Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 564 • Strona 21 z 57
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
A mi się wydaje, że roślinki, jeśli już, to nabierają mocy dopiero w lipcu/sierpniu.
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 2129 / 27 / 0
vart pisze:
A mi się wydaje, że roślinki, jeśli już, to nabierają mocy dopiero w lipcu/sierpniu.
Na przełomie lipca i sierpnia sałata jadowita kwitnie i wówczas ma najwięcej mleczka ( mleczko zawiera gorycze: laktucynę i laktukopirynę, które są odpowiedzialne za efekty psychoaktywne ). Jednakże, mleczko wydzielane jest przez cały czas, aczkolwiek, teraz roślina ma go mniej.
@titi, widzisz różne rośliny bo piszemy tu nie tylko o sałacie jadowitej, ale także o kompasowej. Mam nadzieję, ze nie piłeś wywaru z jakiegoś przerośniętego mlecza :-)
Ostatnio zmieniony 31 maja 2009 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 442 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: titi »
Tak, tak... ja wiem, że piszemy o dwóch roślinach; od dwóch lat śledzę ten temat, więc jako takie pojęcie mam. Cały problem polega na tym, że gdy patrzę na zdjęcia sałaty jadowitej, wydaje mi się, że to jest co chwilę inna roślina... różne jej oblicza są ze sobą jawnie sprzeczne :)
Dlatego mam prośbę. Jak ktoś wreszcie znajdzie sałatę w swoim ogródku, niech natychmiast ją obfotografuje z różnych stron i tu zamieści.

Nie chodzi o kompasową, bo tę znam aż za dobrze...
BAjdełej, wywar zadziałał na granicy placebo, więc albo na razie nie warto, albo w ogóle nie warto, albo było po prostu za mało.
  • 56 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: nowadays »
Witam. Posiadam ususzoną sałate jadowitą. I hm, mleczka jako tako z tego już nie wydobędę, więc lepiej to zagotować w wodzie i to co zostanie spalić lub zjeść czy po prostu szusz zalać wrzątkiem, jak doradzacie?
  • 923 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
Zmielić, zalać acetonem, zamknąć, wytrząsać co jakąś godzinę, przez dobę (w nocy nie musisz ;) ).
Potem przesączyć przez tkaninę jakąś, wylać na miskę, odparować aceton, aż zacznie się robić taka zielona paćka na talerzu - tą paćkę zetrzeć z talerza przy pomocy wcześniej odjętego suszu, albo jakiejś herbaty, ew. tytoniu, tak żeby w to, czym będziesz ścierał wsiąkła cała paciaja. Możesz też sobie przy tym pomagać małymi ilościami acetonu. Potem wystawić tak przygotowany ekstrakt do zupełnego odparowania i wysuszenia i masz najlepiej przygotowany ekstrakt do palenia.
Tylko że jak to jest jedna roślina, to raczej szkoda zabawy.

Do zakręcenia słoika czy czegoś tam, w którym będzie się to na początku ekstrahowało, nie używać zakrętek z gumą, lub wcześniej tą gumę dokładnie usunąć, bo będzie jedno wielkie gówno.
  • 21 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: szymus »
dziś znalazłem krzaczki sałaty kompasowej niedaleko domu. Uciachałem 4 a następnie ugotowałem. Ugotowane roślinki, odcedziłem, zmiksowałem i próbuję je wszamać (idzie topornie - żołądek się broni przed zieloną ciapają). Teraz odparowuję wodę. Szamać zacząłem ok. 21 i już teraz czuję lekkie rozluźnienie i jestem pewien, że to nie efekt placebo. Nie mniej jednak, działanie jest słabe i jeśli nie zadziała mocniej to roślinkę te spisuję na straty. Efekty niewymierne do wysiłków.
Sleepless psychedelic night...
  • 729 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Toker »
Jutro będę w posiadaniu ekstraktu z MO. Wydaje mi się, że waporyzacja będzie najlepszym sposobem konsumpcji. Palenie z tak zwanej "żarówki" powinno być najbardziej odpowiednie. Czy ktoś ma może jakieś inne pomysły? Może nabić zwykłą lufkę z cybuchem do góry i po prostu przygrzewać? Jakie są inne sposoby prostej waporyzacji bez przypalania materiału?


EDIT:
Próbowałem palenia z lufki. Maksimum cztery duże buchy, i ogólnie spaliłem jakieś 1/10 tego, co napchałem. Tylko się trochę topi, ewentualnie żarzy jak przyłoży płomień. Dym niby jest, ale w sumie to naprawdę słaby sposób palenia tego.
Jak inaczej można ją palić?
btw. jest w formie takich lekko kleistych, czarnych "kryształków". Albo żwiru. :D
Ostatnio zmieniony 06 czerwca 2009 przez Toker, łącznie zmieniany 1 raz.
To see bee! To see sea: To see infinity, To see eternity! To city too - To see pee!
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!

Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1

GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
  • 19 / 3 / 0
JP
Nieprzeczytany post autor: GÓRAL »
Paliłem w tamtym roku opium z sałaty kompasowej. Naciołem w kilku miejscach 5 czy 6 krzaków takich po 2,5 metry i uzbierałem całą łyżke stołową soku, lekko to podgżełem zapalniczką żeby wyschło i do żarówy. Paliłem to jak gościu na las vegas parano. Do środka żarówy wrzuciłem pare małych kulek (coś jak kałczuk czy guma) podgrzewałem aż żarówa wypełniła sie dymem i ściągałem bucha. Spaliłem tak całą tą łyżke i też powiem że działa- uspokojenie i lekie rozluźnienie tylko smak hujowy ale do zniesienia. W tym roku też sie z tym pobawie tylko z jedzeniem bo szkoda płuc na gume. POzdro.
Uwaga! Użytkownik GÓRAL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2129 / 27 / 0
Toker pisze:
Próbowałem palenia z lufki. Maksimum cztery duże buchy, i ogólnie spaliłem jakieś 1/10 tego, co napchałem. Tylko się trochę topi, ewentualnie żarzy jak przyłoży płomień.
Sposób jest dobry, tylko pewnie za dużo ekstraktu ładujesz do fify. Uformuj małą kulkę i spal, potem następną itd.
Jak wsadzisz za dużo to zapcha Ci lufę i po zabawie. Ja paliłem w ten sposób i było si.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 729 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Toker »
Korzystałeś z metalowej z sitkiem? Szklana mi pękła, a i cybuch ma wielkości zwykłej "kioskowej" - tylko w górę zagięty. Trzy zapalniczki straciłem na te parę buchów, bardzo długo się rozgrzewa. Chyba metalowa+sitko byłaby najlepsza do tego - pokruszyć, rozporwadzić równomiernie żeby tylko przez materiał płomień przechodził a nie bokiem i goł.

Tylko następnym razem pójdę po palnik butanowy.



Btw. wspomnę, że ekstrakt pachnie dokładnie tak samo, jak te chrupki - Maczugi. :D
To see bee! To see sea: To see infinity, To see eternity! To city too - To see pee!
2C-B! 2C-C: 2C-I, 2C-E! 2C-T-2 - 2C-P!

Kładzenie ćpuna spać na trzeźwo to jak kładzenie żywego do trumny.
~ Lilia1

GG: 450537
e-Mail: FriendlyToker@gmail.com
ODPOWIEDZ
Posty: 564 • Strona 21 z 57
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".