Ja sie zastanawialem nad tym, czy tak wygladaja te wszyskie fobie po odstawieniu (u normlanego czlowieka)
Strasznie te kurestwo uzaleznia i juz po tygodniu doswiadczlem tego jak by nie bylo, nieamowitego uczucia ; czarny film:D
I to wszystko po ponad tygodniu, miesiącu, roku... A alpro to po prostu rozdaja na lewo i prawo kazdemu.
Ja bede szedl za niedlugo bede szed do internisty i bez Clonazepamum nie wracam :D jak bedzie trzeba to mu zrobie pranie mozgu i chuj :cheesy:

no ja mam podobne mysli jak Rezzo, jak wyglada z fizycznego i psychicznego punktu odstawienie np. alprazolamu czy to rzeczywiscie jest taki horror, tylko nie we snie a na jawie, jak to wszystko wyglada... co sie dzieje z ziomkiem, ktory odstawia alpra.

ja swego czasu odstawilem z dnia na dzien paroksetyne to mialem tydzien 24h na dobe wyjety z zycia, bylo strasznie, ale z tego co piszecie odstawienie benzo to przy paroksetynie jest xxxx razy gorsze :O

Nie jadlem tego duzo nie wiecej niz 1.5 mg na dobe kilka tygodni pod rzad, w sumie w zyciu to razem dobre pare lat, ale ciag nigdy nie dluzszy niz na to pozwolily recepty a one szybko sie konczyly a za kazda nowa robilem sobie ta Krzywde od nowa.
A jak sie dalo to do tego i klony noctofer i bromazepam.
Za kazdym razem u mnie wygladalo to tak samo
Rano pobudka i lek napadowy totalne przerazenie czasem z bonusem w postaci schiz sercowych.
Na przemian zimno i goraco totalne poty i lek przed wszystkim: np trace wzrok sluch mam wylew zaraz umre i totalne odrealnienie. Nie wiesz czy to co sie dzieje to sie dzieje patrzysz na siebie jakby z 3 osoby.
Kupienie piwa w cerfurze to naprawde niezly chalenge.
Pozniej jak obczailem dlaczego tak sie dzieje (nigdy nie mialem lekow napadowych, nabylem sie nich dzieki benzo i tylko na kresce ich doswiadczylem) zostaly tylko wszelkie somatyczne obiawy i niezly dol. I ten pierdolony szum w glowie jakby ogien palacy moja psychike i mysl o jednej malej tableteczce ktora by go ugasila.
A gasilem browarem... skutecznie dosc (gdyby nie to pocenie sie)... na tyle zeby normalnie funkcjonowac
Problemow wielkich nie mialem z zasnieciem zasypialem po 23, ale po takiej masakrze w dzien i pobudce zazwyczaj o 5 rano a do 7 lezeniu w beznadziei i pocie wieczorem robilo sie w miare normalnie i zasypialem wyjebany jak koza po dozynkach.
Nie wiem jak maja ludzie na ciagach po 10 mg klona ale ja juz mialem niezly wypas przy 1.5 mg alpra i gora 2-3 klona, moze jestem wyczulony na to ale zjazd po ciagu tramalowym to nic w porownaniu z benzo.

Amen

[quote="NiezdrowyAntoś"]
no ja mam podobne mysli jak Rezzo, jak wyglada z fizycznego i psychicznego punktu odstawienie np. alprazolamu czy to rzeczywiscie jest taki horror, tylko nie we snie a na jawie, jak to wszystko wyglada... co sie dzieje z ziomkiem, ktory odstawia alpra.

ja swego czasu odstawilem z dnia na dzien paroksetyne to mialem tydzien 24h na dobe wyjety z zycia, bylo strasznie, ale z tego co piszecie odstawienie benzo to przy paroksetynie jest xxxx razy gorsze ]

To się nie zastanawiaj, tylko sobie stestuj.

Ten Alprazolam to faktycznie jest przejebany, w środe dostałem Xanax 1 mg -wziąłem sobie tego dnia 1 mg -w czwartek zapodałem 2 mg a w piątek już nic nie brałem. Dzisiaj jest sobota -obudziłem się około 9 rano z dziwnym lękiem i takim dołem -myśleniem, że wszystko jest przejebane/stracone, że zmarnowałem sobie życie itp.
To jest kurwa straszne, przypomniałem sobie co kiedyś przeżywałem po ciągu na tym syfie. Po 3 mg czuje wyraźnie pogorszenie kondycji psychicznej, mam doła w chuj. Wziąłem z tego powodu połowe tabletki tego Xanaxu czyli 0,5 mg aby jakoś sobie poradzić.
Więcej nie mam zamiaru bo to gówniana benzodiazepina jest, po klonach nigdy czegoś takiego nie miałem.
Mam nadzieje, że to tak tylko dzisiaj, nawet zapach który czuje jest taki dziwny -przypomina mi moje problemy.
Qrwa jest źle dzisiaj, :'(

[quote="NiezdrowyAntoś"]
no ja mam podobne mysli jak Rezzo, jak wyglada z fizycznego i psychicznego punktu odstawienie np. alprazolamu czy to rzeczywiscie jest taki horror, tylko nie we snie a na jawie, jak to wszystko wyglada... co sie dzieje z ziomkiem, ktory odstawia alpra.

ja swego czasu odstawilem z dnia na dzien paroksetyne to mialem tydzien 24h na dobe wyjety z zycia, bylo strasznie, ale z tego co piszecie odstawienie benzo to przy paroksetynie jest xxxx razy gorsze ]

zostało mi 8 czy 10 mg alpra postaci Alproxu chyba ( to w fiolce ) no a że miałem juz klony i nim się leczylem, to postanowiłem na dwa razy wjebać te 10mg alpra ( czy 3-razy niepamietam ) by mnie ciągneło mnie do tego w przyszłości. Dwa niecałe dni fajny chillout, 3 dnia budze się z myślą - o kurwa, co tu się dzieje. Łapy mi się trzęsą, myśle że zwariuje, lece po klony. LEKKO zbiły ten przenieciekawy stan, i tak bylo pare dni bodajże.

Horror. Life - from Your head.

Jak chcesz to żreć dłużej to coś na padaczke sobie załatw ( depakine chrono, karbamizyna ) i.. powodzenia

Nie mam zamiaru jeść tego więcej, no może doraźnie maksymalnie 1 raz w tygodniu. Wiem co co jest piekło uzależnienia od Alprazolamu bo kiedyś w ciągu półotra miesiąca pochłonąłem tego 4 opakowania 1 mg SR. Odstawiłem nagle -z dnia na dzień bez redukcji dawki i substytucji. Przez ponad dwa tygodnie się męczyłem, myślałem że umre, doświadczyłem wszystkich negatywnych objawów odstawiennych a nawet takie-których na ulotce nie podają. ;] Potem zacząłem czytać Hyperreal i pojąłem jaki błąd popełniłem ;]
Teraz -świadomy zagrożenia wziąłem tylko dwa dni pod rząd myśląc, że nic po tym nie będzie ale niestety jest. Nie wiem kto wymyślił taką straszną benzodiazepinę. Próbowałem prawie wszystkich dostępnych na rynku (z wyjątkiem bromazepamu) i to właśnie Alprazolam jest najgorszy pod względem odstawiennym.

Ciekawe, że lekarz psychiatra -reklamujący się jako specjalista w leczeniu uzależnień -twierdził, że Xanax (alpra) jest jedną ze słabiej uzależniających benzodiazepin :nuts: Bez problemu dał mi 1 opakownie Xanaxu 1 mg + opakowanie Zolpicu 10 mg :nuts: Pojebało go i jak tutaj wierzyć lekarzom :nuts:

Za to gdybym powiedział, że chce Klonozepam to pewnie powiedziałby, że nie bo to jest niebezpieczna benzodiazepina. Qrwa NIE -klonozepam jest jedną z benzodiazepin, którą najłatwiej się odstawia i po której szybko dochodzi się do siebie. Skąd taka ignorancja i niewiedza u wykształconych przecież lekarzy. Osobiście uważam, że oni są sponsorowani przez koncerny farmaceutyczne. Ten u którego byłem to wypisuje same najdroższe leki typu: Prozac, Zoloft, Xanax itp. a więc niby oryginalne i drogie podczas gdy dostępne są tanie zamienniki.

Kupiłem ten lek (Xanax) do ćpania i wiem jak tego używać by się nie wjebać ale gdybym chciał się na prawde leczyć to taki psychiatra wpędziłby mnie tylko w kłopoty i uzależnił od najbardziej chujowego leku :nuts:
Całe szczęście, że nie jestem benzożercą wpierdalającym całe opakowanie dopuki się tabletki nie skończą. Raz tak zrobiłem i to trzy lata temu a "kop w dupe" jaki wyłapałem boli mnie do dziś i nie pozwala o sobie zapomnieć ;]

Mam zasade nigdy nie biore benzo częściej niż dwa dni po sobie, potem obowiązkowo musi być 5 dni przerwy. A w ogóle to staram się całkowicie unikać brania benzosów. Czasem wyciszam w ten sposób stres.

Xanax według lekarzy (znaczy alprazolam) jest taką benzodiazepiną, która ma lekkie działanie antydepresyjne i dlaego ją zapisują

[edit]
U góry był straszny błąd ort, aż mi wstyd

Bromazepam ma lepsze działanie antydepresyjne.

Nie wiem czy ma czy nie ma ale to są informacje od osoby, która się leczyła antydepresyjnie. Ale to fakt, bromazepam jest baaaardzo milusi:).

Czy po poltoratygodniowym ciągu klonowym (różnie, dziennie 2,4,6,mg, zależy od dnia) musiałbym schodzić z dawek?