[ external image ]
4'-bromo-2-(metylamino)maślanofenon

"Bromo-Bufedron to połączenie bufedronu oraz brefedronu do jednej cząsteczki.
Niedługo przedstawimy więcej informacji to zupełna nowość na rynku RC!"

Wie ktoś coś na ten temat? cóż to za wynalazek? 40zł/g cena. Jakiś szajs totalny który chcą rozsprzedać czy o co to chodzi? :) Zamówiłem 1g, ale srednio chce być królikiem doświadczalnym, moze cos bym sie najpierw na ten temat dowiedzial :D (przepraszam za braki w polskich znakach, alt mi odpierdala maniane)

Dobra, poczytałem trochę o tym i różne są opinie - ogólnie ludzie się tego obawiają, bo nie znana jest nawet dawka. Jest tylko jeden opis działania, z tego co widzę: Nie napisali jednak ile tego wziął. Jedni radzili brać 50-100mg, inni żeby zaczynać od 15-20mg.
Ktoś rzucił takim tekstem: Nie wiem czy to ma w ogóle jakaś przyszłość, ale wygląda ciekawie. Jeśli będziesz próbować, to radzę w bombce i nie więcej niż 30mg na początek (chyba że masz jakąś kosmiczną tolerke, to możesz rozważyć zwiekszenie do 50mg).

I koniecznie napisz jak działa, jesli przeprowadzisz testy.

Nie umiem na szybko wynaleźć wątku w którym to pisało, ale podobno to jest miks 4-BMC + buf.

Bede pewnie testował jak przyjdzie paczka, napewno bombka, spróbuje jak mówisz 30mg. Dam znać :) obym nie wyjebal kasy w bloto :X jak zamawialem bylem pewien, ze to po prostu bufedron z brefedronem pomieszane w 1 worku, a potem doczytalem i zonk. tak to jest jak czlowiek sie spieszy bo chce cos na weekend :p

Czytalem potem o tym, ze ktos pisal, ze działało niby jak 2 kawy. Ale to było na bluelighcie, a oni NEB'a dawkują po 20-30mg... nadzieje w sercu mam! zobaczymy :P blagam, byle to nie byla pusta stymulacja, ja chcialem ełfffffforji

Brałem to dawno temu. Podobne do BMC. Powiedziałbym, że krótsze.

Okej drodzy państwo. 30mg zaaplikowane w bombce - ledwo odczuwalne. Tak na granicy placebo, żadnego speedu, za to poprawa nastroju, wręcz wyluzowanie i coś jakby początek serotoninowego ciepełka, ale tylko to takie uczucie że zaraz coś się zacznie dziać, a potem nie stało się absolutnie nic. D: teraz poszło ~120mg w bombce, zdam raport. Dodam, że jestem przeziębiony, mam katar i troszkę kaszle co może mieć znaczenie.

Aha tak troche szczegółów jeszcze może.
Królik doświadczalny waży ~65kg na ~180cm wzrostu, co jest istotne jeśli chodzi o dawkowanie.
A co do substancji:
Forma: Biało-kremowy puder,
Mocno drażniące śluzówy (przy pierwszym kontakcie nie piecze, za to po chwili zaczyna się wgryzać jak kwas :P )
W zasadzie bez zapachowe, choć trudno mi powiedzieć z tym pierolonym katarem bo i tak ledwo oddycham przez nos

Edit: Załadowała się ta druga bombka. Bardzo dziwna substancja. Nie jestem nawet w stanie opisać tego jak to działa. Poważnie. O_o coś jakby euforia po metafedronie, ale niby ta euforia jest, ale jej nie ma. bardzo kurwa dziwna sprawa. :o

Jest to substancja tak inna od wszystkiego innego co brałem że nie jestem w stanie jej jednoznacznie sklasyfikować.

Występuje euforia podobna do tej po 3-MMC lub 4-MMC, ale inna. Nie to że słabsza, bo jest dość mocna, ale taka.. niby jest, niby jej nie ma. Naprawde nie potrafie lepiej tego opisać :/
Wzrasta wydolność organizmu tak jak po 4-MMC, tzn. mam na myśli to, że mam w chuj siły, gdybym chciał to bym mógł przeorać pole w godzine używająć do tego wykałaczki, ale nie ma speedu, w zasadzie nie chce mi się robić nic poza siedzeniem na łóżku i endżojowaniem działania. Działąnie jest ogólnie przyjemne, ale dziwne, nijakie.. Kurwa nie wiem, niech ktoś inny zrobi test i to opisze bo jak boga nie kocham to pierwsza substancja z którą mam do czynienia której działanie jest takie dziwaczne. :o Może być też tak, że ze względu na to, że w ostatni weekend zjadłem dość dużo NEBa a potem się rozchorowałem poziom serotoniny w moim małym mózgu jest niski i dlatego czegoś brakuje tej euforii. Bo z całą stanowczością mogę stwierdzić, że klepie po serotoninie. Swoją drogą to strasznie chaotycznie piszę te posty pod wpływem tegoż wynalazku

"niby jest niby jej nie ma" to dosc czesty opis efektów po rc.
szkoda pieniedzy na to gówno. niby jest pizda, niby jej nie ma.

No tak jest. Teraz już ochłonięty i zdrowy stwierdzam tak - działa jak brefedron, ale działa 15 minut i bardzo nijako. dosłownie 15-20 minut i koniec, finito, po fazie. Mozna sie polozyc i isc spac. W dodatku jak wyzdrowialem i przetkal mi sie nos to odnioslem wrazenie, ze zalatuje to jakos dziwnie, jak rozpuszczalnik, i potem ogarnalem ze na 99% pachnie acetonem. Nie oczyszczony produkt? nie ruszam tego ogolnie, szkoda mi pieniedzy jak kurwa mac. ;x uwaga bo teraz widzialem ze vendorzy zaczynaja to oferowac, nie ma sensu kupowac tego kredensu. Chyba ze ja mam sort zjebany

Testował już może ktoś inny ten związek? Jestem ciekaw czy mam zły sort czy jest do niczego. Nadal leży mi tego w cholere w szufladzie :f

Scalono- Sonen jak nie możesz edytować i piszesz posta pod postem to zgłaszaj.

W tej sytuacji pozwolę sobie zacytować mistrza Toola:
"Give away the stone.
Let the oceans take and transmutate this cold and fated anchor.
Give away the stone.
Let the waters kiss and transmutate these leaden grudges into gold.
Let go. (let go, let go, let go)"

posłuchaj i to wyrzuć do śmieci - czasem na prawdę warto!

Dziękuje Ci wodzu za cenne rady. Cytując mistrza toola "This bog is thick and easy to get lost in", such is life. Nie wyrzuciłem, choć nie jestem pewien dlaczego bo nigdy tego nie ruszam. :P Ogólnie szybko przyszło szybko poszło, widze że sklep już to wyprzedaje i wycofuje z oferty. Bardzo nieładnie ludzi oszukują :f