Zmuliło mnie kompletnie i doszło wkurwienie na wszystko po 30mg, a wziąłem żeby wzmocnić klona. Nie radzę mixować i tak wogóle nie radzę brać Chlorprotixenu, chyba, że ktoś lubi czuć się jak warzywo, albo brać tylko z przepisu lekarza, terapeutycznie.

[ external image ]
Chlorprotiksen jest chyba bardziej atypowym neuroleptykiem(silny antagonizm 5-HT2a :finger: ), więc jaka dawka może przerwać trip powojowy na 10g(pytanie teoretyczne)?

Chlorprotixen jak dla mnie to raczej niewiele dobrego dający syf. Raczej,bo jego minusów jest zdecydowanie więcej niż plusów.Swego czasu ,gdy byłem mniej obeznany z farmakologią psychiatryczną ,a i neuroleptyków było o wiele mniej niż dziś ,brałem tego dużo i długo.Hujowizna,i prawie nić nadto.W ulotce leku jest napisane,że działa antydepresyjnie-gówno prawda,taki z tego antydepresant jak witamina C,szkoda gadać. Ładuje się to bardzo długo,a nerwowość i podkurwienie przy tym to niesmaczna norma.Kapeć w gębie,że pożal się Boże; apetyt nad wyraz wysoki i sztuczny-można sporo i niepotrzebnie przytyć.Dziwi mnie tylko ,że medycy przepisują go tak chętnie.Zapytawszy kiedyś o to kturegoś z nich ,czemu chlorprotixen ,odpowiedział,że niby dobrze współgra razem z antydepresantami.Myślę sobie u kogo(może przy superdepresjach i w końskich dawkach,kiedy człowiekowi już na niczym nie zależy,a skutki uboczne ma gdzieś i chce być zdrowy za wszelka cene,może...)Ogólnie lek stary i nikomu nie polecam w dzisiejszych czasach,są lepsze specyfiki(na przykład rispolept).To tyle na temat tego leku od demnie iwedlug mnie. :motz:

Witam.Od 3 dni przyjmuje ten lek w dawce 15mg na noc.I mam kilka pytan odnosnie tego leku.Czy ten lek uzaleznia?.Jak sie go odstawia?.Chcialbym go jak najszybciej odstawic,bo szykuje sie na sylwestra.Z gory dziekuje za odpowiedzi.

niewiem czemu ten lek jest tak minusowany,pewnie dlatego bo nie daje zadnej fazy?? dziala tak jak dzialac powinien dobrze usypia ale nie tak po diable ze 10min i upadam, tylko stopniowo uspokaja fajnie i sie zasypia i nie uzaleznia

Dostaje od lekarza regularlnie Chloro..costam, mysli ze biore go regularnie ale sporadycznie lykam tylko na sen. I tu zaczyna sie problem po wzieciu wstaje rano totalnie zajebany mulem.Pytanie co by zaproponowac lekarzowi na sen ,zebym rano nie musial pic wiadra kawy co i tak polowicznie pomaga? Odrazu mowie bez propozycjii benzo bo lykam klonazepam , ale juz nie wystarcza.

Bierz go wcześniej. Chlorprothixen zaczyna się wkręcać ok godzinę po zażyciu, pełne efekty - po 2h. Dobra rada - bierz chlorprothixen najpóźniej godzinę przed pójściem spać.

Dziekuje za rade. Ale sluchaj, doszedlem juz do tego sam np. zamierzam sie klasc spac 22 biore 20.Mimo wszystko nastepnego dnia jestem jak z krzyza zdjety.Kombinowalem tez z dawkami , mam 50.bralem polowki - problem z zasnieciem, cwiartka...nawet nie wiem czy odczuwam ja.Powiem wiecej sytuacja wyglada tak,lykam benzo(klonazepam) 4-8mg rozlozone mniej wiecej na caly dzien.Klade sie i dupa , spac nie moge.

Do tej senności porannej po jakims czasie organizm sie przyzwyczaja i mozna normalnie funkcjonowac, ale to trzeba brac regularnie, a chlorprotixen dosyć szkodliwy i nieprzyjemny lek jest :-/ nie warto wedlug mnie.
Oprócz benzo na sennie na mnie dosyć dobrze działała hydroksyzyna(ale tez problem sennosci na drugi dzien) lub jakis lek z nazwa na z- czyli np. najbardziej popularny zolpidem , tez przypasowal mi kiedys zaeplon, ale te leki sa podobne do benzo i te same skutki uboczne/ryzyko uzaleznienia.

Czyli ogolem z neuroleptykow kicha cos na sen wspominajac moje "wymagania" :-/ W kolejne benzo nassene nie bede sie pchal. Juz z jednym mam pr... Kurwa nie mam juz pomyslu, nie spie powiedzmy cala noc, przykomazam nad ranem ale za chwile budzik drynda i trzeba wstawac. Jestem w kropce. :-(