Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 3 z 5
  • 3145 / 879 / 5
Jako, że nie wierzę w żadne byty to i nic mi się nigdy nie ukazało, pomimo kosmicznych nieraz dawek halucynogenów. Kiedyś po szałwii widziałem i czułem nieprzyjazne byty, stojące nade mną i szczerzące zęby ale to byli kumple, którzy starali się mi pomóc.
Dajcie spokój z tymi głupotami %-D
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 0 / / 0
@juzjestemgrzeczny @DelicSajko
Nie wierzysz w żadne byty? Rozumiem, że jesteś solipsystą? Czy absolutnym nihilistą może?

W badaniu chyba nie chodzi o wiarę, ale o określenie natury zjawiska.
Super inicjatywa! Duży plus za realizację, sam miałem kiedyś podobny pomysł, ale nie wiedziałem, jak, gdzie i z czyją pomocą to "ugryźć". Chętnie wspomógłbym badania, jak byłaby taka możliwość. Od kilku lat zajmuję się filozoficznymi aspektami podobnych doświadczeń. Zatem oprócz modelu kognitywnego holistyczne rozważania nad naturą i psycho-społecznymi aspektami zjawiska.

Gorąco pozdrawiam

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
  • 3145 / 879 / 5
04 listopada 2018druidczk pisze:

@DelicSajko
Nie wierzysz w żadne byty? Rozumiem, że jesteś solipsystą? Czy absolutnym nihilistą może?
Nie, nie rozumiesz. Dobra, rozumiesz ale chciales sie przypierdolic. Nie wierze w zadne byty - czyli… nie wierze w zadne byty. W boga, Boga, wrozki, elfy, szalwie i cokolwiek cpuny wymyslaja. Tym samym wyjasnilem tez to
04 listopada 2018druidczk pisze:

W badaniu chyba nie chodzi o wiarę, ale o określenie natury zjawiska.
W co wierzysz to tego dowiadczysz, ewentualnie w co wierzyles. Pooff i tajemnica rozwiazana

I zeby nie bylo - nie neguje istnienia istot nadludzkich. Jedynie w zadne nie wierze i nie spotkalem zadnych, ktore nie bylyby tylko deformacja otaczajacego mnie swiata/moich mysli po cpaniu.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 608 / 58 / 0
Mnie raz atakowały przedmioty w moim pokoju. Kołdra, koszulka, wieszak i te potwory z pod łózka. No i szatan który mówił "Proszę pana" głosem. Raz też patrze przez okno, a tam marsz werhmachtu, i austriacki akwareslista drący jape. No i papieża widziałem, grała w tle ta nuta "Tańcz z nami tańcz dam ci pomarańczę". Na ścianach zaczeły gonić takie papieże no i swastyki, tylko zamiast być w kolorze to też ten kolor zastępowały mordy papieża(nie mam pojęcia jak sie to nazywa). Jak ogarnołem, że moge z nimi gadać i nie istnieją, to powiedziały mi wiele o sobie, w sensie było odźwierciedleniem tego co mnie boli w serduszku, ale nie jestem świadom tych rzeczy.
10 sierpnia 2020surveilled pisze:
A mogę Cię prosić, byś już sobie poszedł? Coś pisałeś wcześniej o zakładaniu jakiegoś własnego forum – uważam że to doskonały pomysł.
  • 16 / 3 / 0
Ja osobiście nie miałem ale będąc w ośrodku poznałem gościa który ćpał ostro jak on to mówił "wszystko co było w internecie" i widział tak jakby cienie i nazywał ich wojownikami cienia była nawet sytuacja że w środku dnia było zebranie , ktoś opowiada jak mu minoł dzień a on przerażony wychodzi terapeutów na to pyta się gdzie , a on że przyszli po niego :D oprócz tego jeszcze parę osób mówiłoże po spaleniu jakiegoś doła widzieli ufoludki i opowiadali że prawie wszyscy co to palili też to widzieli więc musi coś w tym być , po jakimś czasie zaczołem się interesować takimi sprawami jak wychodzenie z ciała , świadome śnienie itd
  • 77 / 14 / 0
Po paleniu szałwii (liście z własnej uprawy), często czułem na tripie obecność bytu, mimo że nie widziałem, wiedziałem że jest to kobieta w średnim wieku, często na koniec tropu przemawiała nie zrozumiałym językiem ale czułem że się żegna po tym zawsze wracałem do rzeczywistości. Nie bałem się jej, czułem że jest pokojowo nastawiona.
  • 2534 / 594 / 0
Temat rzeka ale na przykład ostatnio stwierdziłem na dexie, że "bóg się do mnie uśmiecha" %-D i nie chodziło o żadne obrazy/wizje/cevy w mojej głowie, tak po prostu. Mieliśmy między sobą bardzo duże polaczenie, mogłem go bardzo mocno poczuć i jego uśmiech był reakcją na to że w końcu przestałem się czym kolwiek przejmować i czułem się po prostu dobrze. To było jak "Tak skurwielu widzisz jakie to proste? ;)"
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 373 / 150 / 0
Miałam takie doswiadczenie po DMT, wypełniłam formularz. Dobry temat badania :)
  • 5071 / 867 / 0
Raz po srogiej dawce Dxmu mialem cos jak takie rozswietlenie calego otoczenia w okol... cos jakby mnie pierdolnelo kwantowego, elektromagnycznego w leb. Wszysrko rozjasnialo w kolo. Potem lezalem i czulem dziwny niepokoj. To byla chatka w lesie. Jakby jakies dziwne byty wchodzily do sionki od lasu bo mialem uchylone drzwi. Nie bylo to przyjemne. Jeszcze pare takich jakby pierdolniec kwantowych we lbie ze wszystko jasnialo wkolo. Potem na chwile stracilem swiadomosc. Na nastepny dzien bolalo mnie lewe jadro . Nie wiem , moze chuje mnie zbadaly i bedzie wiecej takich popierdolencow jak ja. Pobraly.moja sperme z Tablica Mendelejewa. To bylo 40 km od Emilcina. Slynnego ladowania UFO. Potworaki jak to mowil Jan,Wolski Moglem sie tez tym ostro nakrecic. W byty niematerialne wierze, bo jest masa filmikow. Nawet amerykanskie sluzby potwierdzily istnienie takich pojazdow. Mowili o tym w komercyjnych stacjach tv USA.
Zamiast swadu siarki czulem swad spermy.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 1174 / 222 / 23
Siedzący typ z zamazną twarzą i czarnym płaszczem w kapeluszu, który zamazywał się jak się podchodziło.
Jakieś wysokie gówno potworokobieta chodząca po kuchni w nocy
Lustro i odbicie, które miało własny charakter

Tego nie widziałem, ale wierzyłem, ze istnieje. Były w mojej wyobraźni tak jakby naprawdę istniały (piszę to po 10mg zolpidemu)
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 3 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.