Dział poświęcony przede wszystkim chorobom i nadzwyczajnym skutkom kombinacji tychże z substancjami psychoaktywnymi.
Regulamin forum
Uwaga! Dział zawiera wątki na temat chorób, gdzie osoby dotknięte daną chorobą mogą dyskutować o szczególnych dla siebie problemach!
Nie jest to dział, w którym właściwe są wątki "czy XYZ powoduje ABC-emię" – takie pytania należy kierować do działu/wątku o substancji XYZ!
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 4 z 5
  • 7 / / 0
Mam zdiagnozowany autyzm, zażywam jedynie metylofenidat (20mg dziennie) (leczniczo od psychiatry), mj oraz jeden raz benzo (alpra), benzo w ogóle na mnie prawie nie działa, wziełem 1mg, zerowa tolerancja, czułem jedynie przez chwile rozmyty obraz jak po wielu piwach ale po ok. 30min ustało, potem tylko brak emocji. Kupiłem ostatnio od jakeigos typa dziwnego jakiegos czeskiego xana 2mg, docelowo, zastanawiam się czy jak pierdolnę go sobie w pociągu to zasnę od razu, bo czeka mnie długa podróż do rodziny na święta i zawsze mi się strasznie nudzi w pociągu to mam zamiar ją przespać, czy zostawić sobie na ewentualne schizy po mj, która robi mnie zawsze mega mocno i mega psychodelicznie, zwykle załamywanie ścian itd, przy potężnych dawkach halucynacje z zamkniętymi oczyma.
  • 3245 / 617 / 0
Czym jest autyzm.DOC
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / 1 / 0
mam autyzmocos podobne zdiagnozowane od dzieciaka i ogolem te cale wyalienowanie i leki rozne oraz paranoje i normallnie ledwo co daje rade funkcjonowac

probowalm cos dzialac z lekami u psychiatry ale mi wcale nie pomogly tylko bardziej mnie otumanily

dzialaja na mnie male ilosci alko i szybko mnie wstawia
stymulanty - metaklef zrobil cudowne rzeczy i w skrocie wszystko co zle nagle przestalo miec znaczenia i chec do zycia nagle wrocila i gdyby nie to to juz dawno byloby po mnie
Oprócz tego były jeszcze narkotyki. Nie wszyscy, którzy zanurzyli się na chwilę w strumieniu zapomnienia, wracali, żeby się w nim kąpać, ale było ich wystarczająco dużo. Dzieciaki, dla których sny stały się sensem i treścią życia.
  • 368 / 109 / 0
Osoby autystyczne mogą (lecz nie muszą) traktować w pewnym sensie dragi jak pokemony (zbierz je wszystkie tak!) . Osoby ze spektrum częściej niż reszta skupiają się na kolekcjonowaniu rzeczy i dla tego tak jest. Niekiedy sam mam wrażenie że tak robię , generalnie jestem ze spektrum autyzmu. Pamiętam jak zaczynałem pić to 2 piwa mnie kosiły totalnie (urwany film , odwalanie nie wiem czego , kac morderca) , ale jako że w Polsce kultura picia to tolerancja mi się tak wyrobiła przez te lata że to chuj . Stymulanty na mnie bardzo silnie działają , raz zajebałem 10 mg medi to tańczyłem bez przerwy przez 8h. Podobnie pregabalina 300 mg to już psyhodela-dysocjacja , a 450 mg to już drgawki były dopiero alpra pomogła. Co do innych używek to myślę że siła działania może być podobna ( choć po psychodelikach często łapię nad tripa ) . Na pewno większe zagrożenie uzależnienia dla osób autystycznych to dragi które się zażywa samemu np koda, dex , bo są te problemy z tym że autyści sami w sobie mają problemy z komunikacją często , a branie samemu te problemy pogłębia i może sprawić że ktoś będzie chciał więcej. Co do stymulantów, beta ketonów , emki też ryzyko może być większe bo ułatwiają pokazywanie emocji , co dla osób ze spektrum może często być trudne . Też następowała u mnie reakcja dość dziwna na picie alko kiedy zażywalem sertralinę , to zachowywałem się w pojebany sposób mianowicie na zmianę płakałem i losowo biegałem nikt nie mógł mnie znaleźć, byłem wszędzie i nigdzie , potem znowu płacz i tak w kółko . Mam też wrażenie że wtedy była strasznie podwyższona chcęć dożutki alko , potrafiłem rzygać a potem zajebać znowu kilka kieliszków pod rząd i tak parę razy.
"Life pain always sexy"
  • 3245 / 617 / 0
Politoksykomania to w pewnym sensie rodzaj fanatyzmu o podłożu autystycznym, bo chce się ciągle czuć ten świat zastępczy na działaniu, ale nie jednocześnie, powtarzając różne projekcje żeby być wszechstronnym człowiek na trzezwo budzi się ze zbyt otwartym umysłem, i nie może nadać definicji swemu umysłowi bo świat poznaje, czy poznawał na projekcjach różnych dziedzin fazowania.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 368 / 109 / 0
Mam pytanie czy to jest typowe dla osób w spektrum autyzmu, czy tylko ja tak mam , mianowicie kofeina działa na mnie w bardzo dziwny sposób, pobudza przez jakieś 15 min , a potem bardzo chce mi się spać , kiedyś piłem energole ( chyba z 4 ) do robienia czegoś na studia i po wypiciu ostatniego od razu praktycznie zasnąłem
"Life pain always sexy"
  • 927 / 289 / 5
Nie ma to nic wspólnego z autyzmem. Jestem pewien że z wiekiem coraz większy odsetek społeczeństwa tak ma. wydaje mi się że jest to związane z ciśnieniem płynu mózgowo-rdzeniowego. U osób starszych to ciśnienie jest zbyt niskie i kofeina podnosząc to ciśnienie ureguluje prawidłowe funkcjonowanie mózgu i może polepszać i ułatwiać sen. Co oczywiście może się zdarzyć również u osób młodszych

Fuzja - 909

Proszę o scalenie nie mogę już edytować.

W końcu znalazłem chwilę aby sprawdzić. Otóż źle mi się wydawało. kofeina skurcza naczynia krwionośne w mózgu przez co podnosi ciśnieniem płynu mózgowo-rdzeniowego. Co może znieść naczynioruchowy ból głowy.
A w przypadku spania zachodzi trochę inny mechanizm. Mianowicie poprzez poprawienie pracy serca (spowodowane kofeiną) poprawia się krążenie mózgowe co sprzyja zaśnięciu. (oczywiście jedynie gdy dana osoba miała niesprzyjającą zaśnięciu krążenie mózgowe, co jest często spotykane u osób starszych ale może wystąpić u osoby w każdym wieku). Nie wydaje mi się aby nieprawidłowe krążenie mózgowe było częstszą przypadłością przy autyzmie. (na 90% nie jest ale who knows, bo autyzm jest skorelowany z ciągłymi zmianami naczyń w mózgu, ale na 90% w innych mózgu obszarach).
Reasumując: nie, nie jest to typowe dla osób w spektrum autyzmu, ale nie tylko ty tak masz. Mają tak osoby z nieprawidłowo funkcjonującym krążeniem mózgowym, których to odsetek jest bardzo wysoki w grupie osób starszych (65+).
"Nie istnieję, nigdy nie istniałem, ale skoro Ty już istniejesz to może i ja zaistnieję."
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 3245 / 617 / 0
Kurwa....po latach analizy dochodzę do wniosku że część rodziny uważa bądz uważało mnie jako dziecko specjalnej troski lub ogólnie jako niedorozwiniętego intelektualnie, bo np jak byłem gdzieś u jakiejś babci czy innej cioci, nie luzowałem się z pełną osobowością, będąc już na etapie aktywnego używania dragów lub ogólnie byli oni z innego świata, tak samo jak ja dla nich, i to wogóle był inny rytm familijno społeczny, i po latach wychodzą obustronne uprzedzenia z wielką trudnością konstruktywnej komunikacji.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 368 / 109 / 0
Z komunikacją to zawsze jest problem , czy to na trzeźwo czy po dragach
"Life pain always sexy"
  • 79 / 11 / 3
Posiadam całą tablicę Mendelejewa zaburzeń (autyzm, depresja, objawy dla jeszcze niezdiagnozowanego ADHD, lęki, natręctwa oraz fobię społeczną). Mało mam znajomych (nawet wśród ćpunów, do rany przyłóż) i ogółem zawsze byłam "dziwna" i nie umiałam się odnajdować w sytuacjach społecznych.

Myślę że osoby autystyczne, te które miały styczność z używką to właśnie kierują się w stronę dragów bądź mieszanek mieszan dragów. Ten inny świat/percepcja są łatwiejsze dla mnie do egzystowania niż moja trzeźwa, niezmodyfikowana psychika.

Z moich doświadczeń większość przypadków to była politoksykomania będąca wielodniowym ciągiem brania wszystkiego co się da. Kwestia iście popierdzielona, lecz każdy inaczej będzie się zachowywać po dragach.

Wymienione z substancji z którymi się lubowałam przez całą symulację "Życie" m.in.:

alko - chęć nieustannego picia nawet w przypadku już dobitego żołądka, silniejszy zjazd na wskutek brania SSRI;
opio - co tu mówić, ta euforia to coś pięknego póki nie przyszła pora na skręt, akurat mnie nie uzależniło;
a co do stimów/ketonów czy innych pochodnych to chyba mój top tier i nie zapowiada się żeby się skończył

Niestety imho medycyna jest w opłakanym stanie i nawet farmakoterapia po której się czuje "znośnie" jest słabsza od ćpania które spawia że czuję się "zajebiście", z świata w którym czuję się lepiej. The End
Nie dotykaj narkotyków, bo Cię kurwa zmiotą z planszy.

Masz jakąś sprawę? Pisz na oooizneb@hyperreal.email @tutanota.de bądź chat

Jabber: oooizneb@jabber.5july.net
catbox/t3dy8d.asc

:liść: :wino: :papieros: :kreska: :strzykawka: / sober?: 01.05.2025
ODPOWIEDZ
Posty: 44 • Strona 4 z 5
Newsy
[img]
Zaskakujące słowa Tomasza Lisa. "Odrobina amfy by Rafałowi nie zaszkodziła"

Zaskakujące słowa Tomasza Lisa! W swoim internetowym programie, w którym dyskutował na temat kampanii wyborczej, nagle stwierdził, że "odrobina amfy [amfetaminy - dop. red.]" Rafałowi Trzaskowskiemu by "nie zaszkodziła".

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.

[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.