@up Pytałeś prof. Łuczaja prywatnie? Nie doradzil ci w jakich miejscach konkretnie szukac? (Nie pytam o region kraju czy świata tylko o to jakie stanowiska lubi)
One często, szczególnie w początkowych stadiach rozwoju, potrafią wyglądać bardzo podobnie, ale zazwyczaj jest to jednak kompasowa, i tak też odebrałem tę odpowiedź co do tego jak je rozróżnić tj. jeśli mam wątpliwość (brak pewności) czy to jadowita zakładam, że jednak kompasowa.
W sumie otrzymałem tylko informacje, że Virosa jest niezwykle rzadka. Niepotrzebnie wspominałem.. szczególnie merytorycznej odpowiedzi nie dostałem (bodaj pod którymś filmikiem p.Łuczaja na YT pytałem)
Ta kompasowa rośnie wszędzie i wygląda różnie. Reaguje na słońce, liście prostopadle niemal do ziemi w słoneczne dni ustawia.
Wydaje mi się, że Virosy nie udało mi się jak narazie spotkać, ale nie wykluczam, że to mój błąd, słaba identyfikacja roślin, lub nieumiejętność rozróżnienia obu - szukam być może czegoś bardziej różnego w moich oczekiwaniach niż jest w rzeczywistości.
Marek Aureliusz
Zrobiłem wywar, odparowałem, zeskrobałem i zrobiły mi się małe czarne kulki "opium". Jarałem to, długo się jara, dym mocno "smolisty" ale bardzo łagodny, mocno pachnie toto, niezbyt przyjemny zapach. Efekty czuć na początku bardzo mocno potem powoli spada. Jest ciężkość głowy, takie "odrętwienie" mięśni, przyjemna cieleśnie bardzo. Psychicznie wyjebka taka standardowa depresantowa. Działanie trwa potem dość długo ale to jest lajt. Jest najmocniej na początku, pierwsze 15-30 minut, a potem lekko do 3h.
Przepaliłem 4 kulki wielkości lufki. Pali się to specyficznie, tutaj zamieszczę moje doświadczenie. Od początku jak włożycie kulkę do lufki to po odpaleniu ciągnijcie mocno, bo kulka puchnie i zapycha lufę. Jak się mocno ciągnie to mimo wszysto pozostaje wąski kanał i wtedy robi nam się w cybuchu takie coś, że jest oblepiony dookoła, a na środku jest dziurka. I wtedy możemy dalej palić przepalać powoli to. Nie polecam palenia ze zwykłej lufki, bo robi się gorąco jak się pali i można poparzyć usta (choć doświadczeni jaracze poradzą sobie myśle). Nie polecam też jakiejś fajki bo zalepi. Ze sreberka beznadziejnie przynajmniej cienkiego, bo trzeba dużej temeperatury i powierzchni. Lepiej z lufki przez jakiegoś bongosa, żeby to schłodzić. Albo ze specjalnej lufy do waporyzacji, ale to trzeba małe ilości na raz, bo spuchnie i nie zwaporyzujecie.
Dwie kulki połknąłem i podziałały dłużej ale słabiej gdzieś w tle. Oralnie dobry uspokajacz, zamiast jakichś nervosoli, aczkolwiek nervosol szanuję.
Jestem ciekaw, bo gra jest warta świeczki. Łatwo to zdobyć i zrobić wywarek (mleczka nie umiem zbierać póki co) i narobić tyle haszu, żeby mieć np. na codzień i uważam, że to może być nawet działanie antydepresyjne jak tianeptyna. Tylko podobno zawiera agonistów adenozynowych więc to kontra dla kawy (oczywiście to nie jedyne działanie zarówno sałaty jak i kawy). Z tego co piszecie to taki "inhibitor mao dla endorfin" i to jest również bardzo ciekawe.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Instrukcja jak zrobić z tego Ala opium
https://youtu.be/7YwsiSbSp9g
I tak jogurtowi udało się czyste dosyć zrobić
W latach 70' w USA, na fali zainteresowania substancjami psychoaktywnymi, sprzedawano dwa produkty z sałaty jadowitej - L'opium i Lettucene. Ich slogany reklamowe brzmiały - 'Kup sobie sałatę, zanim ją zdelegalizują!'. Zainteresowanie było olbrzymie, więc jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się firmy sprzedające 'opium' zrobione z sałaty. Niestety, aby nadążyć za popytem, a zarazem obniżyć cenę - zaczęto ekstraktować lactucarium ze zwykłej, ogrodowej sałaty. Oczywiście nie były psychoaktywne i nawet pomimo faktu, że Sałata jadowita była wcześniej dosyć powszechnie wykorzystywana w medycynie: jako środek przeciwbólowy, przeciwkaszlowy i usypiający - przyklejono jej łatkę bubla. Sprzedaż spadła, a firmy produkujące te pierwsze, w pełni działające ekstrakty - zbankrutowały.
Mówi się też, że na siłę efektów bardzo duży wpływ ma sposób uprawy i czas zbiorów, więc nawet te ekstrakty, które były robione z sałaty jadowitej - znacząco różniły się jakością.
Komercyjne ekstrakty palono tak jak opium oraz przyrządzano z nich napary. Podobno działały znacznie słabiej od opium, nie wprowadzały w stan hipnagogi (omamów sennych), ale za to działały dłużej i lepiej usypiały.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/221176_r2_940.jpg)
Alkohol zabija 82 osoby dziennie. "W Radomiu jest więcej monopolowych niż w całej Szwecji"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.