Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 90 • Strona 6 z 9
  • 149 / 19 / 0
To ja może też się podepnę. Mam podobnie co OP, z tymże u mnie dominują objawy negatywne. Straszna apatia, anhedonia i pustka w głowie. Co ciekawe, ostatnie MRI wykazało cieńsza korę mózgową, powiększoną delikatnie komorę II i III, zwiększona przestrzeń przedczołową i lekki zanik móżdżku. Nie wiem ale chyba mam srogo przerąbane. Niech się OP nie boi bo nie ma na pewno tego samego. Jedynie metylofenidat na mnie działa i to dobrze.
  • 24 / 1 / 0
[mention]Fenetylamina[/mention]

Dzięki za wskazówkę. Brałem wenlafaksynę (Symfaxin) doszedłem do dawki 750 mg :x... Ale o trazodonie nie słyszałem, powiem lekarzowi.

Z wątkiem "Doping mózgu" będę się sukcesywnie zapoznawać, tylko najpierw chciałbym trochę, w minimalnym stopniu uporządkować swój łeb.

[mention]T800[/mention]

U mnie ani rezonans ani tomografia nic nie wykazały. Co do apatii, anhedonii... Myślę, że przy ciężkiej derealizacji każdy to czuje :/, skoro nie jesteśmy w stanie odczuwać otaczającej nas rzeczywistości. Szukaj dobrego neurologa. Trzymam kciuki.
  • 2278 / 277 / 3
750?! Że tak to ujmę, chociaż członkowi administracji nie wypada: o, żesz kurwa! :O

To wtedy lepiej miks wenli z mianseryną. Ale chyba gdzieś wspominałeś, że na CFR już byłeś.

Może bupropion? Działa na na wszystkie podstawowe monoaminy - serotoninę, dopaminę i noradrenalinę (przy okazji agonista receptorów nikotynowych, co daje efekty nootropowe).

Mimo wszystko, brain foga i derealizacji, to zdecydowanie doping mózgu. Tego bym się trzymał, aczkolwiek nic na własną rękę, boś nowicjusz. Lepiej pytaj. ;)
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 130 / 6 / 0
@Fenetylamina, jak Buproprion działa na serotoninę? Z tego co czytałem to jest inhibitor wychwytu noradrenaliny i słabo dopaminy. Nigdzie nie znalazłem nic o serotoninie. :-/ Możesz wyjaśnić?
Ostatnio zmieniony 31 marca 2017 przez johnny88, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 136 / 2 / 0
Badałeś się na boreliozę? Tak pytam, bo leki, które przyjmowałeś i przyjmujesz na pewno nie uzdrowią bez rozwiązania problemu, który zapoczątkował Twoje zaburzenia.
  • 24 / 1 / 0
[mention]Fenetylamina[/mention]

Niestety, 750... Już kurwa nie wiem co robić. Chyba trzeba ładne miejsce na samobója znaleźć, póki się nie zamieniłem w roślinę :P.

[mention]heheh[/mention]

Tak, borelka przebadana. 3 x badania z krwi + badanie płynu MR.
  • 1070 / 137 / 0
@nasienie14 napisałem na Twojego maila ze stopki.
@Fenetylamina - Trazodon na brain foga i DD? Hmm, ja go mam 3 paczki w domu, ale brałem to jedynie na lepszy sen, bo ten lek nieźle zmula człowieka. Myślałem, że tylko do tego się nadaje.

Co do dopingu mózgu Panowie, to nie jest strzelanie w ciemno? Coś jak psychiatrzy przepisujący lek? Bo boję się, że po takich kuracjach to komuś można już całkiem zryć beret, albo poprawić mu sytuację na chwilę, a potem jeszcze bardziej rozregulować przekaźniki we łbie.

Autorze tematu i inni, widzę, że dużo osób ma podobny problem. To jest wszystko nerwica moim zdaniem. Ona się nie bierze znikąd. Tylko zanim to sobie człowiek uświadomi to łazi po lekarzach, robi tysiące badań i się denerwuje jak mu lekarz mówi, że jest zdrowy jak koń. Autor tematu pisze o fobii społecznej i.t.p. Więc to nie tak, że nagle mu się neuroprzekaźniki w mózgu pojebały. Tylko ma zaburzenie psychiczne spowodowane wychowaniem/nie dostosowaniem się do otaczającego świata i.t.d. Wiem, że to głupie pisać o tym na takim forum jak [h]. Najlepsza byłaby psychoterapia, gdzie człowiek doszedłby skąd te lęki i jak sobie z nimi radzić. Tylko znaleźć psychoterapeutę z prawdziwego zdarzenia a nie wysysacza hajsu to jak wygrać z rakiem. Z drugiej strony to jak się ma 30 i więcej lat i ukształtowaną osobowość to da się coś zmienić? Albo samemu sobie z tym poradzić. Czasem myślę czy ten wyśmiewany wyjazd w bieszczady by wielu osobom nie pomógł. W każdym razie piszcie co wam pomaga i jaką suplementację obraliście.
Fajny film: (ten i inne o nerwicy/depresji):
https://www.youtube.com/watch?v=pigTESO88r8
Z supli polecam Wam witaminę b6. Naprawdę ma zbawienny wpływ na OUN i jest tania jak barszcz. Suplementuję od dłuższego czasu magnez, ale dopiero jak dorzuciłem B6 to poczułem, że to coś daje.
  • 2278 / 277 / 3
Trazodon na niwelację skutków ubocznych wenli, która trochę ich ma, jak bezsenność, problemy z libido, itp. Nie wyobrażam sobie brania wenli solo. Chyba że ktoś naprawdę dobrze ją toleruje, co się rzadko zdarza z moich obserwacji.

Brain fog, derealizacja, nerwica, fobia społeczna, a Ty chcesz to leczyć psychoterapią? W którym wieku my żyjemy? Może jeszcze lobotomia? Bez urazy, ale widać tutaj objawy, jak byk, którego zwykła psychoterapia NIE zaleczy. Aż jestem zaskoczony tym, co mówisz.
Doping mózgu jest zawsze przydatny, O ILE jest dobrze zrobiony, z głową i NIE wykazuje interakcji z lekami. Bo można sobie zaszkodzić, dlatego tak bardzo moderuję ten temat, chociaż dawno tam nie byłem i aż się boję wchodzić. Parę warnow na pewno się posypie, ale to tak BTW.

"Neuroprzekaźniki się pojebały...". Mam nadzieję, że to skrót myślowy.
Fenetylamina@tutanota.com
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
  • 136 / 2 / 0
Ja też mam nerwicę i fobię społeczną. Fobia mi się zrobiła z powodu objawów. Po prostu miałem tiki nerwowe i to mnie peszyło. A nerwica wyszła kiedy w ciągu pół roku w moim życiu wydarzyło się kilka ciężkich sytuacji, które pociągnęły mnie do ćpania i chlania. Od dwóch lat biorę wenlafaksynę, chodziłem przez pół roku na psychoteriapie poznawczo-behawioralną, potem przez 3 miesiące na terapię grupową dla nerwicowców. Po tym naprawdę było dobrze. Niestety pomyślałem sobie, że wyszedłem już z bagna i znowu zacząłem bawić się w używki i w tą zimę miałem nawrót nerwicy + depresję. Od dwóch miechów nie piję, nie ćpam. Do wenli dorzuciłem mirtazapinę, stosuje też neuridine (ma duże dawki wit. b3, b6, b9, b12), omega3, magnez, zacząłem ćwiczyć, uczyć się języka i jak na razie czuję dużą poprawę. Oczywiście pojawiają się stany nerwicowe, ale doraźnie biorę alprę i staram się medytować.

BTW, ostatnio doszedłem do wniosku, że nerwica powoduje, że za dużo się myśli i po prostu trzeba starać się nakierować swoje myśli na coś w czym możemy się realizować (łopatologicznie: znaleźć sobie zajęcie).

Może to komuś pomoże.
  • 130 / 6 / 0
31 marca 2017dash pisze:
Autorze tematu i inni, widzę, że dużo osób ma podobny problem. To jest wszystko nerwica moim zdaniem. Ona się nie bierze znikąd. Tylko zanim to sobie człowiek uświadomi to łazi po lekarzach, robi tysiące badań i się denerwuje jak mu lekarz mówi, że jest zdrowy jak koń. Autor tematu pisze o fobii społecznej i.t.p. Więc to nie tak, że nagle mu się neuroprzekaźniki w mózgu pojebały. Tylko ma zaburzenie psychiczne spowodowane wychowaniem/nie dostosowaniem się do otaczającego świata i.t.d. Wiem, że to głupie pisać o tym na takim forum jak [h]. Najlepsza byłaby psychoterapia, gdzie człowiek doszedłby skąd te lęki i jak sobie z nimi radzić.
Niekoniecznie, czasem to są właśnie pojebane neuroprzekaźniki czy co tam.

Ja bym stawiał, że pojebane neuroprzekaźniki są częściej przyczyną fobii społecznej niż fobia społeczna pojebanych przekaźników, to tak ogólnie, no ale każdy ma swoje spostrzeżenia i nie ma co się spierać.

Też sądzę, że u autora to głównie nerwica.
ODPOWIEDZ
Posty: 90 • Strona 6 z 9
Artykuły
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.