Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 564 • Strona 19 z 57
  • 442 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: titi »
No to fajno :)
A piłeś to już kiedyś i działa? Bo wiele miesięcy temu, zrobiłem sobie taką zupkę z ok. 20 makowin* sałaty jadowitej i ni chuja.

*Przez makowinę rozumiem dziesięciocentymetrowy odcinek sałaty licząc od szczytu :)
  • 2129 / 27 / 0
Działać działa. Na Twoim miejscu nie piłbym wywaru z 20 sałat. Trzeba pamiętać, że to roślina trująca w większych ilościach. To, że nic nie poczułeś przy tak dużej ilości może oznaczać, że pomyliłeś sałatę jadowitą z jakąś inną rośliną. Często jest mylona z mleczem i innymi gatunkami.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 442 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: titi »
W sumie może być... z tym, że jeśli to nie była jadowita, to kompletnie nie wiem, jak taka może wyglądać. Wyglądało to jak na obrazku z wikipedii, tylko liście miało ostrzejsze jakby. Taki mlecz+oset.

A ile tej kompasowej na jedną saławarę? :)
  • 459 / 3 / 0
Powiem wam, że ostatnio przez brak kasy eksperymentowałem troche z sałatą kompasową i jadowitą-i działa. Nie jest to mocne działanie, lekka sedacja i stan umysłu który jest podobny do kodeinowego spokoju tylko że sporo subtelniejszy. Ja do tego dopalałem troszke mj i było bardzo miło. Niedługo popróbuje większych ilości. Mixowałem też sałate z kodą(150mg) i działanie było synergiczne. Aż się zdziwiłem że czuje takie małe dawki, zjadam parenaście liści. IMO to lepsza metoda niż wywar który ma dla mnie smak i zapach rzygowin, a na robienie ekstraktu nie mam ostatnio warunków. Polecam spróbować, zwłaszcza że rośnie tego sporo.
Prawda, której nikt nie chce nawet za darmo.

Skręt jak tlen i browarków pare na prześwicie
Kolorowsze staje się szare życie
  • 750 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: vart »
Liście jesz!? Kompasowej czy jadowitej? Dobre to chociaż? :)
      
            §h¶ôňgĽéĐ.
  • 5299 / 104 / 0
Dołączam się do pytania Varta, poza tym, warto tym poszerzyć swój horyzont, czy też raczej nie ma aż takiego potencjału? Rzeczywiście tego chwasta rośnie w cholerę i jeszcze 8 hektarów, tylko cały czas się wacham czy jaki skutek uboczny niepożądany nie nastąpi. Podejżana to roślina imho
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 2129 / 27 / 0
Roni Regan pisze:
IMO to lepsza metoda niż wywar który ma dla mnie smak i zapach rzygowin, a na robienie ekstraktu nie mam ostatnio warunków. Polecam spróbować, zwłaszcza że rośnie tego sporo.
Jeżeli o smak chodzi, to być może jest to lepsza metoda, natomiast jeżeli chodzi o działanie- nie. Jedzenie liści wywołuje efekty, ale raczej słabe. Wywar i ekstrakt mają większy potencjał. Ja namierzyłem kilka krzaków sałaty kompasowej, ale czekam, aż urosną do sporych rozmiarów.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 459 / 3 / 0
W smaku są troche gorzkie i i czuć taki aromat jakby się jadło liścia :P
Co do tego że zjedzenie liścia ma być słabsze niż wywar to zdawało mi się że w wywarze nie musi rozpuścić się całość substancji czynnych, a zjadając nic nie tracisz. Mi ogólnie nie chce się bawić z wywarem bo nie mam problemów ze zjedzeniem takich rzeczy.
Prawda, której nikt nie chce nawet za darmo.

Skręt jak tlen i browarków pare na prześwicie
Kolorowsze staje się szare życie
  • 2129 / 27 / 0
Wiesz, mówiąc o wywarze nie chodzi mi o zalanie suszu sałaty wrzątkiem. Podczas gotowania na wolnym ogniu raczej większość substancji czynnej ulegnie rozpuszczeniu. Jaka jest zaleta wywaru ? Na pewno działa szybciej. Ale fakt, picie wywarów z sałaty to może nie najlepszy pomysł. Lepiej nazbierać więcej rosłych roślin i zrobić banalną ekstrakcję wodną. Sałata jedzona ( podobnie jak z jedzonym opium ) działa łagodniej, ale za to dłużej.Postanowiłem jednak Twoją metodę wypróbować Dzisiaj, będąc u rodziny na wsi, przeszedłem się do pobliskiego lasu. Po drodze zauważyłem kilka krzaków sałaty kompasowej. Zerwałem kilkanaście młodych liści i zacząłem rzuć, po chwili połykając. Smak- na początku bardzo gorzki, ale da się znieść. Poczułem efekt uspokojenia i lekkiej senności, przy czym zaznaczam- dawka nie była duża. Gdy wróciłem do domu wypiłem jedno piwo. Muszę potwierdzić, że fajnie się komponuje działanie sałaty z alkoholem. Zwiększa się tzw. " błogostan" i wszystko staje się obojętne. W najbliższym czasie biorę się za robienie ekstraktu. Jedzenie to jednak marnotrawstwo materiału.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 467 / 4 / 0
Kuba mozesz wkleic fotki sałaty kompasowej bede bardzo wdzieczny i czy ona juz jest dosc dojrzała aby z niej zrobic wywarek ??
Jebac Prohibicje i Cała Policje



Moje posty są fikcja i wytworem mojej wyobraźni.
ODPOWIEDZ
Posty: 564 • Strona 19 z 57
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.