Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 664 • Strona 66 z 67
  • 1 / / 0
Specjalnie się zarejestrowałem na tym forum , aby dodać wpis na temat tego leku.
Pełny rok brania mam za sobą . Przypisał mi go psychiatra na problem ze spaniem i odwyk od Nasenu/zolpidemu . Generalnie to ze spaniem mam taki temat , że zasypiam jeszcze jakoś w miarę normalnie , ale potem w środku nocy się budzę i potrafie nie usnąć, aż do momentu w którym teoretycznie powinienem wstawać czyli okolice 7mej.
Chlor 15mg przyznam wszedl w temat idealnie , przesypiałem pełne noce nawet bez przebudzeń . Uznałem, że jest zajebiście, w końcu lek który nie truje i mogę po nim spać całą noc.
Niestety minusy , które dpiero teraz po fakcie mogę stwierdzić po odstawieniu, okazały się zbyt duże, strasznie ucierpial na nim mój social beeing , trzeżwość myślenia , chęć do działania i generalnie nawet do rozmowy z drugim czlowiekiem , mimo iż z natury jestem w tym temacie jak ryba w wodzie.
W końcówce konieczność rozwodu z lekiem uświadomiła mi medyczna marihuana , te moje nędzne 15mg tak podkręciła , że aktywowała u mnie takie zawroty głowy , że aż się zapisałem do neurologa. Oprócz tego uczucie ciągłej choroby lokomocyjnej , totalny brak apetytu (a mj wziąłem wlasnie na ten brak apetytu) . Dopiero wtedy sobie uświadomiłem , że chlor uwarzywił mnie totalnie. Nie chciało mi się nawet rozmawiać z bliskimi , mimo iż wcześniej byłem duszą towarzystwa.
Generalnie nie polecam , to był pierwszy neuroleptyk w mojej karierze i więcej tego gówna nie tykam.
Najgorsze jest to , że jestem teraz w punkcie wyjścia w sumie i zastanawiam się co teraz z tym spaniem. Miałem możliwość poczęstowania się mianseryną i wydaje się to spoko , ale kto wie jak to w dłuższym czasie zadziała. Jakies rady ?
  • 1 / / 0
Strasznie źle się czułem po tym leku jakieś telepawki bóle głowy brałem chloroprotixen razem z hydroksyzyna, co polecacie zamiast chloroprotixenu najlepiej żeby ten lek miał chociaż lekki potencjał rekreacyjny xD a dostałem to w psychiatryku na odstawienie substancji psychoaktywnych głównie stimów

scalono - łysy

A dodam jeszcze że chloroprotixen strasznie obciążał mi serce więc odstawiłem go po ponad miesiącu brania z dnia na dzien
  • 9 / 1 / 0
Dostałam ten lek na spanie, ale fatalnie się po nim czułam. Suchość w ustach i w nosie, do tego ogromne zawroty głowy po wstaniu, niskie ciśnienie a przy tym podwyższony puls i czucie mocno bijącego serca w klacie.
imo potencjał rekreacyjny żaden, ale dawał radę usypiać po imprezach, więc jak komuś nie przeszkadzają ww skutki uboczne to do tego się nada
  • 4894 / 853 / 0
Przypomniała mnie się głupota która zrobiłem. Lata temu, bardzo dawno w każdy bądź razie miałem cisnienie żeby coś sniffnac bo kilka lat przerwy miałem, ale nie miałem nic co się nadaje. Nie wiem dlaczego to zrobiłem ale tabletkę czerwona 15mg zmiażdżyłem na pył i wciągnąłem... Efekty takie że płakałem ból większy niż przy chloroketonach, najgorsze co wciagalem, od razu pobiegłem smarkac. A efekt psychoaktywny taki jakby dostać obuchem w głowę. Nie polecam %-D
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5774 / 1182 / 43
24 kwietnia 2024TakiJedenLuk pisze:
Specjalnie się zarejestrowałem na tym forum , aby dodać wpis na temat tego leku.
Pełny rok brania mam za sobą . Przypisał mi go psychiatra na problem ze spaniem i odwyk od Nasenu/zolpidemu . Generalnie to ze spaniem mam taki temat , że zasypiam jeszcze jakoś w miarę normalnie , ale potem w środku nocy się budzę i potrafie nie usnąć, aż do momentu w którym teoretycznie powinienem wstawać czyli okolice 7mej.
Chlor 15mg przyznam wszedl w temat idealnie , przesypiałem pełne noce nawet bez przebudzeń . Uznałem, że jest zajebiście, w końcu lek który nie truje i mogę po nim spać całą noc.
Niestety minusy , które dpiero teraz po fakcie mogę stwierdzić po odstawieniu, okazały się zbyt duże, strasznie ucierpial na nim mój social beeing , trzeżwość myślenia , chęć do działania i generalnie nawet do rozmowy z drugim czlowiekiem , mimo iż z natury jestem w tym temacie jak ryba w wodzie.
W końcówce konieczność rozwodu z lekiem uświadomiła mi medyczna marihuana , te moje nędzne 15mg tak podkręciła , że aktywowała u mnie takie zawroty głowy , że aż się zapisałem do neurologa. Oprócz tego uczucie ciągłej choroby lokomocyjnej , totalny brak apetytu (a mj wziąłem wlasnie na ten brak apetytu) . Dopiero wtedy sobie uświadomiłem , że chlor uwarzywił mnie totalnie. Nie chciało mi się nawet rozmawiać z bliskimi , mimo iż wcześniej byłem duszą towarzystwa.
Generalnie nie polecam , to był pierwszy neuroleptyk w mojej karierze i więcej tego gówna nie tykam.
Najgorsze jest to , że jestem teraz w punkcie wyjścia w sumie i zastanawiam się co teraz z tym spaniem. Miałem możliwość poczęstowania się mianseryną i wydaje się to spoko , ale kto wie jak to w dłuższym czasie zadziała. Jakies rady ?
mianseryna bardzo dobra. Polecam.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 2 / / 0
Chlorprotiksen przyjmuję od zeszłego roku. Ale miałem teraz przerwę około 1.5 miesiąca bo już przestał działać. Teraz biorę od tygodnia 1-2 tabletki na sen i znowu widać pewne działanie nasenne. Za to organizm się przyzwyczaił już i nie ma aż takich skutków ubocznych następnego dnia zwłaszcza rano - wcześniej byłem zombie do południa i non stop zawroty głowy.
  • 130 / 19 / 0
Tak jak wyżej, też zauważyłem tę zależność, że po jakimś czasie przyjmowania trzeba robić przynajmniej 2tyg przerwy i później znowu kładzie spać tak jak powinien. Biorę już od 1,5 roku regularnie z wyjątkiem przerw 2 tygodniowych raz na 2 miesiące.
  • 2 / / 0
Nada to się na sen po weekendowym melanżu? Mam takie coś że jak popiję w weekend, nawet w nie za dużych ilościach, to w niedzielę mam problem z zasypianiem, a jutro wyjątkowo muszę wstać o 5 rano, więc fajnie było by coś pospać xD mam też 0,25mg alprazolamu, co lepiej nada się na sen w tym przypadku ?
  • 1072 / 123 / 3
Mordo jak chcesz wstać o 5tej położysz się o tej 22-23 to chloro stanowczo nie jest dobrą opcją bo to jest harpagan. Mnie połówka piątki składa na kilkanaście godzin. I to tak że budzik dzwoni i gówno nie reagujesz. Ja to biorę tylko jak się czuje skrajnie źle i wolę przespać cały dzień niż chodzić niedojebany.
  • 61 / 5 / 0
Przestrzegam was przed tym ścierwem. Wszystkie neuroleptyki które próbowałem dawały mi takie skutki uboczne że człowiek by zwariował. Po chlorprotiksenie to chyba latały mi oczy do góry i nogi wieczorem w nocy. Albo nie byłem w stanie się ruszyć. Chyba że macie diagnoze na to co te leki niby 'leczą'. W każdym razie ja nie tykam żadnych neuro po moich doświadczeniach.
Uwaga! Użytkownik mobius nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 664 • Strona 66 z 67
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?

Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.