Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 4947 • Strona 82 z 495
  • 2652 / 382 / 0
Baklofen stosuje się w leczeniu alkoholizmu od dawna. W leczeniu uzależnienia od benzo również znajduje zastosowanie i wiele osób potwierdza jego skuteczność. Zwalcza obawy abstynencyjne, oddziałuje na układ GABA-ergiczny, hamuje aktywność układu nerwowego - uspokaja, pomaga w zasypianiu, m.in zmniejsza napięcie mięśni, tak więc nie nadaje się do pracy fizycznej.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 63 / 4 / 0
baclofen zbawiennie zadziałał przy odstawce gbla
Uwaga! Użytkownik adi112 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / 1 / 0
Dzięki za odp. i sorry, że tak późno ;) 10-ty września, kiedy pisałem poprzedniego posta był (póki co) ostatnim dniem, kiedy wypiłem alko (myślałem, że będzie jakieś powiadomienie z tego portalu na maila, jak będzie odp.) . Dziś dzień 13-ty. Jestem na 105 mg w dniu dzisiejszym. Cały czas szarpie mnie na alkohol. Ledwo wytrzymuję. Lekarka średnio mi widzi te dawki, no ale sama powiedziała, że temat jest jej średnio znany (coś słyszała tylko), a druga kompletnie nic nie wiedziała i usłyszała o baklofenie na alkoholizm ode mnie. Zatem sam sobie testuję powoli zwiększając ilość baklofenu. Trudno mówić w moim przypadku o rekreacji, bo jadę na tym leku dzień w dzień już ponad miesiąc czekając na te efekty z wielu opisów osób uzależnionych. No z tym rzucaniem z dnia na dzień, to może być problem, jak mi potencjalny pracodawca zarzuci umowę śmieciową ;) Póki co NFZ się sprawdza i recepty mam.
KieszaX, to po co Ci ten baklofen? Dla zabawy?
  • 3 / 1 / 0
Szczaw999 pisze:
Brałem to dziesiątki razy w duzych dawkach ODRADZAM KAZDEMU TO GOWNO.W czasie około 2 godzin przyjałem 150mg Baclofenu - na koncu juz mnie zaczely łapac dreszcze a podczas całej fazy mialem dziwne schizy np uderzałem głową w lustro z głupktowatą miną przez pol godziny albo darłem się na hama wydawałem dziwne dzwieki robiłem w kolko dziwne czynnosci-Po prostu idealne okreslenie wtedy na mnie to-pojebany.To był moj pierwszy raz.Na nastepny dzien mialem goraczke cos kolo 40 stopni nie pamietam dokladnie i zle sie czulem strasznie. Pozniej bralem roznie po 50mg po 100mg nieraz znow w okolicach 150 ale juz nie mialem takich dolegliwosci(pewnie przez tolerke).Pozniej juz 150mg nie sprawiało mi zadnej przyjemnosci tak jak za pierwszych razow mimo ze wtedy tez bylo oglupienie i otepienie ale wtedy przynajmniej bylo cos na znak euforii a pozniej juz tylko otepienie i pustka w glowie.Zezarłem tego 100-150 tabletek mniej wiecej.Najwiecej wziełem 27 tabletek :gun: i poszedłem spać.Już opisywałem to na hajpie-Widziałem poczwórnie,rzygałem,miałem uczucie jakby mózg mi wypłynął oczywiscie po przebudzeniu strach pomyślec co by się ze mna działo jakbym nie poszedł spać.Wiecie może jaka jest tego dawka smiertelna badz niebezpieczna dla zycia? przeliczajac mg/kg?I jeszcze raz-odradzam to kurewskie nasienie szatana kazdemu.
Czytając wypowiedzi podobne do tej, sprzed kilku lat, to po prostu białko mi się w oku ścina. Koleś wrzuca na raz 150 mg, a później 27 tabsów, oczekuje, że lek tego typu da mu fajną lotkę. Wypij se Pan 5 litrów wódy na raz, to przynajmniej zejdziesz z tego świata i nie będziesz pisał takich totalnych bzdetów!!!
Ludzie, to jest lek, a ten dawkuje się stosownie do problemów, a dawki zwiększa się stopniowo. Wy tu sobie lotki urządzacie, a jak przedawkujecie (wszystko można przedawkować), to dziwota, że nie ma fajerwerków i nagle szatańskie tabletki, bo koleś eksperymentuje z 27 pigułami. Szkoda, że nie zszedłeś idioto, ale słabo by było, bo faktycznie dawka śmiertelna, to 145 mg na kilogram ciała. Słabe jednostki powinny bywać na marginesie, albo zostawać utylizowane. Żenada. Mi się nic nie dzieje. Obecnie wszedłem na 150 mg, biorę codziennie na moje DOLEGLIWOŚCI, nie rekreacyjnie. Mózg pracuje normalnie. Czuję się świetnie. Sam chlałem, ale się nie upijałem pomimo kilkunastu piw dziennie. Znałem dawkę, która powoduje grube upojenie. Dużo tu idiotów niestety. Na szczęście nie wszyscy.
  • 606 / 8 / 0
Baclofen mocno uzależnia wbrew pozorom i tak naprawdę nie nadaje się do ciągów. Jak już się wjebiesz, po tych 3 tygodniach, zamiast być chociażby lekko euforycznie robi się do bólu normalnie


za to odstawka baclofenu to wrażenia zupełnie inne niż w przypadku benzo- dziwna suchość oczu, ból zębów, ciężko zostać w jednej pozycji i nie dotyczy to tylko nóg, słowem- ni w prawo, ni w lewo a cukierki się skończyły :D mało tego na odstawkę oczywiśćie pomagają... alkohol i benzo, o gieblu nie mówiąc, czyli to, od czego baclofenem najczęściej uciekamy.


Skutki uboczne zauważone przeze mnie:
- losowe, przejebane lęki i koszmary pojawiające się tylko w niektórych ciągach
- mocno siada na nerki, zagęszcza mocz, powoduje problemy żołądkowe
- dla osób z wrzodami- naprawdę niebezpieczny, potrafi dać zgagę stulecia
- w skrajnych przypadkach powoduje dziwne tiki, a stylu "puszczającej ręki"
- RÓŻNY DLA KAŻDEGO CZAS PÓŁTRWANIA- to nie żart, to gówno jednego dnia znika po 8h by dwa dni później pokazać skumulowane oblicze i zamienić nas w zabełkotane zombie


Plusy-
- naprawdę zmniejsza apetyt na dragi, szczególnie na alkohol
- pomocny w rzucaniu benzo
- odstawka nie jest aż tak ciężka
- trzymanie się małych dawek jest proste, substancja daje progowe działanie już w małych dawkach a w wyższych jest męcząca
Blok tekstu mogący usprawiedliwić moje ćpanie, dodać mu ideologii, wnieść coś błyskotliwego albo po prostu być. To nadal blok. Przewijaj dalej
  • 1784 / 30 / 0
kreide pisze:
baclofen na odstawienie benzo/alko cos pomoga? a jezeli chodzi o dzialanie na miesnie? przy pracy fizycznej chyba lepiej go nie brac?
Obniża tonus mieśni. Pomiesięcznym ciągu co chwila coś mnie bolało, ale najbardziej łopatki. Raz źle zaśniesz, bolało bedzie tydzień.
Podnosząc wiaderko wypełnione węglem naderwałem biceps.
Przy pracy fizycznej odradzam bardzo.
Uwaga! Użytkownik [Faust] jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 18 / / 0
Podsumowujac ponad miesieczna kuracje baclofenem. Dupy nie urywa, generalnie bez szalu. Przynajmniej w moim przypadku, gdzie alkoholizm jest wtornym problemem, a pierwotnym fobia spoleczna. Sam baclofen raczej o kant dupy rozbic, jesli chodzi o pomoc w fobii spolecznej. Nie wiem, gdzie to podnosi dopamine? Chyba ktos mial wizje jakies. Raczej preferuje dawke 50_70 raz jak jebnalem kolo 100mg, to zywe zombie. To gdzie to daje dopamine? Kokaina, feta to daje dopaminy. Takze jako lekarstwo na fobie spoleczna na chuj sie nadaje. Natomiast, jestem w stanie w miare kontrolowanie pic przy tym. Domyslam sie jakie szkody wyrzadzam swojemu mozgowi nakurwiajac codziennie 50 mg baclofenu i pijac w weekendy litr rumu czy whisky. Ale juzz mam to w chuju. Generalnie nie kumam na kogo to dziala rekreacyjnie? Mnie zamula, nie daje dopaminy jak wodka nawet w 5%. Natomiast okrutnie zamula z wodka, i blokuje troche glod alkoholowy, ze nie chce mi sie odpierdalav i wjebac komus w uk. Ale weekendy i w dni relaksu od pracy i jebanych brudasow nie jest w stanie ugasic checi na dopaminowego kopa po alko. Ogolnie bez szalu.
  • 3 / / 0
Duszeq pisze:
Dzięki za odp. i sorry, że tak późno ;) 10-ty września, kiedy pisałem poprzedniego posta był (póki co) ostatnim dniem, kiedy wypiłem alko (myślałem, że będzie jakieś powiadomienie z tego portalu na maila, jak będzie odp.) . Dziś dzień 13-ty. Jestem na 105 mg w dniu dzisiejszym. Cały czas szarpie mnie na alkohol. Ledwo wytrzymuję. Lekarka średnio mi widzi te dawki, no ale sama powiedziała, że temat jest jej średnio znany (coś słyszała tylko), a druga kompletnie nic nie wiedziała i usłyszała o baklofenie na alkoholizm ode mnie. Zatem sam sobie testuję powoli zwiększając ilość baklofenu. Trudno mówić w moim przypadku o rekreacji, bo jadę na tym leku dzień w dzień już ponad miesiąc czekając na te efekty z wielu opisów osób uzależnionych. No z tym rzucaniem z dnia na dzień, to może być problem, jak mi potencjalny pracodawca zarzuci umowę śmieciową ;) Póki co NFZ się sprawdza i recepty mam.
KieszaX, to po co Ci ten baklofen? Dla zabawy?
Ja to stosuje na fobię społeczną, jak muszę coś załatwić to po nim nie jestem tak spięta, ręce mi się nie pocą i gadam jak najęta :)
  • 1784 / 30 / 0
AlejandroSosa pisze:
Podsumowujac ponad miesieczna kuracje baclofenem. Dupy nie urywa, generalnie bez szalu. Przynajmniej w moim przypadku, gdzie alkoholizm jest wtornym problemem, a pierwotnym fobia spoleczna. Sam baclofen raczej o kant dupy rozbic, jesli chodzi o pomoc w fobii spolecznej. Nie wiem, gdzie to podnosi dopamine? Chyba ktos mial wizje jakies. Raczej preferuje dawke 50_70 raz jak jebnalem kolo 100mg, to zywe zombie. To gdzie to daje dopamine? Kokaina, feta to daje dopaminy. Takze jako lekarstwo na fobie spoleczna na chuj sie nadaje. Natomiast, jestem w stanie w miare kontrolowanie pic przy tym. Domyslam sie jakie szkody wyrzadzam swojemu mozgowi nakurwiajac codziennie 50 mg baclofenu i pijac w weekendy litr rumu czy whisky. Ale juzz mam to w chuju. Generalnie nie kumam na kogo to dziala rekreacyjnie? Mnie zamula, nie daje dopaminy jak wodka nawet w 5%. Natomiast okrutnie zamula z wodka, i blokuje troche glod alkoholowy, ze nie chce mi sie odpierdalav i wjebac komus w uk. Ale weekendy i w dni relaksu od pracy i jebanych brudasow nie jest w stanie ugasic checi na dopaminowego kopa po alko. Ogolnie bez szalu.
Baklo wybiórczo oddziałuje na gaba B, nie na dopaminę(chyba, że pośrednio coś tam mota?). Nie mieszaj baklo z wodką, bo za którymś razem obudzisz się na Oiomie. Baklo kumuluje się w organizmie z każda dawką.
Uwaga! Użytkownik [Faust] jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1993 / 490 / 0
alladar pisze:
wo dzieki za odp duzo sie dowiedzialem a na sam koniec pytanie ? Czy ZASNE jak juz zejdzie dzialanie baklo :] ?
Zaśniesz bez problemu. Nie martw się. Wiem, że pytanie już dawno nie aktualne i w tym czasie pewnie nie jedna paczka baklofenu została przez Ciebie wchłonięta ale niech będzie dla potomnych.

https://www.youtube.com/watch?v=J72d1Bzf22A
Ta nuta pasuje mi do klimatu baklo. Ah, właśnie rozkręca się działanie tej pięknej substancji. :yay: :yay: To będzie piękna noc.
ODPOWIEDZ
Posty: 4947 • Strona 82 z 495
Artykuły
Newsy
[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.