Wellbutrin 150mg rano postawił mnie na nogi , na początku była delikatna senność , ale kilka dni i minęło :) także polecam tenże lek .

Jadłem przez miesiąc 150 mg z rana... ktoś tam w pracy żartował, że coś przyćpiewam bo za bardzo kozaczyłem (źrenice też miałem wyjebane w kosmos) A to tylko legitne leki z apteki, hue hue.

Niestety tolerka rośnie i działa coraz słabiej... dlatego zrezygnowałem z codziennego stosowania na rzecz ewentualnego wsparcia się w razie gdybym się nie wyspał - tutaj sprawdza się nieźle, można dodatkowo łączyć z kofeiną.

Szponciciel Dziwnie na Ciebie działa Wellbutrin , pierwsze słysze ( czytam) o takiej reakcji ;) . Źrenice lekko powiększone są , ale na pewno nie czuć " wystrzelenia" :-p
ps- jak na Ciebie działa amfetamina ? , strzelam , że nie potrzeba Ci dużo by poczuć jej działanie ? ;)

moja aktualizacja danych o wellbutrinie
od czwartku biorę 300mg rano i dodatkowo pregabaline tez zwiekszona , ale bedziemy na pewno ja zwiekszac teraz biore jedynie 450mg. . Salute!

Hej tak się zastanawiam bo nie mogę znaleźć informacji odnoście odstawienia bupro (jak ktoś posiada jakieś artykuły to poproszę). Przykładowo mam rozebany układ nagrody przez używki, jestem w abstynencji ale dopaminy brak, brak uczuć, brak libido, brak radości z zyciai czy ten lek może to sprostowac? Szaman powiedział mi że z każdego leku zostaje 30%dzialania w mózgu, to prawda? Nie ma po nim jeszcze większego zamętu w neuroprzekaznikach przy odstawieniu np jak po kokainie? Ma ktoś doświadczenie długofalowe z wellbutrin albo jakieś info? Pozdrawiam

Posty scalono. TL

Mózg podczas brania wellbutrinu przestraja się? Bo np podczas brania amfetaminy zaczynamy odczuwać przyjemność, mózg zaczyna kojarzyć przyjemność z narkotykiem i bez niego dopamina już nie zostaje uwalniania. Z tym że wellbutrin nie działa odrazu, podczas terapi zakładam że powinno mi się więcej chcieć i to chcenie powinno mi sprawiać przyjemność, i pytanie mózg to zakoduje jako drugs że jest dobrze bo biorę lek i znowu lipa czy będzie kodowal odczuwanie przyjemności jako związane z wykonywanymi czynnościami i znowu się zaprogramuje i po odstawieniu to odczuwanie przyjemności dalej powinno być osiągalne? Sory za zamotanie treści pytania :)

Cześć. Stwierdzono u mnie zaburzenia lękowo-depresyjne, prawie od 5 miechów nie palę mj. Od 24 dni przyjmuję Wellbutrin XR 150mg/d na depresję (zahamowanie psychoruchowe, anhedonia). Po przyjęciu pierwszej dawki poczułem, jakby to było to! Byłem pozytywnie pobudzony, chciało mi się gadać, żartowałem, uśmiechałem się, muzyka mnie kręciła itd... W kolejnych dniach bywało różnie, raz lepiej, raz gorzej, ostatnie 2 dni np. miałem ostrego doła. Bardzo wkurza mnie brak koncentracji/pamięci i ten emocjonalny rollercoaster. Na zagranicznych forach czytałem, że lek może się stabilizować nawet +/- 8 tygodni. Do tego przyjmuję pregabalinę 150mg rano i wieczorem, która niby ma uzupełniać się z Wellbutrinem (działanie przeciwlękowe).

Doceniłbym, gdyby ktoś z kumatych/doświadczonych z tymi substancjami wypowiedział się, czy warto przetrzymać ten rollercoaster w oczekiwaniu na "zaskok" działania. Czy ktoś tak miał z Wellbutrinem, że w pierwszych tygodniach było lipnie, a w pewnym momencie zaskoczyło i było dobrze?

@Shrank23 widzę, że bierzemy to samo :)

Pozdr :)

@wellbi
Przyjmuję od 5 miesięcy 150 mg + dopełniająco 50 kwetiapiny. Początkowo brałem tylko wellbutrin i rzeczywiście z pamięcią było strasznie chujowo, mniej więcej tak jak na zbyt dużej dawce klefedronu. Rzeczy potrafiły wylatywać z głowy w ciągu kilku sekund, np. Jak przerywałem na chwilę myśl żeby wtrącić inną, i jak już do niej wracałem, okazywało się że nie było do czego. Najbardziej upokarzające było jak z kimś rozmawiałem i w pół zdania zapominałem o czym rozmawiam...
Potem wskoczyłem na 300 mg, bo 150 nie leczyło do końca objawów i okazało się, że to za dużo. Byłem wystrzelony w powietrze, ale w taki pusty, nieprzyjemny sposób. I do tego dostawałem ekstremalnych kurwic.
Jak wspomniałem na początku, koniec końców biorę z powrotem 150 i lekarz dorzucił mi kwetiapinę. Teraz jest dobrze. Oczywiście dalej to nie to samo, co przed chorobą, ale jakoś funkcjonuję, jak to w depresji - większość czasu jest w miarę normalnie, czasem strasznie chujowo. Odpowiadając na twoje pytanie - pamięć wróciła prawie do normalności. Depresja sama z siebie odbiera trochę sprawności intelektualnej, a leki raczej też jej nie poprawiają. Ale z czasem stan się poprawia, no i uczysz się żyć z tymi obciążeniami. Myślę, że jeśli po miesiącu dalej będziesz czuć źle, to zagadaj o zmianie pregabaliny; bupropionu bym nie ruszał, bo pozwala wychodzić z łóżka, a do tego nie wali po wadze i libido.

To, że pierwsze dawki wystrzelają, a potem następuje osłabienie działania nie zwiastuje, że ten lek się włączy, nikłe szanse.

Na mnie ten lek wogóle nie działał, nawet żadnych objawów ubocznych nie było.

@szpalek1- dzięki za opisanie swoich doświadczeń związanych z Wellbutrinem. Brałem przez chwilę kwetiapinę (nie z bupropionem), ale bardzo źle na nią reagowałem (tak bardzo bardzo).
@misspill - obyś nie miała racji! :)
@pol90 - ile czasu dałeś Wellbutrinowi?
Za jakiś czas postaram się dać znać, jak to u mnie wygląda. Tymczasem zdrówka wszystkim życzę :)