakt z psychiatrą stanął na głowie, a pomna uboków po kwecie spodziewałam się problemów.
Powiem Ci, że to lamo dawało całkiem dobre efekty; wysypka pojawiła się po zwiększeniu dawki.

Lamotrygina jest chyba najlepiej tolerowanym lekiem na chad, można jeszcze kiedyś spróbować na tej niższej dawce w takim razie. Przy czym to słabo chroni przed mańką, więc pewnie coś w rodzaju litu albo neurotopu też dostaniesz.

Hej, mam sprzeczne diagnozy <sic> Napiszcie mi proszę, co Wy o tym sądzicie - upraszczając 5 m-cy w roku extra samopoczucie, motywacja do działania, dużo energii i bystrość umysłu, ale bez odjechanych pomysłów (w mojej opinii typowe hipo ), drugie 5 m-cy zamuła totalna, ale głownie na umyśle, pustka w głowie (to mi najbardziej przeszkadza), decyzyjność 2/10, problemy z pamięcią ... i tak, dwóch psychiatrów, w związku z tym, że normalnie śpię - po całym dniu na górce, czasami zasypiałem o 21-22 i budziłem się o 4-5, podobnie mam w dołku tylko kładę się 23-24, wstaję 6-7, jem normalnie i nie gadam jak najęty, według nich nie jest to zdecydowanie CHAD. Byłem u psychologa - on z kolei twierdzi, że może nie chad, ale jemu to wygląda na cyklotymie. Napiszcie proszę, czy normalny sen i odżywianie w hipo jest podstawą do stwierdzenie, że na pewno to nie chad ? Z góry dziękuję, bo widzę, że wiedzę niektórzy mają większą niż nie jeden lekarz :)

PS. i błagam, co doraźnie na pustkę w głowie - według mnie, ona jest moim największym problemem w dołku - z góry wielkie dzięki za wszelkie odp !

mi przeważnie na hipo śpi się lepiej niż w jakiejkolwiek innej fazie, ale za to cały dzień zapierdalam jak motorek a do spania klade się po wypaleniu kilku wiaderek więc i mój spory apetyt tu w miarę uzasadniony.

Nie jestem w stanie Ci powiedzieć jak wygląda sen w trakcie hipomanii po całym dniu trzeźwości.
nie pamiętam :/

Ja na hipo raczej mało lub wcale nie sypiałam.

Ludzie ale mam dola. Jak przygniecenie ciężkimi namoczonymi deskami do ziemi. Pisałam tutaj na manii i teraz widzę jak jest zle. Naprawdę, wręcz się dusze i wymiotuje ze smutku.