Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
P.S
Wogole na Ukrainie bylem na wycieczce 1 dniowej i oczywiscie mysli to kupic alko fajki i zobaczyc apteki :D Powiem Wam ze bajka. Nie wiem jak z innymi specyfikami ale z ciekawosci wszedlem do pierwszej lepszej apoteki i jakos tam pieknej pani wytlumaczylem ze poprosze o klonazepamum. Pieknie o nic nie pytaja dala mi i zawolala 9 Hrywien, czyli okolo 4zł. Cos tam po ukrainsku pisalo ale rozszyfrowalem klonazepam 2mg :D Ciekawe czy tak tez jest z innymi lekami. Oczywiscie nie ryzykowalem przewozenia tego przez granice tylko wyjebalem do kosza, a zrobilem to z czystej ciekawosci czy to tylko mity ze na wschodzie kupi sie wszystko od gwozdzia po czolg bez problemu :D Jak widac chyba nie jest to mit :)
Więcej było rodziców moich znajomych, którzy to brali niż tych którzy nie łykali tego świństwa. Niektórzy mają to przepisywane od wielu lat, tak jak ojciec mojego najlepszego kumpla, który dostaje to od lekarza regularnie od 12 lat! Strasznie lubię kolesia i tym bardziej trafia mnie szlag, widać po nim jak cholera że jest od tego uzależniony i pewnie będzie brał do końca życia.
Xanax rozpowszechnił się też wśród młodych, istnieje ogromny drugi obieg tych pastylek, ludzie podkradają rodzicom, wymieniają między sobą za inne specyfiki, wypraszają go u lekarzy i biorą to naprzemiennie z różnymi oxycottonami, ziołem, itd Co gorsza mieszają z alkoholem co często skutkuje "zgonem" na wiele godzin.
Zazwyczaj staram się unikać teorii spiskowych ale po prostu nie wierzę że to wszystko samo się tak rozkręciło. Ktoś tam na górze decyduje, według jakiś sobie tylko znanych kryteriów, co jest nielegalnym środkiem a co legalnym narkotykiem. Jedne, jak naprzykład zielone krzaczki marihuany są nielegalne a świństwo typu xanax sprzedaje się na pęczki (szczodrze przy tym wynagradzając lekarzy aby go przepisywali), by uzależnić ludzi i zarobić na tym miliardy $. Wkurwia mnie to niemiłosiernie! :wall: Sam fakt istnienia tego, rozpowszechnionego dla zysku, procederu skutecznie trzyma mnie z daleka od całej tej "zabawy".
[Alprazolam (Afobam, Xanax, Neurol)]
Witamy na forum :) Przenoszę post do wątku ogólnego, bo myślę, że temat w takim samym stopniu dotyczy np. relanium.
[Alprazolam (Afobam, Xanax, Neurol)]
Co do tematu to Ty wypowiadasz się z pozycji użytkownika benzo i rzecz jasna przychylna jesteś systemowi gdzie dostęp do nich jest łatwiejszy. Hasło, że legalne powinny być wszystkie drugi jest zgodne z podejściem liberalnym i to jest OK, ale nie w tym rzecz.
To co mnie przeraża to traktowanie w USA bezno, w tym wypadku Xanaxu, jako zwykłego produktu odpowiedniego dla wszystkich typu np. aspiryna czy środka od bólu głowy. Xanax przepisuje się ogromnej ilości ludzi, reguralnie przez długie okresy czasu i łatwo go wyprosić od lekarza. Zarabiają na tym wielkie koncerny farmaceutyczne, które jak każda firma chcą by jak najwięcej ludzi konsumowało ich produkty (notabene w jakimś raporcie czytałem, że swoje gigantyczne zyski koncerny te przeznaczają głównie na reklamę i promocję leków swojej produkcji a na badania nad nowymi coraz mniej). System tak działa, że lekarze też odnoszą jakieś korzyści za wypisywanie go, coraz bardziej zapominając o jego silnych właściwościach uzależniających.
Tak więc owszem, beneficjentami tej sytuacji są konsumenci Xanaxu. Oni jednak łykając go od jakiegoś czasu wiedzą w co się pakują. Czy podobnie jest z człowiekiem, który narzekając na złe samopoczucie i ogólne nieprzystosowanie do rzeczywistości dostaje pierwszą w życiu receptę na Xanax? Raczej nie. Zanim jednak się zorientuje o co biega w tych tabletkach już jest uzależniony... i to wszystko w imię leczenia, czynione jest rękami lekarzy, którzy niby mają pomagać.
Hipokryzji dodaje fakt, iż jak już pisałem, w tym samym czasie w tym samym kraju za posiadanie niedużych ilości marihuany można iść do więzienia a ponad milion ludzi siedzi za przestępstwa na tle narkotykowym.
Na koniec jeszcze mała dygresja - podejrzewam, że zachowaniem status quo zainteresowane są przede wszystkim właśnie te koncerny farmaceutyczne (na pewno znacznie bardziej niż jak to się powszechnie uważa producenci alkoholu i papierosów), gdyż zioło jest niezłym substytutem wielu ich produktów a wychodować może je każdy.
Natomiast dzień później, po spożyciu bodajże trzech kapsułek Tranxene (zapitego browarem), uważanego przecież za dość przeciętne benzo, miałem gadkę jak rzadko; pajacowałem przy moich współlokatorkach proponując im przebierane sesje fotograficzne itp., generalnie pełny luz i bardzo pozytywne nastawienie do rzeczywistości.
Dodam, że żadnego z tych środków nie zażywam w celach leczniczych.
(właśnie w żołądeczku ładuje się kolejny 1mg xanaxu, zimny Pilsner Urquell chłodzi gardło swoją cudowną goryczką, a na stoliczku za momencik nakryje się bibułeczką pokaźnych rozmiarów lolek)
Powinno być cacy.
Kłaniam się, bom nowy.
psychokrasnal pisze: Jeśli chodzi o xanax, to odnoszę wrażenie, że specyfik ten nie działa na mnie w stopniu zadowalającym. Ostatnio po wchłonięciu 1 mg (4x0,25mg) i opróżnieniu połowy puszki piwa położyłem się na łóżku na przysłowiową chwilę aby nieco rozprostować kości i obudziłem się nagle cztery godziny później przy głośno grającej muzie i z gwałtowną burzą z piorunami za oknem (naturalnie nie uważam tego za efekt uboczny działania tego benzo hihi)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/latajacy-holender-1.jpg)
1 na 50 przewoźników był karany za narkotyki – nietypowe badanie z Holandii
Holenderski urząd statystyczny CBS (Centraal Bureau voor de Statistiek) opublikował wyniki nietypowego badania, mogącego wskazywać na powiązania między branża narkotykową a innymi, legalnymi sektorami gospodarki. Skupiono się przy tym na właścicielach firm oraz prezesach, a na szczycie rankingu pojawili się między innymi przewoźnicy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/narkotyki-i-euro.jpg)
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą
Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.