Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 5190 • Strona 376 z 519
  • 3 / / 0
Hejka! Mam takie szybkie pytanko.

Chcę spróbować rekreacyjnie bupry, wpadł mi w ręce plaster Transtec i pomyślałam, że to ciekawa okazja. Wcześniej nigdy nie próbowałam nic podobnego, tylko jakieś imprezowe dragi z zupełnie innej kategorii.

Stąd pytanie, czego się spodziewać, zamierzam to wziąć doustnie, mam już wydzieloną mała dawkę. Mam tylko obawy, czy np. mogę się uzależnić od razu, jakie mogą być negatywne skutki takiego jednego rekreacyjnego spożycia. Czy jeśli wezmę w piątek wieczorem to w niedzielę po południu będzie po mnie coś widać? Gdzieś czytałam, że po tym można mieć depresyjne myśli etc, czy to mnie może dopaść po 1 razie i małej dawce?
  • 419 / 44 / 0
jeśli to nie jest jakaś kosmiczna dawka to jedynym zagrożeniem jest, że Ci się spodoba, dojesz resztę, ogarniesz więcej, wjebiesz się opio, zaczniesz ćpać nałogowo i strzelisz sobie w głowę jak jeden sławny muzyk.

ale na pewno nie po jednej dawce.

w porównaniu do większości ymprezowych dragów to najprawdopodobniej będzie twój najbezpieczniejszy trip. have fun.
  • 12441 / 2419 / 0
Ja doszedłem do 1.5 grama kodeiny na dobę. Potem kilka miesięcy ciągu na Oxy.
Zdecydowałem się na Bunondol - nie było żadnego problemu z regularnymi receptami - chodziłem na początku do rodzinnej, a potem prywatnie. Mnie satysfakcjonowało dopiero 3.2 mg (łącznie na dobę w 2 dawkach).
Jeżeli pacjent jest świadom, że odstawienie kodeiny to tydzień, a bupry.... kilka razy dłużej, to moim zdaniem powinien mieć prawo do takiej substytucji. Plusów jest zdecydowanie więcej, niż minusów. Przede wszystkim życie takiego ćpuna przestaje kręcić się już tylko w okół opio i może przez ten czas próbować układać sobie życie na nowo. Jak będzie gotowy, to odstawi. Tak było w moim przypadku - to już ponad 4 lata bez opio...
  • 2115 / 628 / 0
Ktoś kiedyś napisał, że buprenorfina - przy umiejętnym stosowaniu, bo jednak ćpuńskie charakterki dają o sobie przeważnie znać przy ustalaniu dawki i późniejszych redukcjach - jest idealną alternatywą dla tych wpierdolonych nieszczęśników, którzy zamiast doić krowy i karmić świnie w Monarze wolą poukładać sobie życie; a jest przecież co do układania...

buprenorfina równa się komfort. Komfort w pojmowaniu zatrzymania nieustannej pogoni za towarem, jaka ma miejsce przy codziennym używaniu choćby majki. Plus długi czas działania może spowodować, że życie takiej osoby powoli przestanie kręcić się wokół dragów, gdy okresy między kolejnymi dawkami będą odpowiednio wydłużane...

Wonder-drug.
Nie biorę się za agonistów nie mając "dupochronu" w szafce.
Szkoda, że z każdym ciągiem na agonistach zbija skręty nieco słabiej - subiektywnie.
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 12441 / 2419 / 0
Doić świnie w monarze... to byłem ja : )

Gdybym nie trafił na kumatego lekarza (ordynator oddziału psychiatrycznego - praktycznie przeszliśmy na "Ty"), który zgodził się wypisywać po 9-12 fiolek na miesiąc, cholera wie jak wyglądałoby teraz moje życie. Pewnie uganiałbym się za kasą i wynosił drogie alkohole z marketów, albo obijał od detoksu, do detoksu...
  • 37 / 2 / 0
Nie rozumiem buprenorfiny, obecnie żuję plastry w niewielkich dawkach, co 2-3 dzień, tkanki mam (chyba?) cały czas wysycone.
A żucie to zaczęło się od skręta z krótszych opio z którym sobie poradziłam, niestety nie poradziłam sobie z późniejszą bezsennością i depresją. :wall:
Weszłam na buprę jakieś 1.5miesiąca temu, ale jej działanie mnie zaskakuje. I tutaj pytania:

B dawno przestała na mnie działać rekreacyjnie, ale jakiś czas temu miałam mały meltdown i ją pukałam. Jak to jest, że gdy dochodziło do tego 3x dziennie, występowała bardzo przyjemna euforia, a w następnych dniach, gdy ograniczyłam ten czyn do 1x/d, nie czułam zupełnie nic?

Powiadają ludzie, że użycie agonistów (M, H) gdy tkanki są wysycone, zakończy się skrętem. Nie biorę żadnych opio, ale ostatnio zapaliłam maczanę na jakimś baardzo krótko działającym specyfiku (podejrzewam że jakaś pochodna fenta, no bo co innego? Faza parę minut i typowo fentowa.) Dlaczego normalnie czułam fazę, nic nie poskręcało, tak jakbym w ogóle nie była na B w tym czasie? O co chodzi z tymi receptorami, czy użycie M też skończyłoby się bez przykrych konsekwencji? :listen:

Planuję zejść z tej bupry i później, co jakiś czas cieszyć się działaniem opio, już bez uzależnienia. Najbardziej boję się tej depresji i bezsenności. Czy jest szansa, że schodząc z dawek w ustalonym planie, ominie mnie to? I nie będzie bolało? :scared:

Dodatkowo, bardzo proszę, jeśli ktoś posiada artykuły naukowe, które zawierają odpowiedzi na moje pytania, o udostępnienie ich (mogą być po ang).
Pozdrawiam :')
  • 6157 / 431 / 12
14 stycznia 2018asthedrug pisze:
B dawno przestała na mnie działać rekreacyjnie, ale jakiś czas temu miałam mały meltdown i ją pukałam. Jak to jest, że gdy dochodziło do tego 3x dziennie, występowała bardzo przyjemna euforia, a w następnych dniach, gdy ograniczyłam ten czyn do 1x/d, nie czułam zupełnie nic?
buprenorfina wzmaga wyzwalanie endorfin[1], więc może większa (masochistyczna) przyjemność płynąca z i.v. została zamplifikowana? Polecam wdawać się w jak najwięcej interakcji społecznych, bo one też są źródłem endorfin i gdy się jest na buprze to bardzo podbite jest odczucie przyjemności z tego tytułu.
Dlaczego normalnie czułam fazę, nic nie poskręcało, tak jakbym w ogóle nie była na B w tym czasie? O co chodzi z tymi receptorami, czy użycie M też skończyłoby się bez przykrych konsekwencji? :listen:
Nie napisałaś jakich dawek używasz.
Planuję zejść z tej bupry i później, co jakiś czas cieszyć się działaniem opio, już bez uzależnienia. Najbardziej boję się tej depresji i bezsenności. Czy jest szansa, że schodząc z dawek w ustalonym planie, ominie mnie to? I nie będzie bolało?
Jeśli już przestaniesz "dorzucać gratisy" do swojej bupry to wtedy zejście jest raczej bezbolesne. Niestety noce są trudne, bo faktycznie bezsenne, a RLS kurwą jest. Warto się wyposażyć w jakieś benzo na ten czas, w szczególności nitrazepam.

Przypisy
  1. Paul J Whelan, Kimberly Remski. Buprenorphine vs methadone treatment: A review of evidence in both developed and developing worlds. J Neurosci Rural Pract. 2012 Jan-Apr; 3(1): 45–50. DOI:10.4103/0976-3147.91934 LINK
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
Klucze do szyfrowania emaili do mnie (surveilled-hyperreal.info): https://keys.openpgp.org/vks/v1/by-fingerprint/CD9C63559C3FBEC2545C942CD7FE3586C83BF910
  • 647 / 63 / 0
czemu bupra nie leczy mnie juz jak wcesniej.jak bralem tylko ja przez jakies 3-4lata z beno dawala faze i leczyla bdb skrety po oxy i majce .od 2lat bralem tylko here metadon majke i oksy i gdy owe cukierki sie koncza wale iv bupre to kurwa jestem chory zalewaja mnie poty wymiotuje .what the fuck?musze miec benzo bo o spaniu moge zapomniec .bupre mam z transteckow obecnie a wczesniej subutex z naloksonem .teraz lepiej sie czuje po3x60mg DHC na dobe a przeciez to slabsze w huj
  • 12441 / 2419 / 0
14 stycznia 2018asthedrug pisze:
Powiadają ludzie, że użycie agonistów (M, H) gdy tkanki są wysycone, zakończy się skrętem. Nie biorę żadnych opio, ale ostatnio zapaliłam maczanę na jakimś baardzo krótko działającym specyfiku (podejrzewam że jakaś pochodna fenta, no bo co innego? Faza parę minut i typowo fentowa.) Dlaczego normalnie czułam fazę, nic nie poskręcało, tak jakbym w ogóle nie była na B w tym czasie? O co chodzi z tymi receptorami, czy użycie M też skończyłoby się bez przykrych konsekwencji? :listen:
Ponieważ te przykre konsekwencje występują w odwrotnej sytuacji. Gdybyś była w ciągu na tej pochodnej fentanylu, i wzięła buprenorfinę, wtedy by Cię "pokarało". W sytuacji kiedy jesteś "nasycona" buprenorfiną, inne opioidy nie mogą się przez nią przebić, bo ta bardzo mocno wiąże się z receptorami. Ze znanych mi substancji tylko Oxymorfon zadziałałby normalnie.
  • 800 / 67 / 0
Przymierzam się do ponownego przyjęcia bupry w celu zniwelowania skreta po ciągu na PST. Stopniowo zmniejszyłam dawki i teraz jestem na średnim maku, który nie grzeje, a zalecza skreta - tak więc myślę, że tolerancja jest niska. Mam resztke bupry z plastrów i przymierzam się do metody per rectum. Jakieś 10 miesięcy temu próbowałam podobnie zejść z maku, z tymże wybrałam metodę podjezykowa, która na mnie nie działała. Zawsze mi się plaster odklejal od dziasla, nie potrafiłam nie przelykac sliny, próbowałam zwiększać dawkę - no nic nie działo (raz wydaje mi się tylko, ze zadziałała i mnie mdlilo cały dzień) etc. Dlatego tym razem per rectum. Zacznę od najmiejszej dawki, albo 0,2 albo 0,4 i podam ja tak jak było w instrukcji. Czy jest to dobra dawka? Czy lewatywa jest konieczna? Ja rzadko się wyprozniam ze względu na ciąg na PST. Na ile wcześniej zazyc antyhistamine przy tej metodzie?
(Sorry za brak polskich znaków, pisze z tel.)
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
ODPOWIEDZ
Posty: 5190 • Strona 376 z 519
Artykuły
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów

Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.