Może i niszczą ale ćwierć tabletki nie zrobi Ci w głowie spustoszenia, a brak snu zrobi to już dużo szybciej.
W mixie z pregą będzie okej z tym że mnie dopada wtedy duża senność - uważałbym z prowadzeniem auta.

Leci ktoś na tym na stałe x lat i nie zamierza odstawiać? Jak się ma do życia taka terapia baclo? I jak samopoczucie?

Przy baclo odstawke oregabaliny zrobi sie bez bólu?

Przerobiłem chyba wszystkie antydepy obecnie na pregabalinie jestem+propanol jak musze to benzo i z racji ze jest zjebanie a z antydepow nie mam opcji ktora jednoczesnie uspi zaburzenia lekowe i sprawi ze odczuje energię by zyc(anhedonia, depresja, zaburzenia lekowe, natrętne mysli) mysle by wleciec na stale na baclo.
Nie oczekuje informacji zwrotnych ze pomysl zjebany i sie uzaleznie, wiem ze zjebany ale nie chce mi sie żyć czujac w ten sposob a kwestia uzalsznienia nie rusza mnie.
Pamietam ze jadlem baclo dobre paręnaście miesięcy i było zajebiście pod względem samopoczucia jak i również glody narkotykowe sie nie pojawialy(zajebiście poza odstawieniem)

@kwasiarz Jakie dawki stosowałeś i jak było z zejściem? Sam zastanawiam się jakby to było polecieć dłużej na baklo bo chciałbym się pozbyć z życia fenibutu na jakiś czas. Baklofen działa podobnie, ale jednak bardziej stabilnie i naturalnie poprawia nastrój, bez tej sztucznej euforii i pobudzenia. No i zjazdy nie są tak silne jak po ciągach na fenie bo nie pobudza tak dopaminy.

Są ludzie którzy stosują to przez całe życie po udarach, podczas stwardnienia rozsianego, uszkodzeniach kręgosłupa itp. Wiem, że to nie to samo co stosowanie na problemy psychiczne ale jednak. Najgorsze co mnie martwi to windująca tolerka, przy wyższych dawkach mięśnie pewnie są maksymalnie rozluźnione jak galareta i gdzieś jednak jest ten sufit. Zastanawia mnie też jak jest ze schodzeniem z dawek, odstawieniem i ewentualnym okazyjnym piciem alkoholu np. na weselu

Z tego co popisałem z czatem gpt to przy stosowaniu miesięcznym 300 mg pregabaliny vs 50 mg baklofenu, to znacznie ciężej zejść z 50 mg baklofenu. Z pregi przy bardzo wolnym cięciu dawki niby da radę zejść bez większych uboków tak przy baklofenie te uboki i tak się pojawią w dość dużym nasileniu. Nawet tnąc 5 mg tygodniowo

Najlepiej wyrzucić resztę tego fenia do kibla bo tak to będzie tak długo kusił, aż weźmiesz. A jak nie ma to tak nie męczy.
Stosuje te metodę i naprawdę działa.

Ja tam nawet po 20 mg na drugi dzień miałem znacząco obniżony nastrój, a co dopiero walić to z tydzień.
Po tych 20 to ledwo wyczuwalne działanie, a na drugi dzien samopoczucie jakby nie wiadomo jak się bawił.

To było dawno mogę mieć co do zejścia zaburzoną ocenę więc nie bede dokładnie opisywal ale mimo to pamiętam ze było ciężko. Dawki od 50mg do 150 /dzień nieraz pewnie wyzsze.
Ja i tak jestem uzależniony od pregabaliny, za uja nie moge jej odstawić, to też męczarnia jak bierze sie kilka lat.

@Saguaro99 bierzesz fenibut juz w dłuższych ciągach, ze masz skutki odstawienne? Nigdy nie jechalem na fenie dluzej niz 3 dni ale polecilbym Ci schodzenie na predze ze względu ma łagodniejsze skutki odstawienia później.

No chyba ze kilka lat brania pregabaliny jak u mnie to nie wiem czy jest taka duza różnica w sile xD

Ja zmieniam pregabe na baklo właśnie;p

obawiam sie trochę zbyt rozluźnionych miesni, jak ma sie stosowanie baclo do treningów siłowych?

zreszta sam zobacze pewnie raczej przy wysokiej tolerancji na prege i doświadczeniem z gbl ghb to za bardzo mnie nie rozluzni

PS. Zamiast wyrzucać fenibut ja chetnie przygarnę

scalono - nv13

1 dawka Baclo mialo byc 10mg weszło 25mg. Jestem na 450mg pregi 1-1-1.
Po przyjeciu jakbym naturalnie czuł sie dobrze, zeszło napięcie poprawil sie humor i do gadki i do roboty chęć weszła a ostatnio było z tym słabo. Tylko trochę jakby zawroty głowy pojawiły się. Z kawą bez senności przy tym miksie nawet.

No myślę jak te baclo podawkowac bo chcę na nim zostac i chciałem 3x 10mg ale kusi zeby więcej podawać bo samopoczucie b.dobre widze a ostatnio strasznie słabo się czułem.
Chcę ciąć prege o 75mg co tydzień.

Poleciałem teraz 10 dni w ciągu 4/5 gramów dziennie bo musiałem być top jeśli chodzi o wydajność i nie było możliwości mieć chujowego dnia, wcześniej praktycznie miesiącami co kilka dni F-fenibut, FAA, HCI 2-3-4 razy w tygodniu, w dni bez albo męki albo baklofen. Teraz mam luźniejszy czas więc chce zredukować już fenibut do użytkowania 1-2 w tygodniu max. Dzisiaj pierwszy dzień off od fena, wleciało rano 25 mg baklo i 75 pregi i pół dnia było spoko. Na wieczór już zaczęły łapać lęki to dorzuciłem 75 pregi i 10 baklo i ponownie jest w porządku. Jak leciałem teraz na fenie to na szczęście nie dorzucałem baklofenu więc tolerka szybko spadła i czuję nawet małe dawki więc działa na zjazd świetnie.

Co do pregi masz rację z tej całej trójki skutki uboczne ma najlżejsze w krótkim terminie użytkowania, więc baklofen na pierwsze kilka dni po odstawieniu, później można zostawić samą prege i zejść na 0.

Ktoś z doświadczeniem schorzenia z pregaby podczas brania baclofenu wypowie sie ile ścinał pregaby z jakich dawek na na jakich dawkach baclo i jakie były odczucia?
Moze można spokojnie zjeżdżać więcej niż te 75mg/tydz pregabaliny bez nieprzyjemności?

Ciężko teraz ogarnąć na to e receptę? Wystarczy napisać że cierpi się na ból pleców i biofenac nie pomaga czy cos

Pytanie bardzo ogolne przecież to wszystko zalezy od kontaktów. Kiedyś nic poza kodą, dxm/ziołem nie mogłem załatwić. Teraz nie wiem czy jest coś czego nie zalatwie.

Schodziłem z mixu alko+prega+baklo. Na początek wyrzuciłem alkohol, a następnie po kilku dniach schodziłem tnąc razem pregę i baklo. Na początku bez problemu odciąłem 100mg pregi na tydzień, potem 75mg/tydzień, ale schody zaczęły się gdy wylądowałem na 75mg co 12h(byłem już wtedy z baklo na zero), więc przesiedziałem na tej dawce 2 tygodnie, a następnie ciąłem po 50mg co dwa tygodnie. Między czasie poprzez zbyt szybkie schodzenie z pregi miałem nawroty, ale nigdy nie lądowałem na dawce startowej, więc za każdą próbą odstawiania było trochę łatwiej. Zawsze jak schodziłem z pregi, to finisz był najgorszy, ale z tego co na forum czytałem, to różnie ludzie z tym schodzeniem mają.
Schodząc z samej pregi mam też problem przy niskich już dawkach.
Nie wiem natomiast jak wygląda wychodzenie z samego baklofenu, bo ten solo na mnie nie działa, a aktywuje się tylko na podłożu pregabaliny, ale skoro z mixu potrafię go odstawić szybciej niż pregę, to sugerowałoby, że prega jest dla mnie gorszym skurwielstwem do odstawienia niż baklofen(trzy, lub cztery odstawki GABA-kombo za sobą), a alkohol, mimo mojego alkoholizmu(ok. 20lat fachu), to przy tym pikuś.