Wiadomo, że nie działa tak, jak przy pierwszym podaniu (pamiętam jak mnie ścięło z nóg!)
Ale nadal czuję się po nim najlepiej. Ostatnio zawiodłem się na relanium, bo to też było moje ulubione benzo, ale jakoś podjadam, podjadam i co? I nico! Fajne jest tylko wejście, godzina i po zabawie.
A Bromazepam tak fajnie się 'rozkręca'
Wczoraj pojęzykowo 12 mg i po pół godziny już zacząłem się martwić, że coś jest nie tak, aż nagle ta powolutku, powolutku zaczęło jebać (jechałem autem)
Zawsze jak wracam z trasy, to tak 20 km od chaty wrzucam, żeby akurat w domu już było si :P

Długo miałeś do czynienia z Bromazepamem?

Bromazepam wyśmienicie działa u osób, które nie miały wcześniej z bdz do czynienia. Pokazuje pełnię efektów kiedy uzyska poziom stacjonarny we krwi. Tzn. zarzucie wieczorem 3 - 6 mg na noc i rano połowę tej dawki. Daje to luzzz, poprawę nastroju. Znajomy, który miał duże doświadczenie z alprą nie zaobserwował już tych przyjemnych efektów. Idealny środek na pierwszy kontakt z benzodiazepinami ;-)

4 miesiące bez benzo, aż w końcu skusiłem się na paczuszkę Sedamu 6 mg.
Powiem Wam, że znów poczułem to, co kiedyś przy pierwszej aplikacji ^^

właśnie się dowiedziałem, że mam w domu bromazepam (Lexomil) o którym nie wiedziałem. Ale nie mam zielonego pojęcia na temat tego leku, nie wiem jaka dawka, ile tego brać - nie wiem nic. to są takie tabletki podłużne, dzielone na 4 części. pytanie nr.1 - czy z zaburzeniami rytmu serca można to jeść? nie chodzi mi nawet o rekreację, tylko po prostu uspokojenie, którego jako nerwicowiec często potrzebuję. no i pytanie numer 2 - ktoś wie ile mg jest w takiej jednej tabletce całej? bo ja zielony w tej kwestii.

Na 90% są to tabletki 6 mg. Jeśli nigdy nie jadłeś benzo - świetnie trafiłeś. Bardzo przyjemna substancja, choć nie dane mi było skosztować. Idealne dla początkującego - oczywiście jeśli chcesz się w to bawić, bo benzodiazepiny to nie zabawki.

Na początek polecam 6 mg, jeśli nic nie poczujesz, albo na granicy placebo, dołóż kolejne 3 mg. Więc razem 9.

Pamiętaj tylko, że po tym nie ma pizdy, czy tam fazy, więc nie wpierdol kilkudziesięciu miligramów. Ostrzegam!

// [edit] Jeśli chodzi o dawkowanie - przeczytaj wątek - będziesz miał wszystko, co, jak, kiedy i z czym by było miło. Tylko nie łącz z alkoholem (maks 1 piwo).

dwa rodzaje benzosów już jadłem, ale to był klorazepat i alprazolam, więc skrajnie słaba i skrajnie mocna substancja, przypuszczam, że bromazepam jest gdzieś pośrodku, dlatego wolę dopytać, niż zjeść coś o czym nie mam pojęcia, bo na przykład alpra jest dla mnie za mocna, jest mi nieprzyjemnie po niej. a klorazepat mogę jeść na opakowania i ledwo go czuć. ale dzięki za tutorial :)

Hej, to mój pierwszy test z Bromo, zdobyty przypadkiem. Jak wiadomo w polszy za darmo dostać nie łatwo. Jeste zaprawiony w bojach klonowych [aż do 180mg, nie nie troll - 180mg, ale powiedzmy że średnio jak coś to 60mg na ruski rok. Długo opierałem się przed dawką - zarzuciłem 30mg i czuje dobrze ale jakby jeszcze czegoś brakuje. Zostało mi 48mg. Ile dowalić? [stukałem 35 minut temu] i czy dowliać bromazepm czy skoczyć po opio?

Ciężko ten lek załatwić u rodzinnego ?
Nie chce się bardzo sfazować, raczej chciałbym brać co 2 dzień przy nowej pracy.
Nie próbowałem nigdy żadnych środków psychotycznych jedynym wyjątkiem było 4,5 mg sedamu .
Zjadłem tabletkę po 0,5h dorzuciłem jeszcze połowę. Moim problemem jest ból brzucha na tle nerwowym
i o dziwo pierwszy raz od kilku lat ( nie licząc samopoczucia po alko ) poczułem się dobrze , zero bólu, luzik uspokojenie .
Nigdzie mi się nie spieszyło nie trząsłem się jak galareta i nie wkręcałem sobie faz . Może z deczka za mało łyknąłem
ale bałem się na własną rękę pakować więcej niż 5 mg na start . Wcześniej brałem 1,5 mg i 3,0 mg ale słabo działało.
Można kupić na lewo 30x3mg ale 55 zeta to zdecydowanie za dużo. Na razie nie biorę mam jeszcze 8 tabsów na czarne dni.

Tonus, jesli uda ci sie brac powiedzmy 2 razy w tyg przy naprawde mocno stresujajacych sytuacjach to spoko, dawka 4,5-6mg jest odpowiednia. Jesli jednak masz sklonnosc do uzaleznien i przy kazdej stresujajacej sytuacji bedziesz siegal po bromazepam to nie dosc ze tolerka skoczy i potem nie bedzie juz tak fajnie dzialac (wrecz calkiem moze przestac dzialac prospoleczenie, nawet w duzej dawki, po prostu jego magia minie a ty bedziesz zalowal ze brales za czesto) to uzaleznisz sie i prawdopodobnie przejdziesz z czasem na mocniejsze benzo jak alprazolam, klonazepam czy lorafen ktore prawdopodobnie bedziesz juz musial brac do kocna zycia, bo odstawienie to koszmar, nawet po detoksach ludzie wracaja do nalogu. Leczenie zamkniete w osrodku dla cpunow wtedy zostaje (jak sie ma nerwice czy inne choroby psychiczne to sa osrodki dla osob z tzw. podwojna diagnoza, czyli uzaleznienie od substancji psychoaktywnych plus przypuscmy CHAD czy schizofrenia).
Tak ze badz twardy i bierz tylko naprawde w ciezkich sytuacjach, nie czesciej niz 2-3 razy w tygodniu.

U rodzinnego powinienes dostac na lajcie, ale bierz recke raz w miesiacu i na mniejsza dawke czyli 3mg zeby cie nie ciagnelo zeby brac wiecej. 30x3mg starczy akurat na 15 dni po 6mg. To i tak za duzo, powinno ci zostac przy braniu tygodniowo 12-18mg (2-3 razy w tyg po 6mg w naprawde stresujacych sytuacjach, badz mezczyzna i miej odwage stawic czola wszystkiemu! a potrafisz i dasz rade!).

Ugh napisal:

Na 90% są to tabletki 6 mg. Jeśli nigdy nie jadłeś benzo - świetnie trafiłeś. Bardzo przyjemna substancja, choć nie dane mi było skosztować.

Ugh, widac ze jestes (za przeproszeniem) totalnym debilem i teoretykiem. Jak mozesz pisac ze bromazepam jest bardzo przyjemna substancja skoro nigdy jej nie brales? Madry wie co mowi, glupi mowi co wie (lub co wymysli albo mu sie wydaje). To tak jakbys powiedzial komus z dobrym wzrokiem w sloneczny dzien ze slonce ladnie swieci samemu bedac niewidomym. Pomyslalby o tobie ze masz cos z glowa. Albo tak jakbys mowil jaki to seks jest cudowny nie odbywajac nigdy stosunku plciowego oprocz tego z pania raczkowska. Zastanow sie zanim cos napiszesz, bo robisz z siebie idiote i potem okazuje sie ze czesc osob cpajacych cos to teoretycy albo slyszeli cos od kogos a pisza ze to oni brali np. Naprawde trzeba miec fantazje i swoj wlasny swiat zeby pisac totalne glupoty, ktorych na forum nie brakuje.

Maykel85,
Dzięki za odpowiedź o benzo też sporo naczytałem się i dużo ludzi przestrzega przed braniem codziennie. Ja wziąłem tylko 2 razy jak na razie i nie biorę obecnie bo nie ma takiej potrzeby ale niebawem zaczynam inną pracę i chciałbym się chociaż przez pierwsze dni wspomóc tym benzo.
Mam jeszcze 8 tabletek ale byłbym spokojniejszy gdybym miał 30x3mg w szafce i niech to se leży na trudne chwilę. Co do moich problemów żołądkowych na tle nerwowym to myślałem o innym leku który mniej uzależnia i jest tańszy "Sulpiryd" się zwie. Miałem dzisiaj odwiedzić rodzinnego ale nie mam się jak dostać do niego więc spróbuję w tygodniu. Trochę nie wiem jak nakierować rozmowę , żeby dostać do bezno po samym wywiadzie.